Najszybszy czwartek kolarski w tym roku
Adrian Tekliński (z lewej) i Wojciech Pszczolarski oraz ich koledzy przyczynili się do ustanowienia rekordowej przeciętnej na torze samochodowym "Poznań": 47,12 km/h.
Fot. Piotr Kurek
Adrian Tekliński i Wojciech Pszczolarski, dwaj znakomici torowcy, przyjechali dziś do Grodu Przemysła, by na torze samochodowym "Poznań" przeprowadzić trening kolarski - w ramach czwartków kolarskich. Oni i ich koledzy z reprezentacji Polski dali pokaz swych umiejętności i szybkiej jazdy. Nie byli klasyfikowani, ale przyłożyli się do rekordowej prędkości w tym roku.
To był siedemnasty czwartek kolarski w tym roku. Tym razem do pokonania było 12 rund, czyli 49032 metry. Wystartowało ponad 100 kolarzy, w tym kilka kobiet.
Kolarze finiszowali prawie w ciemnościach.
Fot. Piotr Kurek
Pierwsze śmiałe ataki podjęli młodzi zawodnicy Cartusii Kartuzy - rówieśnicy, 19-latkowie Szmon Sajnok i Damian Sławek - reprezentanci Polski. I oni, i peleton pędził dziś na złamanie karku. Pędził bezpiecznie i bez upadków.
Co chwilę zmieniali się główni prowadzący, do których zaliczyć trzeba reprezentantów Polski na torze: Adriana Teklińskiego i Wojciecha Pszczolarskiego oraz ich jeszcze czterech kolegów Michała Rzeźnickiego, Daniela Staniszewskiego, Szymona Sajnoka i Damiana Sławka.
Trzech najlepszych sklasyfikowanych zawodników dzisiejszego czwartku kolarskiego oraz prezes PTC Romuald Szaj.
Fot. Piotr Kurek
Do tej pory, podczas szesnastu czwartków kolarskich 2016, średnie prędkości wahały się w granicach 43-45 km na godzinę. Dziś za sprawą naszych czołowych torowców, dla których był to solidny trening przed Mistrzostwami Europy w kolarstwie torowym, czołowa grupa zameldowała się na mecie po godzinie 2 minutach 25 sekundach.
Padł rekord prędkości - 47,12 km na godzinę.
C wszyscy, którzy dziś byli na torze samochodowym "Poznań" byli pod wrażeniem naszych torowców, którzy chcą się tutaj jeszcze niebawem pojawić, też treningowo - bez klasyfikowania, by być dobrze przygotowanymi do europejskiego championatu na torze.
Torowcy z reprezentacji Polski byli dziś głównymi aktorami na torze "Poznań".
Fot. Piotr Kurek
Za swą postawę dostali dziś brawa od zawodników i kibiców. Pokazali się jako świetna ekipa i nie zdziwię się wcale, że przywiozą w końcu października z Francji (miejscowość Championships Montigny-le-Bretonneux koło Paryża) do Polski medal w wyścigu drużynowym.
W klasyfikacji czwartków kolarskich pierwsze trzy miejsca zajęli: 1. Jędrzej Borowski (rocznik 1996) z Głogowa, 2. Paweł Szóstka (1998) z Sobótki i 3. Paweł Rychlicki (1971) z Poznania.
W dzisiejszym wyścigu nie startował Król Czwartków Kolarskich 2016 Sławomir Spławski z Bogdanowa, który w tym roku na torze "Poznań" triumfował już sześć razy.
Za tydzień, 22 września, kolejna odsłona szosowych zmagań na torze "Poznań".
Piotr Kurek
|