DT4YOU MTB Maraton Oborniki
w zimnie, ale tym razem na 900 osób
Trzech najlepszych zawodników na dystansie Mega. Oborniki, 27 kwietnia 2019.
Fot. Piotr Kurek
Sobotnia pogoda zbytnio nie zachęcała do wyjścia z domu, do sportowej rywalizacji na rowerach. Po kilku dniach niezwykłego ocieplenia kwietniowego, dziś temperatura wynosiła ciut ponad 10 stopni Celsjusza i było ciut wietrzenie. Mimo takich okoliczności, w Obornikach na maratonie MTB pod parasolem firmy DY4YOU zjawiło się ponad 900 osób.
Setkę z nich stanowiły dzieci do lat siedmiu, które jako pierwsze rozpoczęły swą rywalizację. Jedne z nich odpychały się nożkami na swych biegowych rowerkach, pozostałe pedałowały z entuzjazmem i animuszem. Były emocje startujących, doping rodziców i dziadków był życzliwy i głośny. Były i medale dla wszystkich. Mówiąc w wielkim skrócie, najmłodsi zdali dziś egzamin z dzielności.
Na jazdę na najdłuższym z dystansów (Mega, 65 km) zdecydowało się prawie 70 osób. Ton jeździe nadawali mężczyzni ustawieni w pierwszym szeregu startujących. Po prawie trzech godzinach jazdy na asfaltowej ulicy pojawili się dwaj pierwsi kolarze. Byli nimi Mariusz Gil ze Strzelec Krajeńskich (Euro Bike Kaczmarek Electric Team) i Bartłomiej Oleszczuk z Poznania (Rybczyński-Bikes Remmers Team). Ostatnie dwieście metrów jechali obok siebie. Szybszy na finiszu okazał się Mariusz Gil, przez długie lata prawie etatowy reprezentant Polski w kolarskich przełajach, wicemistrz świata U23 w tej specjalności właśnie w roku 2004.
Najmłodsi uczestnicy rowerowego święta w Obornikach.
Fot. Piotr Kurek
– Przed rokiem byłem w Obornikach i tylko przyglądałem się imprezie. Dziś wystartowałem, jechało mi się dobrze, ale w połowie dystansu chwilowy brak koncentracji sprawił, że wylądowałem na ziemi. Podniosłem się, inni kolarze pomogli mi się pozbierać i wówczas mocniej nacisnąłem na pedały. Na finiszową kreskę pędziłem razem z Bartkiem Oleszczukiem - mówił popularny w gronie pasjonatów MTB "Mario".
Czas zwycięzcy 2 godziny 48 minut 10 sekund, jego średnia to 23,19 km/h. Drugi z tym samym czasem został sklasyfikowany Bartłomiej Oleszczuk. Minutę i cztery sekundy za nimi przez końcową kreskę popędził Hubert Semczuk z Wyrzyska (Rybczyński-Bikes Remmers Team). Na kolejnych miejscach uplasowali się: 4. Przemysław Rozwalka z Goniembic (niestowarzyszony), 5. Andrzej Kaiser z Bytowa (Euro Bike Kaczmarek Electric Team), 6. Bartosz Banach z Gdańska (Torus - Apteka Gemini), 7. Tomasz Pierwocha (Bike Store Bielsko-Biała) i 8. Paweł Grześkowiak z Krzyża Wielkopolskiego (Thule Team).
Z dystansem Mega wadziły się dwie panie. Wygrała Daria Kasztarynda z Chodzieży (Cellfast MTB Team) przed Małgorzatą Zellner z Poznania (Euro Bike Kaczmarek Electric Team).
To było prawdziwe święto rowerów.
Fot. Piotr Kurek
Jazdę na Mini ukończyło 428 osób, w tym 37 kobiet. Pierwsze trójki to 1. Piotr Rzeszutek (Lew Lębork), 2. Tomasz Rzeszutek (Lew Lębork) i 3. Michał Górniak z Poznania (Rybczyński-Bikes Remmers Team) oraz 1. Aleksandra Zabrocka (MLKS Baszta Bytów), 2. Izabela Gościańska z Gostynia (REAL 64-sto) i 3. Małgorzata Hałajczak z Poznania (Euro Bike Kaczmarek Electric Team).
Zwycięzca po swój sukces jechał 38 km w czasie 1:33:56, ostatni zawodnik pedałował ponad 4 godziny 20 minut.
Startujący wyrażali swe uznanie dla organizatorów: za trasę, za medale, za puchary i nagrody, także za cenne gadżety losowane wśród wszystkich uczestników obornickiego maratonu MTB. Przygotował go starannie i ze szczegółami Obornicki Ośrodek Sportu (brawa dla Panów Jacka Okpisza i Piotra Kucharskiego oraz ich współpracowników), mając wsparcie we władzach miasta, miejscowych leśnikach i firmie DT4YOU.
To był szósty, rok po roku, maraton MTB w Obornikach. Każda kolejna impreza przynosi coś nowego: w tym roku trasa była najtrudniejsza ze wszystkich dotychczasowych, ale fani kolarstwa górskiego chwalili ją nad wyraz. I jeszcze jedno: ścigali się dziś ludzie z całej Polski, poza Wielkopolanami także z Gdańska, Bydgoszczy, Kościerzyny (Jacek Rogowski), Bielska-Białej, Świebodzina, Jeleniej Góry (Piotr Formicki), Zielonej Góry, Ostródy, Wąbrzeźna, Kołobrzegu, Radziejowa, Inowrocławia, Drawska, Ząbkowic Śląskich, Babimostu i Gorzowa Wielkopolskiego.
Piotr Kurek
|