– Tak daleko jeszcze nigdy dotąd się nie oddaliłem od domu. Mam zjechaną całą Europę, byłem kilka lat temu w Stanach Zjednoczonych, ale na przysłowiowy koniec świata wybieram się teraz, w grudniu 2018 roku, po raz pierwszy - mówi nie bez emocji. – Przygotowania trwały rok, by przez pięć tygodni przejechać na rowerze po Australii i Nowej Zelandii ponad trzy tysiące kilometrów.
Piotr Kurek i Piotr Pawlak i dwa Treki. Poznań, 18 grudnia 2018.
Fot. Tomasz Radecki
– Bilety lotnicze zostały kupione już kilka miesięcy temu, podobnie nowe rowery marki Trek. Taka wyprawa wymaga starannych przygotowań i są one już w końcowej fazie - podkreśla aktywny i skuteczny człowiek bizensu oraz lider jednej z najbardziej znanych grup kolarskich w Polsce, który 27 grudnia 2018 wyjeżdża z optymizmem z Polski, by z Zuzanną Madaj (jeździ na rowerze i łyżworolkach, pływa, biega, wiosłuje na kajakach i lubi wszelkie ekstremalne wyzwania) dzielić przez pięć tygodni, do 2 lutego 2019, nowe doświadczenia i przeżycia.
Szerzej o wyprawie na antypody Piotra Pawlaka i Zuzanny Madaj w niedzielę 23 grudnia na stronie Wielkopolskie Rowerowanie (www.kurek-rowery.pl) oraz na moim profilu na Facebooku.
Piotr Kurek