W najbliższą niedzielę kolejna impreza
z cyklu Bike Cross Maraton Gogol MTB
W najbliższą niedzielę, 9 sierpnia, spotykamy się w Suchym Lesie na szóstej już imprezie w tegorocznym cyklu Bike Cross Maraton Gogol MTB 2015. Tym razem do przejechania będą dwa dystanse: Mega - 62 km i Mini - 30 km.
Można się spodziewać, że w środku polskiego lata 2015, niesłychanie upalnego, nie zabraknie nikogo, kto brał udział w imprezach w Dolsku (12 kwietnia), Wyrzysku (31 maja), Mosinie (28 czerwca), Mściszewie (12 lipca) i Skokach (26 lipca). Na każdej z nich wystartowało kilkaset osób, zaś średnia frekwencja dla tegorocznego cyklu wynosi ponad 600 osób.
W objeździe trasy sucholeskiego maratonu MTB uczestniczyło aż 86 osób.
Fot. Anna Machura
Tym razem zawodniczki i zawodnicy będą mieli do pokonania dwa dystanse: Mega - 62 km i Mini - 30 km. Trasa została wyznaczona na terenie poligonu Biedrusko, okolic rezerwatu Morasko oraz rowerowego Szlaku Nadwarciańskiego.
Wszelkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, że w niedzielę 9 sierpnia będzie gorąco. Pociechą dla startujących może być to, że duże fragmenty trasy zostały poprowadzone lasami, co zmniejsza dolegliwość niebywałych upałów lata 2015.
Bike Cross Maraton Gogol MTB - to marka, z której wielkopolscy fani MTB moga być dumni. Wszystko odbywa się pod hasłem "Rodzinnie i wyścigowo" i nie inaczej będzie w niedzielę w Suchym Lesie w okolicach pętli autobusowej przy ulicy Bogusławskiego, gdzie powstanie specjalnie na tą okazję miasteczko zawodów. Start, jak zawsze, dla dystansu Mega o godzinie 11, dla tych z Mini - o 11.30.
Do zobaczenia w niedzielę w upalnym Suchym Lesie. Tu trzeba 9 sierpnia 2015, po prostu, być!
W minioną niedzielę, 2 sierpnia odbył się objazd trasy sucholeskiego maratonu MTB. – Wzięło w nim udział, dokładnie, 86 osób - mówi Radosław Kozal. – Frekwencja nas zaskoczyła, choć takie wcześniejsze poznawanie terenu sportowej rywalizacji organizujemy już kolejny rok. W sumie, było takich objazdów do tej pory już piętnaście.
– Ruszyliśmy o godzinie 11 z pętli autobusowej przy ulicy Bogusławskiego w Suchym Lesie. Pasjonatów MTB wiedli przez trzy godziny po maratonowym szlaku Robert Machura, Piotr Lisiecki i ja (Red Fitness i FTI Cycling) - mówi Radosław Kozal. – Po drodze nie obyło się przykrych niespodzianek: upadku, zerwanego łańcucha i przebitej dętki. Humory dopisywały, szczególnie paniom i mężczyznom z Bike Top Teamu - sumuje wrażenia sprzed kilku dni Radosław Kozal.
|