Jerzy Głowacki był jednym
z najwybitniejszych kaliskich kolarzy
Jerzy Głowacki (w środku) odwiedził Kalisz w 2019 roku.
Fot. archiwum KTK Kalisz
Jerzy Głowacki nie żyje. Pochodzący z Kalisza kolarz zmarł w Stanach Zjednoczonych. Miał 71 lata. Reprezentował Polskę na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich w Monachium (rok 1972). Był długoletnim zawodnikiem KKS Włókniarz Kalisz.
Był czołowym polskim kolarzem w drugiej połowie lat 60-tych i pierwszych latach 70-tych XX wieku. Urodził się 26 czerwca 1950 roku (rówieśnik niezapomnianego Stanisława Szozdy) w Kaliszu. Specjalizował się w kolarstwie torowym i w nim odnosił największe sukcesy. Wielokrotnie sięgał po tytuły mistrza Polski. Reprezentował Polskę na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich w Monachium (rok 1972). Był wychowankiem trenerów: Leona Mareckiego, Wacława Latochy i Józefa Jankowskiego.
Życiowy sukces odniósł podczas mistrzostw świata 1971 w Varese (4. miejsce w indywidualnym wyścigu na 4000 metrów). Na igrzyskach olimpijskich w 1972 roku w Monachium wystartował w wyścigu drużynowym na 4 km na dochodzenie. Drużynę tworzyli: Paweł Kaczorowski, Janusz Kierzkowski, Bernard Kręczyński, Mieczysław Nowicki. Polska drużyna zajęła 4. miejsce. Jerzy Głowacki startował w eliminacjach.
Od wielu, wielu lat mieszkał w znanej na całym świecie dla fanów baloniarstwa miejscowości Albuquerque (zawody Gordon Benetta) w stanie Nowy Meksyk. Do końca życia był miłośnikiem kolarstwa i nie rozstawał się z rowerem. Zmarł 11 stycznia tego roku, o czym poinformował ostatnio brat zmarłego Tadeusz Głowacki.
Zarząd KTK Kalisz, trenerzy, zawodnicy i pracownicy tego zasłużonego dla polskiego kolarstwa klubu składają najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom zmarłego Jerzego Głowackiego.