Wielkanocna jazda pod Murowaną Gośliną
Jedenaścioro osób stawiło się dzisiaj na miejsce zbiórki, by pojechać w nieznane. Jazda z Murowanej Gośliny w stronę Obornik, prawym brzegiem Warty, była dla dwóch pań i dziewięciu panów wyzwaniem i przeżyciem. Warto było pokonać dystans 25 kilometrów w ładnej okolicy, gdzie być może za rok pojadą maratończycy MTB.
Małgorzata Gogolewska, Zuzanna Madaj, Wojciech Gogolewski, Paweł Madaj, Jacek Madaj, Michał Waszak, Sebastian Biedrzyński, Rafał Bielawski, Przemysław Gronostaj, Krzysztof Szczurek i Piotr Kurek dziś wspólnie, w dobrym tempie, pokonali 25 kilometrów.
Była jazda przez Śnieżycowy Jar, wzdłuż Warty, także przez piękne lasy Nadleśnictwa Łopuchówko.
Wiekowy dąb nad Wartą, w połowie drogi między Biedruskiem a Obornikami.
Warta jest piękna a dziś w słońcu jej wielkanocna majestatyczność nabrała cudnego wymiaru.
Już wracamy do punktu startu i zaraz mety, czyli Murowanej Gośliny. Pięć kilometrów do miasta, które od 2006 roku gości maratończyków MTB.
Fot. Sebastian Biedrzyński
|