Dobra passa polskich kolarzy mastersów
Artur Spławski (z prawej) mistrzem świata mastersów. To zdarzyło się dziś, 26 sierpnia, w austriackim St. Johann. Zdjęcie wykonane 15 sierpnia 2016 podczas zawodów szosowych na torze "Poznań". Miejsce pierwsze - Lech Ergang, drugie - Franciszek Harbacewicz. Z lewej prezes PTC Romuald Szaj, z prawej prezes Automobilklubu Wielkopolski Robert Werle.
Fot. Piotr Kurek
Artur Spławski mistrzem świata mastersów w wyścigu ze startu wspólnego w austriackim St. Johann. Zawodnik z Bogdanowa pod Obornikami, mający za sobą 42 lata kolarskiej przygody, dziś wywalczył najważniejsze trofeum sportowe w swym życiu. Mówiąc krótko, pojechał śladami Marty Gogolewskiej w Tyrolu - po złoto.
– Byłem dziś bardzo dobrze dysponowany. Byłem czujny na wszelkie próby ataków, których nie brakowało na liczącej 76 kilometrów trasie. I miałem, co ważne, wsparcie polskich kolarzy - Dariusza Leduchowskiego z Łodzi i Wojciecha Bartolewskiego z Częstochowy. Wygrałem, bardzo się cieszę z tego sukcesu - powiedział chwilę po swym zwycięstwie Artur Spławski autorowi Wielkopolskiego Rowerowania.
Poznaniak przejechał 76 km w czasie 1:52:57. Taki sam czas miał drugi na mecie Litwin Janeliunas Saulius, trzecie miejsce zajął Niemiec Christoph Franiak - 1:53:15. Kolejni Polacy zajęli miejsca: 6. Dariusz Leduchowski, 7. Lech Ergang, 20. Mirosław Mazurowski, 27. Waldemar Deleżyński, 39. Wojciech Bartolewski.
Ojciec i syn, czyli Artur Spławski i Sławomir Spławski. Maraton MTB w Obornikach, 17 maja 2014.
Fot. archiwum Sławomira Spławskiego
W tej kategorii, roczniki 1957-1961, wystartowało 56 zawodników, dojechało do mety 51. Średnia prędkość zwycięzcy 40,37 km/h.
Artur Spławski (rocznik 1960) zaczynał przygodę z kolarstwem w roku 1974 w poznańskim Stomilu. Jako junior reprezentował Polskę trzy lata później na szosowych Mistrzostwach Świata w USA. Ma na swym koncie wygrany etap w Tour de Pologne - do Władysławowa. Dziewiętnaście lat temu, w tymże St. Johann, wywalczył tytuł wicemistrza świata mastersów w wyścigu ze startu wspólnego - za Franciszkiem Harbacewiczem z Goleniowa. Jest, krótko mówiąc, jednym z najbardziej utytułowanych szosowych mastersów w Polsce.
Marta Gogolewska z Wągrowca zdobyla wczoraj tytuł mistrzyni świata w wyścigu ze startu wspólnego. Dziś Artur Spławski uczynił to samo. Oboje są członkami Merx Teamu z Wągrowca. To duży ich sukces osobisty, jak i Ryszarda Kołackiego, sponsora i zawodnika grupy, oraz Filipa Hasse i Pawła Rychlickiego - trenerów.
Merx Team pojechał do Austrii w dziewięcioosobowym składzie; oprócz Marty Gogolewskiej i Artura Spławskiego są to także Jerzy Rogalski, Romuald Szaj, Jerzy Drzewiecki, Piotr Siebert, Lech Ergang (już startowali), Paweł Rychlicki i Sławomir Spławski (jutro ich dzień próby).
Światowy championat mastersów federacji WMFC w Austrii potrwa do 27 sierpnia. Można mieć nadzieję, że syn Artura - Sławek Spławski, tegoroczny wicemistrz Polski masters (M30) - zeche pójść śladami ojca.
Przed rokiem, ojciec i syn, wygrałi około 60 wyścigów w Polsce: na szosie, w maratonach MTB, także w kolarskich przełajach. Chciałoby się wierzyć, że w Tyrolu młody "Spławik" pójdzie/ pojedzie śladami ojca.
Piotr Kurek
Ojciec i syn, czyli urodzeni zwycięzcy wyścigów kolarskich - czytaj
http://www.kurek-rowery.pl/index.php?gr=47&pdgr=1569&pr=0&subpr=3092
|