Euro Bike Kaczmarek Electric Team
podsumował sezon roku 2014
Małgorzata Zellner i Andrzej Kaiser, w imieniu całego teamu, wręczyli z podziękowaniami cenny prezent Piotrowi Pawlakowi.
Fot. Piotr Kurek
To był bardzo pracowity weekend dla polskich kolarzy i amatorów rowerów. Najlepsi, z Michałem Kwiatkowskim na czele - mistrzem świata, spotkali się na uroczystej gali w Pruszkowie. Nie próżnowali wielkopolscy pasjonaci cyklizmu, którzy sumowali tegoroczne starty i osiągnięcia, nie stroniąc od dobrej zabawy i rysując z grubsza plany startów w sezonie 2015.
W piątek przed wieczorem w siedzibie firmy Euro Bike Products, Poznań, ul. Ostrowska 498, 498A - dobry adres, spotkali się członkowie bodaj najbardziej licznego teamu MTB w Polsce, bardzo utytułowanego. Mówiąc w wielkim skrócie, w tym roku wygrali klasyfikację generalną w rywalizacji drużyn w Skandia Maraton Lang Team. Wygrali także klasyfikację generalną w rywalizacji drużyn w cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB.
To ekipa Piotra Pawlaka, nie tylko szefa, ale i bardzo czynnego kolarza - szosowego i górskiego. Istnieją od ośmiu lat, w sezonie 2014 występowali jako Euro Bike Kaczmarek Electric Team.
Pani mecenas Ola
Nie jeździ na rowerze, ale lubi sport i dba o zdrowie. Jest od początku istnienia teamu z Poznania. Na każdych zawodach, przede wszystkim maratonach, dba o zapisy zawodników, o to, by otrzymali numery startowe. Wcześniej załatwia kwestie organizacyjne: kto jedzie, kto potrzebuje hotelu?, i tak dalej.
Pani mecenas Aleksandra Zygmont jest dobrym duchem zespołu, jego logistycznym mózgiem. Ogarnia sprawy także od strony prawnej, jeśli zachodzi taka potrzeba. Oczytana, pogodna, uśmiechnęta, wysportowana - wyprawia zawodniczki i zawodników poznańskiego teamu w sportową drogę, wita na mecie. Pomaga.
W piątek mecenas Ola otrzymała huraganowe brawa od całego teamu, który tworzą ludzie z zachodnio-północnej Polski. Tego dnia ręce do oklasków składali i Andrzej Jaroszonek z Barlinka (rówieśnik Czesława Langa, zaczynał razem z nim przygodę w Baszcie Bytów), i Andrzej Maziarz z Połczyna-Zdroju, i Jan Dymecki z Czaplinka, i Andrzej Kaiser z Bytowa. Nie szczędzili swego entuzjazmu weterani zespołu - Andrzej Kaczmarek i Kazimierz Gogolewski, także zawodnicy i zawodnicy w średnim wieku. I ci najmłodsi.
Obiecująca młodzież
W tym sezonie drużynę wzmocnili młodzi i wielce obiecujący zawodnicy: Oskar Stabno (22-letni muzyk jazzowy - w tym roku dał piękny koncert w Auli Uniwersyteckiej UAM), Piotr Marciniak, Patryk Krajewski, także Zuzanna Madaj i Jacek Madaj.
Im Piotr Pawlak w swym wystąpieniu poświęcił sporo czasu, będąc przekonanym, że w sezonie 2015 będą zdobywali punkty dla zespołu, który - przede wszystkim - zamierza startować w martonach MTB Czesława Langa i Skandii oraz Grand Prix Kaczmarek Eletric. Także w tych wielkopolskich.
Euro Bike Kaczmarek Eletric Team podsumował w miniony piątek sezon 2014.
Fot. Piotr Kurek
W lutym i marcu zamierzają się udać na obóz przygotowawczy do Hiszpanii, w maju (15-17) na wyścigi kolarskie do Włoch.
Ekipa Piotra Pawlaka, ale nie można zapominać o Ryszardzie Pawlaku, powstała w 2007 roku. Przez siedem lat występowała pod inną nazwą niż tegoroczna. Wygrywali drużynowo Skandię kilka razy, by ograniczyć się do najbardziej medialnego maratonu MTB w Polsce, triumfując indywidualnie na rozmaitych dystansach w różnych kategoriach wiekowych.
Marzenie życie Andrzeja Kaisera
Andrzej Kaiser z Bytowa, guru polskich maratończyków MTB, dwukrotny triumfator Tour de Pologne Amatorów (2013, 2014), też brał udział w piątkowym spotkaniu przy ulicy Ostrowskiej. I podzielił się, nie bez wzruszenia, informacją o tym, że spełnia się sen jego życia. Kolarski, sportowy. – W przyszłym roku wystartuję w legendarnym wyścigu wieloetapowym MTB Cape Epic w Republice Południowej Afryce. Mam partnera, z którym pojadę, pomogli sponsorzy, by przygotować się do rywalizacji z czołówką światowego kolarstwa górskiego, bo od lat w tej imprezie biorą udział najwięksi mocarze kolarstwa górskiego z całego globu.
W piątek dziękowano nie tylko mecenas Oli, ale i Piotrowi Pawlakowi, który przez osiem lat prowadził z sukcesami kilkudziesięcioosobowy team, sam udanie startując i triumfując przed kilku laty w klasyfikacji generalnej Skandii w kategorii M4 na dystansie Mini.
Było dobre jedzenie, tańce i rozmowy - do białego rana. Panował dobry nastrój, który cechuje kolarzy w ogólności, zaś regularnie zwyciężających Pawlaków/ Kaczmarków w szczególności.
Piotr Kurek
|