Kto w tym roku wygra klasyfikację generalną?
Przed rokiem Czesław Lang wysłuchał próśb i uwag panów po sześćdziesiątym roku życia i wprowadził dla nich podczas wielkiej imprezy sportowej, jaką jest Skandia Maraton Lang Team, kategorię M6 na dystansie Mini. Rywalizowało w ubiegłym roku kilkudziesięciu panów, wygrał klasyfikację generalną Kazimierz Gogolewski z Poznania.
Triumfator, rocznik 1949, w młodości był kolarzem, później trenerem. Dzisiaj jest mastersem o niespożytych siłach i nienagannej technice pedałowania. Nosi biało-niebieskie stroje poznańskiego Corratec Teamu i wygrywa.
Sześćdziesięciolatkowie 16 kwietnia 2011 w Chodzieży: Piotr Kurek (od lewej), Andrzej Kaczmarek z wnuczką, Edward Natkaniec, Czesław Sudra i Kazimierz Gogolewski.
W roku ubiegłym odbyło się osiem maratonów Skandii i Czesława Lang, zaś Kaziu Gogolewski startował w siedmiu edycjach: w Chodzieży, w Bielawie, w Białowieży, w Sopocie, w Olsztynie, w Białymstoku i w Rzeszowie (nie ścigał się tylko w Nałęczowie). Zdobył łącznie 1168 punktów. Drugie miejsce zajął Czesław Sudra (1944) z Pabianic - 1157, trzecie Andrzej Kaczmarek (1947) z Poznania - trzykrotny uczestnik Wyścigu Pokoju. Zdobywca trzeciego miejsca, jak Kazimierz Gogolewski, reprezentuje Corratec Team i uzyskał 1151 punktów.
Miejsca od trzeciego do szóstego zajęli: 4. Stanisław Heleniak (1945) z Gdańska - 1140 punktów, 5. Józef Glaas (1944) z Sopotu - 905 punktów, 6. Piotr Kurek (1945) z Poznania - 901 punktów.
Na kolejnych miejsach zostali sklasyfikowani: 7. Eugeniusz Chruszcz (1947) z Zabkowic Śląskich, 8. Edward Natkaniec (1948) z Bytowa, 9. Wiesław Wiącek (1948) z Poznania, 10. Stanisław Konieczny (1947) z Warszawy.
W sumie, jakby nie patrzeć, w roku 2010 sklasyfikowanych zostało 21 panów po sześćdziesiątym roku życia.
16 kwietnia 2011 roku w Chodzieży, podczas pierwszej edycji Skandia Maraton Lang Team, ścigało się dziesięciu 60-latków na dystansie Mini. Wygrał Edward Natkaniec z Bytowa, który dystans 35 kilometrów pokonał w czasie 1:47:15. Drugi był Andrzej Kaczmarek - 1:48:05, trzeci - Kazimierz Gogolewski - 1:49:08.
Kolejne miejsca w Chodzieży zajęli: 4. Czesław Sudra - 1:55:12, 5. Bogdan Kobus (1943) z Murowanej Gośliny - 1:56:14, 6. Janusz Karpiński (1950) z Gniezna - 2:09:26, 7. Marian Kadzewski (1947) z Poznania - 2:19:38, 8. Piotr Kurek - 2:23:42, 9. Eugeniusz Chruszcz - 2:42:25, 10. Szczepan Sowa (1948) reprezentujący OSiR Team - 2:53:37.
Jestem ciekawy, ilu sześćdziesięcioatków pojawi się w najbliższą sobotę w Krakowie. – Na Błoniach jest dużo miejsca, także dla dżentelmenów, którzy przekroczyli granicę sześćdziesięciu lat - powiedział mi w czwartek 12 maja Lech Piasecki, znakomity przed laty kolarz, obecnie prawa ręka Czesława Langa w organizowaniu imprez.
Jadę do Krakowa. Mam za sobą 21 ukończonych maratonów Skandii i Czesława Langa - zawsze na dystansie Mini. Ten pod Wawelem będzie moim 22. Rower został przygotowany dobrze, forma nie najgorsza, liderów (Kazimierza Gogolewskiego i Andrzeja Kaczmarka) nie zabraknie, ale może pojawi się jakiś nowy konkurent w kategorii M6.
Drugi rok ścigania, drugi rok ładnej sportowej zabawy panów po sześćdziesiątce, których wyczyny na rowerach zapewne podziwiają wnuczki i wnukowie.
|