Refleksje autora Wielkopolskiego Rowerowania
Rozpoczęli jazdę na dystansie Mega. Mateusz Mróz (z prawej - 2598), przez 19 lat kolarz szosowy, w tym sezonie ścigać się będzie w wielkopolskich maratonach MTB. Dolsk, 13 kwietnia 2013.
Fot. Piotr Kurek
Maraton MTB w Dolsku za nami. Wystartowało w nim, na dwóch dystansach - Mini (36 km) i Mega (72 km), dokładnie 599 osób. 444 zdecydowały się jechać krótszą trasę, 155 - dłuższą. Na metę Mini dojechało 413 zawodniczek i zawodników (29 z różnych powodów się wycofało), na końcową linię Mega dotarło 146 (9 nie zostało sklasyfikowanych). 599 startujących - jest nowym rekordem uczestnictwa w wielkopolskich maratonach MTB, które od pięciu lat organizuje Wojciech Gogolewski. W tym roku cały cykl otrzymał nazwę Bike Cross Wielkopolska Gogol MTB 2014.
x Pochwała dla dzielnych pań, które zdecydowały się przepedałować dystans Mega i dojechały do mety. Było ich w sumie siedem. Marta Gogolewska z Wągrowca okazała się najszybsza na 72 kilometrach, które pokonała w czasie 2:51:12 h (57. miejsce w łącznej klasyfikacji kobiet i mężczyzn). Zuzanna Madaj była druga - 3:01:06 (91. miejsce w klasyfikacji łacznej), trzecia - Daria Kasztarynda z Chodzieży - 3:03:54 (102. miejsce w klasyfikacji łącznej). Pozostałe cztery panie to Adriana Niedbała z Murowanej Gośliny (3:08:24), Dorota Kuleczka z Lubonia (3:14:22), Małgorzata Gogolewska z Wągrowca (3:19:24) i Joanna Jackowska z Brzozy pod Bydgoszczą (4:00:13). Warto zapamiętać na cały sezon 2014 te siedem nazwisk.
X Maratonu MTB w Dolsku nie dałoby się przeprowadzić bez wsparcia i pomocy władz tego miasta z jego burmistrzem Henrykiem Litką na czele, szefowej kompleksu Villa Natura Karoliny Mróz oraz dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji Witolda Opielewicza. Całej trójce należą się brawa, jak i pani wiceburmistrz Dolska, która w niedzielę honorowała zawodniczki i zawodników na zakończenie imprezy. Pan burmistrz życzył startującym miłych chwil w Dolsku i wyprawiał ich w kolarską drogę.
x Głośne nazwiska. W dolskim maratonie MTB wziął udział mistrz świata. Robert Płotkowiak, rocznik 1970, w sierpniu 2003 roku wywalczył taki tytuł w Austrii podczas światowego championatu mastersów na szosie. Po kilku latach przerwy, Robert Płotkowiak wrócił do kolarskiej przygody i w Dolsku na trasie Mega zajął 27. miejsce. Za nim (28. miejsce) przyjechał Mateusz Mróz (rocznik 1980), znany przez długie lata szosowiec, który w trakcie swych 19 lat ścigania reprezentował, między innymi, barwy Polski i grupy Mróz. Ścigał się także Tadeusz Korzeniewski (rocznik 1969) - pięciokrotny mistrz Polski w w kolarskich przełajach. Do tej listy znakomitości dopisuję Marka Witkiewicza - ośmiokrotnego mistrza Polski w MTB i przełajach oraz Michała Kowalczyka (1993) - wicemistrza Polski sprzed trzech w zawodach XC i reprezentanta Polski na MŚ i ME w kolarstwie górskim.
x Pechowców nie brakowało. Za największego trzeba uznać Aleksandra Dorożałę z Poznania. W poprzednią niedzielę wygrał w imponującym stylu zawody XC Thule Cup w Wągrowcu w kategorii elita i w Dolsku, przed startem, był uważany za faworyta na dystansie Mega. Od początku jechał w pięcioosobowej grupie, która szybko rwała do przodu. Paweł Górniak, Michał Górniak, Michał Kowalczyk i Michał Putz w takiej oto kolejności dojechali do mety, z sekundowymi różnicami, natomiast sympatyczny Olo (wygrał w kwietniu 2013 rywalizację elity na Grand Fondo podczas maratonu Skandii i Czesława Langa w Warszawie) złapał "gumę". Powietrze uszło z przedniego koła i z zawodnika, który wycofał się z wyścigu. Podobny los spotkał Mateusza Kanoniczaka z Poznania, który na linię mety dojechał... samochodem.
x Pierwsza dwudziestka na Mega. Poziom sportowy na tym dystansie był niezwykle wysoki. Myślę, że Paweł Górniak, Michał Górniak, Michał Kowalczyk, Michał Putz, Paweł Bober, Maciej Kasprzak, Zbigniew Górski, Mateusz Rybczyński, Jakub Najs, Błażej Surowiec, Marcin Hermanowski (Częstochowa), Marcin Pastusiak (Człuchów), Filip Hasse (Gryfino), Piotr Cibart (Szczecin), Tomasz Jaworski (Świnoujście), Piotr Marciniak (Poznań), Tadeusz Korzeniewski (Wałcz), Michał Stachowski (Leszno), Mateusz Lewandowski (Poznań) i Jacek Madaj (Murowana Goślina) będą w tym roku wielokrotnie stawali na podium. Nie tylko w wielkopolskich maratonach MTB.
x Najstarszym zawodnikiem na dystansie Mega był Jan Dymecki (rocznik 1948) z Czaplinka, który reprezentuje Euro Bike Kaczmarek Electric MTB. Pan Jan zajął 39. miejsce w klasyfikacji open, pierwsze w kategorii M6+. Pokonał ponad 4 tysiące kilometrów w tym roku na rowerze, zjadł kilka słoików miodu i jest jako 65-latek w doskonałej formie sportowej. Od roku jego twarz z podpisem "Jan Dymecki - Nasz kolarz" widnieje na bilboardach przy drogach prowadzących do jego miasta. Maratony MTB w Wielkopolsce trudno sobie od lat wyobrazić bez Mistrza Jana, jego poczucia humoru i sportowej zadziorności. Tak trzymać Panie Janie!
x Impreza w Dolsku miała wymiar międzynarodowy, gdyż brał w niej udział Węgier Gabor Sass z Budapesztu. Napierw zakochał się w Polce, nastepnie w Polsce i naszych maratonach MTB. W Dolsku jechał na trasie Mega. 59. miejsce (czas - 2:49:02) jest całkowicie przyzwoite w coraz bardziej rywalizującej rowerowo społeczności Wielkopolan i tych pasjonatów MTB z Polski, którzy polubili nasze imprezy.
x Najdalej do Dolska miał Krzysztof Szarecki z Krakowa, rocznik 1979. W sobotę był w poznańskim Park Hotelu nad Jeziorem Maltańskim na prezentacji Agrochest Teamu, którego jest członkiem. Uprawia kolarstwo od 20. roku życia, lubi gotować. Ulubione miejsce do treningu w Krakowie to Las Wolski. 22 maja tego roku skończy 35 lat. Wiele razy stał na podium, ale za największy swój sukces uważa wygraną walkę z rakiem.
x Andrzej Jaroszonek z Barlinka, rocznik 1955 - rowieśnik Czesława Langa, właśnie razem z nim trenował kolarstwo w Baszcie Bytów. Pan Czesław jest obecnie figurą polskiego i światowego kolarstwa, Pan Andrzej jest złotnikiem i nadal kocha sportową jazdę. W Dolsku okazał się najlepszy na Mega w kategorii M5.
x Michał Jaskółka z Poznania, rocznik 1990, uwielbia jazdę na rowerze i sportową rywalizację. Ścigał się 6 kwietnia w Wągrowcu w zawodach XC, w Dolsku zajął 75. miejsce na Mega. Jego kolarskim poczynaniom sekundują rodzice - mama Ewa Jaskółka jest znaną i cenioną polonistką w Poznańskiej Szkole Chóralnej Jerzego Kurczewskiego, która uczy młodych adeptów muzyki piękna i poszanowania języka polskiego. Pani Ewa, jej mąż Wojciech i syn Michał - tworzą rodzinę rowerową, którą można spotkać na trasie Rusałka - Strzeszynek i z powrotem. Młody Michał jest skromnym człowiekiem, ale przy najbliższym maratonie MTB szerzej go - z mikrofonem w ręku - przedstawię na starcie.
x Piotr Siebert z Poznania, rocznik 1965, przebywał ostatnio z bratem, prezesem Poznańskiego Towarzystwa Cyklistów Romualdem Szajem, w Hiszpanii - w Lloret de Mar. Pogoda sprzyjała, dało się trenować, pobyt pod Barceloną byl niezwykle udany. 87. miejsce na Mega nie jest może osiągnięciem, ale Pan Piotr ściga się od lat także w maratonach Skandii i Czesława Langa.
Piotr Kurek
|