R E K L A M A :
 Newsletter >
 Wyslij znajomym >
 Dodaj do ulubionych
  Szukaj na stronie.
Jestes 39771862 gosciem na naszej stronie
Aktualizowano: 2023-05-23
Witamy na stronie Kurek-Rowery.pl

 

Impreza z rocznicowym przytupem
Zbąszyneckie Kryterium Kolarskie


Piotr Przybył (z lewej) i burmistrz Zbąszynka Wiesław Czyczerski. 20 maja 2023.
Fot. archiwum Piotra Przybyła

W minioną sobotę w Zbąszynku odbyło się kryterium kolarskie, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób z całej Polski. Impreza zorganizowana została przez miejscowych fanów dwóch kółek, by uczcić zbliżające się stulecie miasta - w przyszłym roku.


Przez kilka godzin na ulicach ładnego miasta rywalizowali kolarze. Odbyły się trzy wyścigi na rundach o długości 1700 metrów. Oj działo się, było na co popatrzeć. Kibiców nie brakowało, pogoda dopisała nad wyraz.

W pierwszej odsłonie, wyścig dla kategorii M2 (16-29 lat) i M3 (30-39) na starcie stanęło 31 zawodników. Mieli do pokonania 15 rund i, jak w kryterium, zdobywali punkty co trzy rundy - 5, 3, 2 i 1. Oczy zgromadzonej publiczności skupione były na 33-letnim Adamie Adamkiewiczu (Strefasportu.pl MW Invest), który na starcie skromnie stanął w ostatnim rzędzie startujących...

Pierwszą rundę pokonał solo, z przewagą około stu metrów nad resztą stawki. Na kolejnych okrążeniach zwiększał przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Wygrał ten wyścig, zdobywając komplet punktów - 30. Jego sukces oklaskiwali z entuzjazmem kibice oraz najbliższa rodzina - żona Aneta oraz córki Aleksandra i Anna.

Co tu dużo mówić, były kolarz szosowy (jeździł przed laty jako młody zawodnik w Pacific Toruń razem z Michałem Kwiatkowskim) zrobił największe wrażenie na obserwujących zawody zwolennikach sportu i rowerów. Zgłosił się do zawodów w ostatniej chwili, przyjechał do Zbąszynka, wygrał wyścig z przytupem i usłyszał wiele razy od kibiców: – Chcemy tu Pana znowu zobaczyć w akcji!

Ładnie się także pokazali zwycięzcy dwóch pozostałych wyścigów: Andrzej Felisiak (Burza na rowerze) - M4 (40-49 lat) oraz Robert Maciąg (Bike System Krosno Odrzańskie) - M5 (50 lat i więcej). Wśród pań pewnie i z uśmiechem triuumfowała Sylwia Szpulewska-Larek (Rycerze Rolanda Maciejewski Team).

Zbąszyneckie Kryterium Uliczne - wyniki

M2, 15 rund
1. Mateusz Siejak, niezrzeszony - 24 pkt.
2. Patryk Matuszak, Profitbike Jaanbikes - 15
3. Jakub Golak, Werner Kenkel Sport Team - 11

M3, 15 rund 
1.Adam Adamkiewicz, Strefasportu.pl MW Invest - 30 pkt.
2. Damian Miela, Strefasportu.pl MW Invest - 6
3. Robert Janas, Alfapanel Team - 6

M4, 15 rund 
1. Andrzej Felisiak, Burza na rowerze - 30 pkt.
2. Dariusz Jamielucha, niestowarzyszony - 17
3. Radek Szczęsny, KKFP Wolsztyn - 11

M5, 12 rund 
1. Robert Maciąg, Bike System Krosno Odrzańskie - 25 pkt.
2. Artur Spławski, Merx Team - 13
3. Stanisław Biskup, Team Verge 96 - 10

Kobiety open, 12 rund 
1. Sylwia Szpulewska-Larek, Rycerze Rolanda Maciejewski Cycling Team  - 25 pkt.
2. Marta Paluszak, Tandem-Ntonbike Team - 13
3. Aleksandra Minge, Odjechani - Team.pl - 10

Niezwykle udaną kolarską zorganizował Piotr Przybył, znany amator dwóch kółek, mając wsparcie władz Zbąszynka, miejscowego Ośrodka Sportu i Rekreacji (dyrektor Marcin Minta), przyjaciół (Marka Boneckiego) i rodziny. Postanowił w ten sposób zaakcentować fakt, że w przyszłym roku mija sto lat miasta.

Jego historia jest krótka, niezwykle barwna. Powstało ono kilka lat po zakończeniu I wojny światowej. Kiedy w wyniku zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego Zbąszyń znalazł się w granicach Polski, Niemcy postanowili zbudować po jej drugiej stronie miasto od podstaw. W 1923 roku wbito pierwsze łopaty w ziemię i zaczął powstać wielki węzeł komunikacyjny z domami dla pracujących tu kolejarzy. Ambitny niemiecki architekt Friedrich Veil zaprojektował miasto-ogród...

Dziś mieszkają tu Polacy. W czystym, schludnym mieście drogi są ładnie utrzymane, można zatem z przytupem organizować imprezę kolarską. Ta sobotnia była bardzo udana. Dla organizatora (Piotra Przybyła i wspomagających go Marcina Minty i Marka Boneckiego), dla kolarzy amatorów, jak i dla kibiców.

Tak sobie głośno myślę, że warto byłoby ją powtórzyć w tym samym miejscu za rok. Będzie wówczas sto lat od lokacji Zbąszynka (Nowego Zbąszynia - do roku 1945 Neu Bentschen).

                                        Piotr Kurek

 

Adam Adamkiewicz nie do pokonania
333 osoby ścigały się w Krośnie Odrzańskim


Adam Adamkiewicz zwycięsko kończy jazdę w Krośnie Odrzańskim. 21 maja 2022.
Fot. FOTOMTB.pl

Adam Adamkiewicz (Strefasportu.pl MW Invest) swą jazdą i bezapelacyjnym zwycięstwem stał się dziś głównym aktorem czwartej edycji prestiżowego cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB. Impreza odbyła się w Krośnie Odrzańskim, wzięły w niej udział 333 osób, nie licząc dzieci do lat dziesięciu, które miały swe oddzielne wyścigi.


Pogoda sprzyjała startującym. Świeciło słońce, było ciepło. Na start na najdłuższym dystansie, czyli Giga - 66 km, zdecydowały się dwie panie i 21 mężczyzn. Kibice i pewnie sami zawodnicy zastanawiali się, któż to stanie dziś na najwyższym stopniu podium.

Po dwóch godzinach 39 minutach 33 sekundach sprawa się wyjaśniła. Adam Adamkiewicz do mety zbliżał się niespiesznie, elegancko. Celebrował końcówkę swej zwycięskiej jazdy. I za linią mety nie krył radości. – Na drugiej rundzie (były trzy) odjechałem rywalom. Nie oglądałem się specjalnie za siebie, tylko pedałowałem swym tempem - wyjaśniał kolarz amator (10 grudnia ukończy 34 lata), triumfator Tour de Pologne Amatorów z roku 2021.

Drugi był Mariusz Gil (Euro Bike Team), ze stratą ponad pięciu minut do zwycięzcy. Trzeci (niespodzianka) zameldował się na mecie Piotr Marciniak (Team Berotu). Na miejscach od czwartego do szóstego uplasowali się: Michał Gehrke (Rybczyński-Bikes Remmers Team), Hubert Semczuk (Strefasportu.pl. MW Invest) i Szymon Gularek (Team Berotu).

Jedyną panią, która ukończyła jazdę na Giga była Sabina Rzepka (REAL 64-sto).

Na dystansie Mega (44 km) triumfowali: Idalia Banaś (Seven Perceptus Team) i NIemiec Klaus Beige (MSV Diehloer Berge e. V.), na Mini (26 km) zwyciężali - Adrianna Janiszewska (Trasa Masters MTB) i Marcin Wider (Bike Garage).

Kolejna edycja maratonu MTB pod organizacyjnym parasolem firmy Kaczmarek Electric za dwa tygodnie, 4 czerwca w Polkowicach.

                                 Piotr Kurek


 

Frekwencja dopisała w Sulechowie
Ponad 600 osób ścigało się na rowerach


Rekordowa frekwencja w Sulechowie, czyli 600 osób na rowerach. 7 maja 2023.
Fot. FOTOMTB.pl

Frekwencja dopisała w Sulechowie. Ponad 600 osób ścigało się dziś na rowerach w tym lubuskim mieście, które ma piękną tradycję organizowania maratonów MTB. Liczy ona 19 lat, w tym czternaście sezonów pod parasolem firmy Kaczmarek Electric.

Było chłodno, momentami nieźle dmuchało po sobocie pełnej deszczu. 425 osób ścigało się w na dystansach Giga, Mega, Mini, Młodzik i Fun. Do takiej liczby startujących w "Kaczmarku" jesteśmy przyzwyczajeni od lat, ale prawie dwieście dziewcząt i chłopców od dwóch do dziesięciu lat gotowych do rowerowej rywalizacji robi wrażenie i ma swą wymowę.

Wrażenie na wszystkich zrobiła praca wykonana przez sulechowskich fanów MTB, którzy przygotowali starannie trasę i w jednym jej miejscu zrobili strefę kibica godną wielkich imprez. Nie bez znaczenia było zaangażowanie władz Sulechowa.

Kolarze amatorzy stanęli na wysokości zadania i na wszystkich dystansach oraz we wszystkich kategoriach wiekowych ścigali się z majową energią.

                                  Piotr Kurek


 

Szczepan Paszek wygrywa raz za razem
Niezwykle udana impreza w Sulechowie


Start zawodniczek i zawodników na dystansie Giga.
Fot. FOTOMTB.pl

Grzegorz Grabarek z Zielonej Góry (TBM Systems) i Daria Kasztarynda z Chodzieży (Chodzieskie Towarzystwo Rowerowe) triumfowali na dystansie 72 kilometrów (Giga) podczas niedzielnego maratonu MTB w Sulechowie z cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric.

Na najdłuższej trasie rywalizowało 19 mężczyzn i dwie panie. Pod nieobecność Mariusza Gila (w sobotę 6 maja ukończył 40 lat - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!) Grzegorz Grabarek wydawał się pewnym kandydatem do zwycięstwa. I tak też się i stało. Pojawił się jako pierwszy na mecie po 3 godzinach 17 minutach 27 sekundach. Ale tuż za nim jazdę kończył - tylko jednak sekunda straty - Adrian Ruliński ze Sławy (REAL 64-sto), co jest swego rodzaju niespodzianką i dla zwycięzcy, jak i dla kibiców oraz autora tego zaskoczenia. Niecałe sześć minut za tą dwójką trzecię miejsce wywalczył Hubert Semczuk (Strefasportu.pl MW invest).

Rywalizację pań wygrała Daria Kasztarynda - 4:02:50, Debora Figiel ukończyła jazdę z rezultatem 4:29:47.

Na jazdę na trasie Mega (51 km) zdecydowały się 84 osoby. Po jednej godzinie 47 minutach pojawili się liderzy tego dystansu. Finiszowali jak kolarze szosowi. Wygrał Kacper Fiszer (REAL 64-sto) przed Marcinem Widerem (Bike Garage) i Bartoszem Wentlandem (LKS Trasa Zielona Góra). Wśród pań triumfowała Idalia Banaś (Seven Perceptus Team), druga była Joanna Kubicka-Na dystansie Mini (29 km) triumfował Dominator z Bolesławca, czyli Szczepan Paszek. Wygrał dwie poprzednie edycje - w Nowej Soli i Wilkowie pod Świebodzinem. Uwaga zawodników była skupiona przed startem na nim właśnie. 41-latek (Fitwheels.eu/ Bikestacja.pl) nie zawiódł i znów zwyciężył, choć tym razem następni amatorzy mieli mniejsze straty do niego: Dawid Romanowski (Yolobike Marba Team) był drugi, trzeci finiszował utalentowany Kacper Mizuro (Pho3nix Cycling Team). Jakuczun (Yolobike Marba Team) przed swą koleżąnką klubową Dorotą Hoeft.

Na Mini startowały 23 panie. Wygrała Aleksandra Minge (Odjechani - Team PL) przed Dominiką Moszcyzńską (Sulima Rowery Team) i Natalią Chorostkowską (UKS Peleton Nowa Sól).

W  Sulechowie wystartowało 425 osób na trasach Giga, Mega, Mini, Młodzik i Fun. Najliczniej obstawiony był dystans Mini - 275 amatorów. I nie zawiodły dzieci do lat 10 - aż prawie dwie setki.

Nalepszych honorowali burmistrz Sulechowa Wojciech Sołtys i dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sulechowie Łukasz Duch.

                          Piotr Kurek

 

Grabarek kontra Adamkiewicz 
Maraton MTB na 406 osób w Wilkowie


Upadek maratończyka i niebywały refleks fotoreportera Macieja Rzepeckiego.
Fot. Maciej Rzepecki FOTOMTB.pl

W niedzielę 23 kwietnia w Wilkowie pod Świebodzinem odbył się maraton MTB z cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric, drugi w tym roku. Wzięło w nim udział 406 osób. Pogoda sprzyjała startującym, choć momentami się chmurzyło, nie zawiedli najmłodsi, jak również mistrzowie jazdy po bezdrożach. Pasjonującą końcówką na najdłuższym dystansie (Giga - 70 km) stoczyli Grzegorz Grabarek i Adam Adamkiewicz. Szybszy na finiszu, o sekundę, był zielonogórzanin. – Jestem zadowolony z rezultatu - mówił za linią mety triumfator Tour de Pologne Amatorów sprzed dwóch lat z Arłamowa.


Maratończycy MTB już po raz drugi spotkali się na świebodzińskiej ziemi. Przed rokiem, we wrześniu, impreza made by Kaczmarek Electric została przeprowadzona po raz pierwszy. Przed dzisiejszą miejscowy OSiR z jego dyrektorem Jakubem Pawłowskim wykonał gigantyczną pracę, by dobrze przygotować trasę. Dobrze ją oznakować i miejscami uprzątnąć zaplanowaną trasę od resztek karczowanych na potęgę drzew.

Na jazdę na Giga zdecydowała się jedna pani Debora Figiel z Murowanej Gośliny i 28 mężczyzn. Po starcie bardzo mocno nacisnął na pedały Adam Adamkiewicz (Strefasportu.pl MW Invest) i już po pierwszych stu metrach objął prowadzenie. Zawodnik z Wielkopolski, spod Gostynia, ma świetne kolarskie cv. Jest o rok starszy od Michała Kwiatkowskiego (rocznik 1990), razem z nim przed kilkunastu laty reprezentował Pacific Toruń. I choć dość wcześnie zrezygnował z wyczynowej kariery, to nie zaprzestał startów w imprezach amatorów. Przed dwoma laty wygrał w imponującym stylu Tour de Pologne Amatorów w Arłamowie (sercu Bieszczad). Przed tygodniem wygrał szosową rywalizację w Sobótce - Ślężaski Mnich. I dziś wydawał się głównym kandydatem do zwycięstwa.


Trzech najlepszych zawodników na Giga.
Fot. Piotr Kurek

Po dwóch godzinach 28 minutach Adamkiewicz i Grabarek pędzili szaleńczo na końcową kreskę. Obaj mieli szansę na zwycięstwo. Wygrał Grabarek. Był szybszy o sekundę od Adamkiewicza, który za linią mety stwierdził: –  Jestem zadowolony z rezultatu. Trzeci był Mariusz Gil.

Grabarek dziś wygrał. Wczoraj był drugi w maratonie MTB pod Obornikami, przed tygodniem wygrał rywalizację na Giga w Kórniku (Solid Maraton MTB).

Debora Figiel ukończyła wyścig i samotnie stanęła na podium.

Na Mega (tym razem 50 km) gwiazdą okazał się Dawid Romanowski z Zielonej Góry, który miał prawo być zmęczony, gdyż wczoraj startował z dobrym wynikiem pod Obornikami, a dziś był najlepszy z grona 79 osób. Na Mini swą miażdżąca przewagę nad rywalami pokazał znowu, jak w Nowej Soli, Szczepan Paszek z Bolesławca: startowało ma dystansie 249 osób.

Wśród żaków i młodzików triumfowali zawodnicy ze Skwierzyny i Poznania. Na gravelach ścigało się 13 osób, w tym jedna pani Joanna Golec z Poznania.

Maraton MTB w Wilkowie zapisujemy dobrze we wdzięcznej pamięci i już myślimy o trzeciej odsłonie Grand Prix Kaczmarek Electric MTB 2023 w Sulechowie. To za dwa tygodnie, w niedzielę 7 maja.

                         Piotr Kurek

  

Sensacyjny Miłosz Zwierski
Maraton DT4YOU MTB na 423 osoby,
czyli świetna impreza pod Obornikami


Start zawodniczek i zawodników na dystansie Mega (53 km).
Fot. Piotr Kurek

To była świetna impreza sportowo-rekreacyjna. Maraton DT4YOU MTB Oborniki w miejscowości Słonawy zgromadził w sobotę 22 kwietnia na starcie 423 osoby z całej Polski, nie licząc dzieci do lat siedmiu, które miały swoje wyścigi. Nie zabrakło znanych kolarzy, dobrych nagród, rywalizacji na wysokim poziomie, kibiców i wymarzonej wprost pogody.


Organizatorzy z niezawodnym Piotrem Kucharskim przygotowali trzy dystanse. Z najdłuższym (Mega - 53 km), zmierzyły się trzy panie i 46 mężczyzn. Ruszali na trasę o godzinie 9:30, by pierwsi zawodnicy (czytaj najlepsi) pojawili się mecie po dwóch godzinach i kilku minutach. Trójka Miłosz Zwierski, Grzegorz Grabarek i Mariusz Gil pędziła bardzo szybko na końcową kreskę. Najwięcej dynamizmu i sprytu na końcowych metrach zachował najmłodszy z tej stawki Miłosz Zwierski (rocznik 2001), który był pierwszy z czasem 02:07:27. Taki sam rezultat uzyskał Grzegorz Grabarek, sekundę za tą dwójką uplasował się na trzecim miejscu Mariusz Gil.


Trzech najlepszych zawodników na Mega. Z lewej Paulina Kotarska, z prawej Krzysztof Nowacki.
Fot. Piotr Kurek

Czwarty był Krzysztof Krzywy z Gdańska, piąty Andrzej Kaiser z Bytowa, szósty Michał Siekierski z Baranowa.

Z dystansem 53 km uporały się dwie panie. Triumfowała Magdalena Hałajczak z Poznanja przed Moniką Olechowską.

Miłosz Zwierski w grudniu ukończy 22 lata. Zakochał się w kolarstwie górskim kilka lat temu i uczył się go w UKS Sportowiec Piła. Od pewnego czasu związał się Superiorem Zator (miejscowość na Podhalu), którego trenerem jest Sebastian Żabiński. Dziś Miłosz stanął zdeterminowany na starcie, by wygrać. I tak też się stało. Na mecie cieszył się z tego faktu niezwykle radośnie, podobnie czynili jego najbliżsi.

Na Mini (33 km) na metę pędziło dynamicznie aż czterech zawodników. Zmierzono im ten sam czas (01:13:42), wygrał Bartosz Banach z Gdańska przed Dawidem Romanowskim z Zielonej Góry, Michałem Gehrke z Chodzieży i Albertem Foktem z Kalisza.

Wśród pań triumfowała Sylwia Szpulewska-Larek z Obornik przed Martą Jaśkowiak i Agatą Taraszczuk z Brzozowca.

Na trasie Mini rywalizowały 244 osoby, w tym sporo pań.

Pogoda sprawiła, że obornicki maraton MTB stał się świętem rowerów, wiosny, życia. To także był pokaz sprawności organizacyjnej Piotra Kucharskiego i jego przyjaciół, oraz sponsorskich możliwości firmy DT4YOU.

Był także przejazd turystyczny na dystansie 10 km, na który zdecydowało sie 130 osób. Również dzieci do lat siedmiu miały okazję przedstawić swe umiejętności w odpychaniu się na rowerach biegowych lub w samodzielnym pedałowaniu.

Najlepsze zawodniczki i najlepszych zawodników z tras Mega i Mini honorowali Paulina Kotarska - DT4YOU i Krzysztof Nowacki - sekreatrz gminy Oborniki.

                                                Piotr Kurek
 
 

Michał Paluta w roli głównej
Inaguracyjny maraton MTB "Kaczmarka"
w zimnej i zarazem życzliwej Nowej Soli


Michał Paluta pewnie wygrał maraton MTB w Nowej Soli na najdłuższym dystansie.
Fot. FOTOMTB.pl

W niedzielę 2 kwietnia odbył się inaguracyjny maraton MTB z cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric 2023. Do Nowej Soli, gdzie przeprowadzona została impreza, zjechało ponad 400 fanów kolarstwa górskiego i także gravelowego, nie licząc dzieci do lat dziesięciu. W roli głównej zaprezentował się Michał Paluta (JBG-2 CryoSpace Team) - zwycięzca na dystansie Giga (74 km), który na metę wjechał solo, o 2 minuty 51 sekund wcześniej od Grzegorza Grabarka (TBM Systems), drugiego na końcowej kresce.

Temperatura o poranku oscylowała wokół 1 stopnia Celsjusza, ale czuło się dotkliwie chłód i zimno. I tak prawie przez cały dzień.

Do jazdy na Giga zgłosiło się 41 mężczyzn i żadna kobieta. Do pokonania była trasa o długości 74 kilometrów. Na pierwszym pomiarze czasu, po 23 minutach, na czele stawki pedałowali Paluta, Grabarek i Mariusz Gil (Euro Bike Team) w odstępie jednej sekundy. W takiej też kolejności wjeżdżali na metę, każdy oddzielnie: 2:55:08, 2:57:59, 2:59:24. Na trzech kolejnych miejscach uplasowali się: 4. Adam Adamkiewicz (Strefasportu.pl MW Invest), 5. Janusz Put (5 Pułk Artylerii) i 6. Marcin Urbaniak (KS Stomil Poznań).


Fani maratonów cieszyli się z inauguracji nowego sezonu kolarskiego. Nowa Sól, 2 kwietnia 2023.
Fot. Piotr Kurek

Zgodnie ze zmianami, które zostały wprowadzone do tegorocznego regulaminu prestiżowego cyklu, premie finansowe otrzymało tylko trzech pierwszych zawodników z dystansu Giga, odpowiednio 600,00 zł, 500,00 zł i 300,00 złotych.

Mimo chłodu i zimna, atmosfera imprezy była przednia. Było sporo kibiców nie tylko z Nowej Soli, zaś prezydent miasta Jacek Milewski towarzyszył kolarzom amatorom przez prawie cały dzień: był na starcie, honorował też najlepszych we wszystkich kategoriach na wszystkich dystansach.

Nowością w "Kaczmarku" było ściganie po raz pierwszy na rowerach gravelowych na trasie Mega (53 km), zgłosiło się 16 osób, w tym dwie panie. Triumfowali przedstawiciele Szczecina: Natalia Pindera i Adrian Zimny (oboje Pro Tour Racing Team).


Grzegorz Grabarek (2. miejsce), Michał Paluta (1. miejsce), Mariusz Gil (3. miejsce). Z lewej prezydent Nowej Soli Jacek Milewski, z prawej Rafał Nowak - prezes UKS Peleton Nowa Sól,
Fot. Piotr Kurek

Na Mini zdecydowanie wśród mężczyzn zwyciężył Szczepan Paszek (Fitwheels.eu/ Bikestacja.pl), najlepszą panią okazała się Adrianna Janiszewska (Trasa Masters MTB). Na Mega wygrali: Wiktoria Gładosz (LUKS ETB Team Głogów) i Niemiec Klaus Beige (MSV Diehloer berge e.V.).

Z kronikarskiego obowiązku informuję, że na Mini ściagło się 267 osób ( w tym 24 panie), na Mega - 76 fanów MTB (4 panie), na gravelach 16 osób (2 kobiety), 24 młodzików i żaków (2 młodziczki i 2 żaczki) oraz ośmioro uczestników jazdy na trasie Fun. Jeśli do tego dodamy 41 mężczyzn z Giga, łączna suma uczestnictwa wynosi 432 osoby.

Było zimno, ale i bezpiecznie. Nikt nie poniósł na nowosolskiej trasie kontuzji. Panowała wzajemnie życzliwa atmosfera, fani dwóch kółek cieszyli się z tej inaguracji, z początku sezonu 2023 pod organizacyjnym parasolem firmy Kaczmarek Electric.

Następne spotkanie w tym cyklu za trzy tygodnie, w Świebodzinie. Do zobaczenia!

                              Piotr Kurek  

 

 

Bardzo ciepło, tłumnie i serdecznie
Rowerzyści zawładnęli polaną nad Rusałką


Lucyna i Piotr Rakowscy prowadzili peleton rowerzystów wokół Rusałki. 1 stycznia 2023.
Fot. Piotr Kurek
 
Rowerzyści, jak co roku, spotkali się nad Rusałką. To był niezwykle ciepły dzień, wypełniony wzajemną serdecznością posiadaczy dwóch kółek. Był tradycyjny objazd poznańskiego jeziora, składano sobie życzenia. Kilkaset osób (rekord uczestnictwa) zechciało w taki sposób zademonstrować swą rekreacyjną aktywność w pierwszy dzień roku 2023.
 
Organizuję te noworoczne spotkania nad Rusałką od roku 2001. Pandemia sprawiła, że trzeba było w roku 2021 zrezygnować z dotychczasowej formuły przeprowadzenia tych rowerowych mityngów. Także w grudniu 2021 nie ogłaszałem publicznie, że do takiego dojdzie 1 stycznia 2022. Ale dziś kilkaset osób pojawiło się nad Rusałką.
 
Jako organizator tej imprezy zobaczyłem dziś, że pomysł zrodzony przed ponad 20 laty zakorzenił się na trwałe w świadomości poznańskich amatorów dwóch kółek. Okazało się, że około czterysta osób stawiło się dziś w kultowym miejscu dla poznańskiego odpoczynku i rekreacji.
 

Małgorzata Zellner (od lewej), Zuza Madaj i Izabela Gościańska.
Fot. Piotr Kurek
 
Z Kiekrza przyjechali Maria i Tadeusz Matuszkowie, wielcy entuzjaści turystyki rowerowej: od 2001 byli co roku nad Rusałką w pierwszy dzień stycznia. Mateusz Rybczyński dotarł z koleżankami i kolegami z bardzo rozpoznawalnego w Polsce teamu MTB. Był Rafał Łukawski, ładnie ubrany zjawił się Henryk Nowak - były kolarz szosowy LKS Wielkopolska, obecnie czołowy masters w maratonach na rowerach górskich. Piotr Rakowski organizuje od lat wyprawy rowerowe po Wielkopolsce i dziś po pierwszej w tym roku dotarł ze swymi znajomymi i żoną Lucyną na miejsce nie tylko noworocznych spotkań. On też wiódł peleton wokół jeziora.
 
Było ciepło - ponad 15 stopni Celsjusza. Nigdy nie było tak wysokiej temperatury od 1 stycznia 2001 w pierwszy dzień nowego roku. Droga wokół Rusałki była łatwo przejezdna, spontanicznie uformowany peleton dał radę pokonać niecałe 4 kilometry w czasie poniżej 20 minut. 
 

Rybczyński- Bikes, silna ekipa MTB, dziś nad Rusałką.
Fot. Piotr Kurek
 
To dzisiejsze spotkanie rowerzystów wypełnione było serdecznością. Odmienną niż w normalnych czasach. Składano sobie wzajemnie życzenia, przede wszystkim zdrowia. I radości na rok 2023 z pedałowania.
 
Marcin Kawka i jego koledzy z Wiary Lecha odpalili efektownie race na starcie przejazdu. Losowano kilkadziesiąt nagród, najczęściej rowerowych, ufundowanych przez Urząd Miasta Poznania, Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, Browar Fortuna, Lang Team, firmy Kaczmarek Electric, Rehau i BCM Nowatex, salony rowerowe - Euro Bike, Rybczyński-Bikes, Bike Poznań, Bike Vibe, Markowe Rowery.
 
To było naprawdę piękne wejście rowerowe w rok 2023.
 
                                 Piotr Kurek

replica watches
 

Od przekopu do przekopu,
czyli rowerem w sierpniowy czas
128 kilometrów w sierpniowy czas


Autor relacji na granicy z Rosją.

Fot. archiwum Piotra Kurka

To była przepiękna jazda rowerowa. Nad morzem, w wakacyjny czas. Świeciło słońce, było gorąco - także w sosnowym lesie między Mikoszewem a Piaskami. Postanowiłem dojechać do granicy z Rosją, zobaczyć dwa przekopy i zachwycić się pięknem okolicy na wschód od Gdańska.

Jak zamierzyłem - tak zrobiłem. Pokonałem we wtorek 9 sierpnia 2022 dystans 128 kilometrów. Zajęło mi to ponad osiem godzin. Z Sobieszewa do granicy z Rosją przejechałem 62,5 km. Droga powrotna liczyła ciut więcej kilometrów - wyniosła ponad 66 km.

Znam polskie wybrzeże Bałtyku dość dobrze, żeby nie powiedzieć, że bardzo dobrze. I nie chodzi tutaj o to, że wypoczywałem w tym, czy też innym miejscu. Ta znajomość odnosi się do faktu, że pedałowałem nad naszym morzem wielokrotnie i prawie na całej jego długości. Teraz postanowiłem swym rowerowym wysiłkiem domknąć trasę nad Baltic Sea na odcinku, którego dotąd nie pokonywałem na dwóch kółkach: od Sobieszewa do Piasków i z powrotem.  

Wyspa Sobieszewska ma swój urok. Teraz pierwszy raz na niej wypoczywałem i stąd też ruszyłem w stronę Świbna. Jedzie się do tej miejscowości 5 kilometrów (autonomiczna ścieżka rowerowa) i po dotarciu do niej urzeka nas Wisła. Jej przekop, wykonany w ostatnich latach XIX wieku przez Niemców, by rzeka nie czyniła szkód, nie zalewała nie tylko Żuław, jest wielkim osiągnięciem hydrotechnicznym. O historii budowy przekopu informuje solidna tablica przy przeprawie promowej w Świbnie.

Płynie się promem na drugą stronę Wisły (przekopu) raptem sześć minut. Załoga jest zgrana (na holowniku i promie), od rowerzystów miłe panie pobierają opłatę pięciu złotych. Za samochód kasują 20 złotych. Na drugiej stronie największej polskiej rzeki, która uchodzi do morza, jest Mikoszewo. To początek pedałowania po Mierzei Wiślanej. Pierwsze kilometry jadę szosą, ale gdy widzę zielony rower przy drodze - skręcam w lewo.

Zaczynam jazdę w lesie. W większości sosnowym. Jest ciepło, ale korony drzew chronią przed nadmiernym działaniem słońca. Poruszam się po drodze rowerowej R10. To międzynarodowy szlak dla fanów dwóch kółek. Znakomicie oznakowany. Nie sposób się tutaj zgubić. Raz po raz zatrzymuję się, by zrobić zdjęcia.

Jantar Leśniczówka - 0,5 km, Jantar - 1,5 km, Junoszyno - 4,5 km, Stegna - 7,5 km. Dalej jest Sztutowo, gdzie zaczynają się niezłe górki, jazda w górę i w dół. I tak cały czas aż do Kątów Rybackich. Dojeżdżam do miejsca, o którym głośno w mediach i kręgach politycznych: do przekopu Mierzei Wiślanej. Turystów nie brakuje. Patrzą na powstającą budowlę, robią sobie wzajemnie zdjęcia i głośno komentują. Słyszę: – Tędy lotniskowiec nie przepłynie. Ktoś inny dodaje: – Ani duży  statek.

Jadę dalej w stronę Krynicy Morskiej. To najpiękniejszy fragment trasy R10, gdyż momentami Bałtyk mamy na wyciągnięcie dłoni. Czy może być coś piękniejszego niż pedałowanie w w sosnowym lesie w sierpniowy (czytaj słoneczny) czas, gdy podmuchy powietrza czuje się ożywczo od morza. Momentami myślę, że jestem Synem Wiatru na rowerze na wschodnim krańcu polskiego wybrzeża.

Zamierzyłem dojechać do granicy z Rosją i dojechałem. Jest godzina 16.10 dziewiątego sierpnia 2022. Spotykam miłego pana Michała. Robi mi zdjęcie. Za plecami nam tablicę z napisem "Granica Państwa".

Z lasu do szosy w Piaskach mam kilka kilometrów do pokonania i dylemat: jak wracać do przekopu Wisły w Mikoszewie? Lasem, czy też może szosą? Lasem jest bezpieczniej, ale wiem, że zajmie mi to więcej czasu. Decyduję się na jazdę po asfalcie, wiedząc aż nadto dobrze, że od Krynicy Morskiej do przeprawy promowej będę czuł pęd samochodów na swym lewym łokciu. Większość aut jedzie poprawnie, szanując mnie na drodze jako rowerzystę. Ale trzech kierowców prawie spycha mnie do rowu: to krajanie z numerami PZ..., PN,,, i PP. Wstyd mi za was kierowcy z Wielkopolski.

Docieram na prom po 20, pływa do godziny 21 i tylko do końca września. Patrzę na licznik: pokonałem 122 km, z czego połowę w lesie (R10) i w połowie po ruchliwej drodze  asfaltowej z Piasków aż do Mikoszewa.

Sześć minut na promie i jestem w Świbnie. Stąd już tylko sześć kilometrów do Sobieszewa, które na osiem dni stało się moim domem. Piękny wieczór, niespieszna jazda i wyrobione wysiłkiem przekonanie, że trasa rowerowa R10, którą pokonałem, jawi się jako jedna z najpiękniejszych w Polsce.

Przejechałem ją, polecam ją, rekomeduję ją z całego serca innym.

                                   Piotr Kurek

 

Michał Paluta w roli głównej (2023-04-03)
Inaguracyjny maraton MTB "Kaczmarka" w zimnej i zarazem życzliwej Nowej Soli Michał Paluta pewnie wygrał maraton MTB w Nowej Soli na najdłuższym dystansie. Fot. FOTOMTB.pl W nied... [ wiďż˝cej >> ]
 
Impreza z rocznicowym przytupem (2023-05-22)
Zbąszyneckie Kryterium Kolarskie Piotr Przybył (z lewej) i burmistrz Zbąszynka Wiesław Czyczerski. 20 maja 2023. Fot. archiwum Piotra Przybyła W minioną sobotę w Zbąszynku odbyło się kryteriu... [ wiďż˝cej >> ]
 
Adam Adamkiewicz nie do pokonania (2023-05-21)
333 osoby ścigały się w Krośnie Odrzańskim Adam Adamkiewicz zwycięsko kończy jazdę w Krośnie Odrzańskim. 21 maja 2022. Fot. FOTOMTB.pl Adam Adamkiewicz (Strefasportu.pl MW Invest) swą jazdą ... [ wiďż˝cej >> ]
 
Kierunek - Krosno Odrzańskie! (2023-05-17)
21 maja Grand Prix Kaczmarek Electric MTB To scena z ubiegłorocznego maratonu MTB "Kaczmarka" w Krośnie Odrzańskim. 10 kwietnia 2022. Fot. FOTOMTB.pl W najbliższą niedzielę (2... [ wiďż˝cej >> ]
 
Szczepan Paszek wygrywa raz za razem (2023-05-08)
Niezwykle udana impreza w Sulechowie Start zawodników na dystansie Giga. Fot. FOTOMTB.pl Grzegorz Grabarek z Zielonej Góry (TBM Systems) i Daria Kasztarynda z Chodzieży (Chodzi... [ wiďż˝cej >> ]
 
Frekwencja dopisała w Sulechowie (2023-05-07)
Ponad 600 osób ścigało się dziś na rowerach Rekordowa frekwencja w Sulechowie, czyli 600 osób na rowerach. 7 maja 2023. Fot. FOTOMTB.pl Frekwencja dopisała w Sulechowie. Ponad 6... [ wiďż˝cej >> ]
 
Janusz Put i Bartosz Frank
chcą pokazać swe możliwości
(2023-05-05)
Grand Prix Kaczmarek 2023 w Sulechowie Zawodnicy elity przed startem w Sulechowie. 8 maja 2022. Fot. Piotr Kurek W najbliższą niedzielę, 7 maja, w Sulechowie odbędzie się trzecia w tym roku ... [ wiďż˝cej >> ]
 
Grabarek kontra Adamkiewicz (2023-04-25)
Maraton na 406 osób w Wilkowie Upadek maratończyka i niebywały refleks fotoreportera Macieja Rzepeckiego. Fot. Maciej Rzepecki FOTOMTB.pl W niedzielę 23 kwietnia w Wilkowie pod Świebo... [ wiďż˝cej >> ]
 
Sensacyjny Miłosz Zwierski (2023-04-25)
Maraton DT4YOU MTB na 423 osoby, czyli świetna impreza pod Obornikami Start zawodniczek i zawodników na dystansie Mega (53 km). Fot. Piotr Kurek To była świetna impreza sportowo-rek... [ wiďż˝cej >> ]
 
Świebodzin czeka na maratończyków MTB (2023-04-19)
Druga edycja Grand Prix Kaczmarek Electric 2023 Start zawodników elity w Wilkowie pod Świebodzinem. Wrzesień 2022. Fot. Piotr Kurek W najbliższą niedzielę (23 kwietnia) w Świebodzinie odb... [ wiďż˝cej >> ]
 
20 maja ściganie na całego (2023-04-14)
Zbąszyneckie Kryterium Kolarskie Zbąszynek zaprasza kolarzy amatorów z całej Polski na wielkie ściganie. Impreza odbędzie się w sobotę 20 maja tego roku i jest obecnie starannie przygot... [ wiďż˝cej >> ]
 
Elżbieta Reca i Eugeniusz Wiatrowski
zapraszają w lipcu do Mądrzechowa
(2023-04-11)
Bytowski Maraton Rowerowy MTB 2023   W niedzielę 2 lipca 2023 w Mądrzechowie odbędzie się Bytowski Maraton Rowerowy MTB. Jego uczestnicy zmierzą się z trzema dystansami - Mega (40 kilo... [ wiďż˝cej >> ]
 
Życzenia wielkanocne 2023 (2023-04-08)
rys. Tomasz Hęś Pogodnych, rodzinnych, pełnych spokoju i optymizmu oraz rowerowego ruchu Świąt Wielka... [ wiďż˝cej >> ]
 
Czas na hardtaile, fulle i gravele (2023-03-28)
W Lubuskich lasach wiosna, wraca więc Kaczmarek Electric MTB 11 września 2022 odbył się maraton MTB w Nowej Soli. Fot. FOTOMTB.pl Jeżeli w tym roku nie wybraliście się jeszcze na rowerową... [ wiďż˝cej >> ]
 
Zaskoczył samego siebie i rywali (2023-03-28)
Wojciech Zieliński wygrał w Rewalu, wybiera się na tor samochodowy "Poznań" Wojciech Zieliński na prowadzeniu, Rewalskie Piekło Północy. 25 marca 2023. Fot. archiwum Wojciecha... [ wiďż˝cej >> ]
 
FogtBikes zaprasza do Zalasewa (2023-03-27)
Pokazowy trening rowerowy dla dzieci do lat dwunastu W najbliższą sobotę, 1 kwietnia, w Zalasewie odbędzie się pokazowy trening rowerowy. Jego uczestnikami będą dzieci w wieku od 5 do 12 lat. P... [ wiďż˝cej >> ]
 
Gravele wchodzą do gry,
wiele zmian w regulaminie
(2023-03-02)
2 kwietnia w Nowej Soli inauguracja cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB 2023 Mariusz Gil wygrywa rywalizację elity w Żarach - rok 2022. Zawodnik ze Strzelec Krajeńskich był najlepszy w ubiegł... [ wiďż˝cej >> ]
 
Kacper Mizuro mistrzem Polski (2023-01-15)
Zawodnik z Leszna pokonał ponad 60 rówieśników - juniorów młodszych   Kacper Mizuro chwilę po zakończeniu wyścugu - z mamą i siostrą. Fot. Piotr Kurek ... [ wiďż˝cej >> ]
 
Dominika Włodarczyk i Marek Konwa
triumfują w wyścigach elity w Drzonkowie
(2023-01-15)
86. Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym Marek Konwa kończy zwycięsko kolejne Mistrzostwa Polski w kolartswie przełajowym. Drzonków, 15 stycznia 2023. Fot. Piotr Kurek Dominika... [ wiďż˝cej >> ]
 
Przełajowcy spotykają się
w zielonogórskim Drzonkowie
(2023-01-10)
86. Mistrzostwa Polski za trzy dni   Za trzy dni, 13 stycznia 2023, w Drznkowie (Zielona Góra) rozpoczną się 86. Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym. Krajowy championat potrw... [ wiďż˝cej >> ]
 
Bardzo ciepło, tłumnie i serdecznie (2023-01-01)
Rowerzyści zawładnęli polaną nad Rusałką   Lucyna i Piotr Rakowscy prowadzili peleton rowerzystów wokół Rusałki. 1 stycznia 2023. Fot. Piotr Kurek   Rowe... [ wiďż˝cej >> ]
 
 

Logo BCM Nowatex - Producent odzie�y rowerowej, sportowej, kolarskiej

EUROBIKE

 

 
WSTECZ HOME E-MAIL