Piękny wyścig na pożegnanie lata miał dziś miejsce na torze samochodowym "Poznań". Kolarze nie szczędzili sił, w tym także torowy mistrz świata Adrian Tekliński, by tempo jazdy było wysokie. Dziesięć rund pokonali w czasie 52 minut 17 sekund, przeciętna to 46,86 kilometrów na godzinę. Triumfował Paweł Szczepaniak ze Strzelec Krajeńskich.
Paweł Szczepaniak, zodiakalny Baran - 22 marca 1989, ma dobry czas. Triumfował przed tygodniem podczas poprzedniego czwartku kolarskiego. Dziś też pokazał swe umiejętności i na finiszu pewnie pojechał po pierwsze miejsce.
Ponad 80 osób, w tym kilka pań, wystartowało punktualnie o godzinie 18.00. Do przejechania było dziś 10 rund, czyli 40830 metrów. Od początku bardzo aktywnie jechał Przemysław Mocek z Ostrowa Wielkopolskiego, młodzi kolarze z Tarnovii Tarnowo Podgórne, także Adrian Tekliński.
Tempo jazdy było bardzo szybkie i w tej sytuacji trudno było przeprowadzić komukolwiek skuteczny odjazd. Kiedy peleton wjeżdżał na ostatnią rundę, zegar wskazywał 47:10 min. Wiadomo było w tym momencie, że zawodnicy ukończą jazdę poniżej 53 minut.
Finiszował liczny peleton. Prawą stroną, blisko bandy, pędził Paweł Szczepaniak. Jechał skutecznie - po zwycięstwo. Drugi był Artur Kozal z Mosiny, trzeci Wojciech Ziółkowski z Nowogardu. Czas triumfatora - 52:17 min., czyli średnia wyniosła 46,68 km/h.
Adrian Tekliński był niezwykle aktywny w tym wyścigu, szczególnie na ostatnich pięciu rundach. – Za niecały miesiąc czeka mnie start na torowych Mistrzostwach Europy w Berlinie, na początku listopada zawody Pucharu Świata na torze kolarskim BGŻ w Pruszkowie - skrótowo przedstawił swe najbliższe plany startowe.
Szczepaniak, Kozal i Ziółkowski zajęli pierwsze trzy miejsca open i w kategorii M20+30, w M40+50 triumfował Paweł Rychlicki z Poznania przed Stanisławem Jurgą z Granowa i Janem Zugajem z Nowogardu. W gronie M60+ wygrał Romuald Szaj przed Sławomirem Warachem z Bełchatowa i Markiemj Szymańskim z Poznania.
Wśród pań zwyciężyła Marta Gogolewska z Wągrowca przed Renatą Kozanecką i Kamilą Wójcikiewicz (obie z Poznania).
Panie i panowie przez ponad 50 minut gnali szybko po torze samochodowym "Poznań". Gnali w niesamowitej scenerii. Na początku towarzyszyły im ciemne chmury, później wyjrzało słońce, pojawiła się tęcza. Zabrakło, na całe szczęście, deszczu i ulewy. Tak czy inaczej, pożegnanie z latem wypadło wielce sympatycznie.
Po pierwsze, tempo jazdy było bardzo wysokie. Po drugie, kiedy pojawia się na torze "Poznań" Adrian Tekliński - prędkości zawsze przekraczają wartość 45 km na godzinę i tak też było i dzisiaj. Po trzecie, w ten kończący lato czas Romuald Szaj, główny organizator czwartków kolarskich, wręczył czterem trójkom premie finansowe.
Za tydzień kolejny czwartek kolarski. Do przejechania będzie 10 rund, początek ścigania o godzinie 18.00.
Piotr Kurek