Ponad tysiąc kilometrów na rowerach
wzdłuż wschodniej granicy Polski
Jedenaścioro pasjonatów rowerów od 11 do 23 lipca przejechało ponad tysiąc kilometrów wzdłuż wschodniej granicy Polski: od Przemyśla do Puńska. Kobiety - Grażyna Głowacka (od lewej), Irena Baraniak i Maria Matuszek, mężczyzni - Piotr Kurek (od lewej), Janusz Wieszczak, Jacek Baraniak, Michał Wroniecki, Tadeusz Matuszek, Zdzisław Szreder i Ryszard Głowacki. Krasiczyn, 12 lipca 2011.
Fot. Krzysztof Gąsior (uczestnik wyprawy)
Best Replica Watches
W poniedziałęrk 25 lipca o wczesnym poranku na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu zakończyliśmy wyprawę rowerową wzdłuż wschodniej granicy Polski. Z Przemyśla do Puńska jechaliśmy od 11 do 23 lipca, pokonując ponad tysiąc kilometrów. Była to piękna jazda, podczas której z bliska poznawaliśmy miejsca ważne dla Polski: i te z przeszłości, i te teraźniejsze.
W poniedziałek 11 lipca rozpoczęliśmy jazdę na wschodzie Polski. Z Przemyśla do Krasiczyna. Raptem kilkanaście kilometrów. We wtorek trasa wiodła z Krasiczyna do miejscowości Makowisko, kilkanaście kilometrów za miastem Jarosław.
W sobotę 16 lipca pokonaliśmy ponad 130 kilometrów na trasie Husynne-Korolówka Osada. Po drodze mijaliśmy miejsca znane w historii Polski: Hrebenne, Horodło, Dorohusk i Włodawę. Wcześniej odwiedziliśmy, między innymi, Zamość, Husynne i Zosin (najdalej wysuniętą na wschód miejscowość w Polsce, granica z Ukrainą).
Krzysztof Wójcik, rocznik 1955, jest człowiekiem biznesu od wielu lat. W miejscowości Korolówka Osada, dziesięć kilometrów od Włodawy, prowadzi specjalistyczne gospodarstwo rolne: ma stado bydła liczące tysiąc krów.
W sobotni wieczór mieliśmy okazję poznać człowieka biznesu wielkiej klasy, który kiedyś, przed laty, pasjonował się kolarskimi wyczynami Ryszarda Szurkowskiego, Stanisława Szozdy i innych tytanów polskiej szosy.
Dior Outlet
Ostatni dzień jazdy do Puńska.
Dalej nasza droga wiodła przez Kodyń, Terespol, Grabarkę, Białowieżę, Sejny do Puńska.
Grażyna Głowacka i Ryszard Głowacki, Maria Matuszek i Tadeusz Matuszek, Irena Baraniak i Jacek Baraniak, jak również Krzysztof Gąsior, Michał Wroniecki, Janusz Wieszczak, Zdzisław Szreder i Piotr Kurek, otóż tych jedenaścioro osób rozpoczęło 11 lipca rowerową jazdą wzdłuż wschodniej granicy Polski.
Wschód Polski jest piękny, jazda rowerem w tej okolicy jest przyjemnością, zaś życzliwość ludzi bezgraniczna.
Już wkrótce relacja z wyprawy rowerowej wzdłuż wschodniej granicy Polski: od Przemyśla do Puńska.
|