Adrian Tekliński dziękuje za życzenia
i zapowiada wkrótce swój przyjazd do Poznania
Jutro, 20 kwietnia, szosowcy nie tylko z Wielkopolski ścigać się będą na torze samochodowym "Poznań". To kolejna, druga już odsłona czwartków kolarskich w tak ważnym dla polskiego kolarstwa miejscu.
– Przyjadę tutaj niebawem, jak tylko pozwoli mi na to czas - powiedział dziś Adrian Tekliński autorowi Wielkopolskiego Rowerowania. – Pamiętam swe w tym miejscu starty i wygrane w latach 2015-2016 - podkreślił mistrz świata w scratchu 2017.
– Jestem teraz bardzo zajęty, wróciłem dopiero co z Hongkongu - mówi kolarz z Brzegu. – Mam wiele zaproszeń do mediów i nie tylko. Ale jak tylko znajdę chwilę czasu, zjawię się w Poznaniu. Starty na torze samochodowym "Poznań" były znakomitym uzupełnieniem przygotowań przed ubiegłorocznymi mistrzostwami Europy na torze we Francji, gdzie zdobyłem srebrny medal w scratchu - podkreśla sympatyczny kolarz.
I dodaje: – Dziękuję za życzenia, które otrzymałem po zdobyciu tytułu mistrza świata. I serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy jutro staną na starcie.
Jutro do pokonania będzie 10 rund, czyli 40830 metrów. Start o godzinie 18.00, weryfikacja zgłoszeń od 16.30 do 17.30. Chęć rywalizacji zgłosiło ponad 100 osób, w tym kilka pań.
6 kwietnia, podczas pierwszego czwartku kolarskiego, triumfował Tobiasz Pawlak z Raszkowa przed Robertem Żmudzinem z Wolsztyna i Piotrem Lisem z Korytnicy pod Ostrowem Wielkopolskim. Startowało ponad 100 osób, w tym dwie kobiety.
Piotr Kurek
|