Niebanalne hobby i poczucie humoru

10 biznesmenów, samorządowców, naukowców, oraz jeden oficer dołączyło do liczącej niemal 200 osób grupy - Dżentelmenów Pomorskich. W miniony weekend, 6 czerwca, w Filharmonii Bałtyckiej na gdańskiej Ołowiance, odbył się 17. finał Plebiscytu Dżentelmen Roku 2009. Wśród wyróżnionych znalazł się Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne, Skandia Maraton Lang Team i Lang Team Grand Prix MTB.

To prawdopodobnie jedyny w Polsce plebiscyt, w którym, by wziąć udział, nie trzeba się ścigać. Panowie zapraszani do grona dżentelmenów muszą - jedynie albo też aż - być dobrze ułożeni, szlachetni, o nienagannych manierach, wysokim standardzie etycznym i szarmanckości wobec dam. Najlepiej gdyby mieli niebanalne hobby i nieograniczone poczucie humoru. Zwłaszcza te dwie ostatnie zalety musieli udowodnić podczas uroczystości przyjmowani do grona dżentelmenów.

Czesław Lang składa rower na czas.

W tym roku przeważali miłośnicy wszelakich sportów. Zdarzył się jednak, na przykład wiceadmirał Waldemar Głuszko, szef sztabu Marynarki Wojennej, który musiał pokazać niestandardowe zastosowanie sekstantu do tropienia żony, wielokrotny mistrz kolarstwa Czesław Lang, który demonstrował składanie roweru na czas, czy wicemarszałek pomorski Mieczysław Struk który przed publicznością zgromadzoną na uroczystości szlifował umiejętność śpiewu w ukochanym języku kaszubskim.

Siedmiu kolejnych dżentelmenów to między innymi dwóch lekarzy - ordynator oddziału urazowo- ortopedycznego Pomorskiego Centrum Traumatologii i miłośnik rzutu kulą Michał Pawlak i specjalista chorób nerwowych prof. Walenty Michał Nyka, znawca niestandardowych zastosowań wałka. Do szacownego grona dołączyli też biznesmeni: Janusz Jarosiński - prezes zarządu Portu Morskiego Gdynia SA, Jan Puchalski -właściciel firmy PUJAN z Elbląga, Kazimierz Woźniak - właściciel firmy ELWOZ, Krzysztof Raczkowski - prezes zarządu TOP Shopping oraz Ryszard Strzyżewicz -prezes zarządu Portu Morskiego Gdańsk SA.

Nagrodą była statuetka, dyplom oraz prawo do wstąpienia do elitarnego Klubu Dżentelmena. A należą do niego już między innymi: senator prof. Edmund Wittbrodt, marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski czy prezes LOTOS Paweł Olechnowicz oraz honorowi członkowie były prezydent RP Lech Wałęsa i abp metropolita gdański Tadeusz Gocłowski.

W tym roku gala plebiscytu Dżentelmen Roku 2009 odbyła się w Filharmonii Bałtyckiej. Gospodarzem części artystycznej był także członek klubu dżentelmena, Włodzmierz Nawotka.

Jasno świecącymi tego wieczora gwiazdami byli artyści, którzy zaszczycili uroczystość. A był to zespół fenomenalnych wszechstronnych muzyków Tangata Quintet w składzie: Klaudiusz Baran na bandeonie, Grzegorz Lalek na skrzypcach, Piotr Malicki na gitarze elektrycznej, fenomenalny Sebastian Wypych na kontrabasie i szef zespołu, pianista i kompozytor Hadrian Filip Tabęcki.

A artystom przewodził posiadający urok Lucjana Kydryńskiego, temperament maestro Jerzego Maksymiuka i właściwy chyba tylko sobie talent do czynienia z każdego swojego występu prawdziwym show - wybitny skrzypek Krzysztof Jakowicz, który wraz z zespołem zaprezentował zestaw najsłynniejszych tang w porywających aranżacjach w programie pod tytułem "Tango moja miłość".