Maciej Dombrowski pierwszy wśród młodzieżowców
Najbardziej chyba zadowolonym zawodnikiem sobotnich zawodów kolarskich Bank BPH Grand Prix MTB w Bielawie był Maciej Dombrowski z Przemyśla. Wygrał on wyścig w kategorii młodzieżowiec. Uczynił to po raz pierwszy i bardzo się cieszył. Jego spontaniczną radość obserwowała mama, koledzy z klubu MTB SILESIA Rybnik i dziennikarze.
Młodzieżowcy mieli do pokonania dystans 31,2 km - jedną rundę małą i aż jedenaście dużych. Jakby dokonać największego dziennikarskiego skrótu, sobotnie zawody Bank BPH Grand Prix MTB w Bielawie były bardzo trudnym objeżdżaniem Łysej Góry (365 metrów nad poziomem morza), wzniesienia, które góruje na trasie między Dzierżoniowem i Bielawą.
Piękne widoki pod Bielawą.
O 16.18 wystartowali młodzieżowcy w liczbie trzydziestu jeden. Od początku ton jeździe nadawali: Maciej Dombrowski, Ukraińcy Oleksandr Kochanow i Oleksij Biełych, Rafał Fijałkowski (LUKS Sławno) i Władimir Łoginow z Rosji. Łysa Góra okazała się za trudna dla ośmiu kolarzy kategorii młodzieżowiec, którzy nie ukończyli rywalizacji.
Maciej Dombrowski jechał po swój pierwszy wielki sukces, dokładnie, godzinę 52 minuty 47 sekund. Dwanaście sekund za nim linię mety przejechał Oleksandr Kochanow, trzecie miejsce wywalczył Oleksij Biełych, o sekundę później za swym rodakiem - obaj reprezentują team ISD Ukraina.
Zawodnicy podjeżdżają na Łysą Górę i za plecami mają Dzierżoniów.
Maciej Dombrowski, urodził się 19 stycznia 1989, jest tegorocznym maturzystą. W sobotę 17 maja odniósł życiowy sukces, w poniedziałek zdaje ostatni egzamin dojrzałości - tym razem ustny z języka angielskiego. – Trasa była bardzo ciężka, od startu pojechałem własnym tempem i udało mi się wygrać. Jestem z tego bardzo zadowolony. Jest to moje pierwsze zwycięstwo w kategorii orlików. Jeżdżę już ósmy sezon, piąty zaś z licencją zawodniczą. Bardzo dużo podpatruję kolegów klubowych, Kryspina Pyrgiesa i Bogdana Czarnotę, i od nich się uczę ekstremalnej jazdy na rowerze górskim.
Maciej Dombrowski wygrał kategorię orlików i później stanął na podium, razem z dwoma Ukraińcami oraz Czesławem Langiem i Józefem Wancerem - prezesem Zarządu Banku BPH. I otrzymał czek za swój sukces, za swe zwycięstwo - wartości 1500 złotych.
On wygrał wyścig elity mężczyzn.
Wyścig elity wygrał 26-letni Czech Tomas Vokrohlik przed Piotrem Brzózką. Adrian Brzózka był czwarty. Zawodnicy elity jechali jedną rundę małą i trzynaście dużych.
Podjazd w pięknej scenerii gór.
– To był bardzo trudny wyścig - powiedział Czech Tomas Vokrohlik. Adrian Brzózka przyznał na mecie, że stawka rywali była bardzo mocna, wyścig okazał się męczący, korzystny dla zawodników siłowych. Piotr Brzózka, drugi na mecie, powiedział: – Wyścig był bardzo trudny, wymagał dużo siły. Nie można było praktycznie specjalnie odpocząć. Rywale narzucili mocne tempo i kiedy poczułem się ciut słabszy, Czech mi odjechał. Było to chyba na siódmym okrążeniu. Nie było szans go już później dogonić. Byłem drugi i jestem z tego miejsca zadowolony.
Nie było w sobotę na Łysej Górze Marka Galińskiego, Marcina Karczyńskiego i Dariusza Batka: startowali oni w Niemczech w mistrzostwach Europy w kolarstwie górskim.
Wyścig kobiet nieoczekiwanie wygrała Karolina Kozela (Karolla-Ghost) przed Anną Szafraniec (HALLS) i Sylwią Kapustą (POL-Aqua). Maja Włoszczowska, Magda Sadłecka i Aleksandra Dawidowicz reprezentowały Polskę w St. Wendel na mistrzostwach Europy w kolarstwie MTB.
– W tym tygodniu miałam problemy ze zdrowiem, w sobotę na trasie bolały mnie plecy i nogi - tak drugie miejsce w bielawskim wyścigu kobiet objaśniała piszącemu te słowa Anna Szafraniec.
Burmistrz Bielawy Ryszard Dźwiniel, Czesław Lang i moderator dwóch dni na Łysej Górze Marcin Tarociński.
W innych kategoriach zwyciężali: młodziczki - Elżbieta Figura (GK Wheeler Sosnowiec), młodzicy - Benjamin Demkowski (KS Luboń Skomielna Biała), juniorzy młodsi - Tomas Paprstka (Czechy), juniorki - Paula Gorycka (ULKS Sprint Valvex Jordanów), juniorzy - Tomasz Starzyk (KS Lechia Piechowice). Wyścig mastersów wygrał Dominik Oględziński - niestowarzyszony zawodnik z Krakowa. Rywalizowali także VIP-y, którzy mieli do pokonania trzy małe rundy - zwyciężył Marcin Zaciewski z Warszawy. W tej ostatniej rywalizacji uczestniczyli dwaj poznaniacy - Ryszard Pawlak i Piotr Kurek.
Borys Góral z Piły (154) jest jednym z najlepszych juniorów w Polsce.
Z wielkopolskich zawodników najlepiej wypadła Weronika Rybarczyk z Poznania (reprezentantka UKS Trójka Jaroma Jarocin), która zajęła w wyścigu juniorek drugie miejsce. Łucja Pietrzak (Koźminianka Koźminek) była trzecia wśród młodziczek, przegrywając ze zwyciężczynią o 69 sekund. Jej koleżanka Katarzyna Dębowa była piąta wśród juniorek młodszych. Junior Borys Góral (UKS Sportowiec Piła) na starcie ruszył najbardziej dynamicznie i ostatecznie zajął piąte miejsce. Także dobrze wypadł Oskar Pluciński z Konina, zajmując w kategorii junior młodszy 10 miejsce, piąte wśród Polaków.
Weronika Rybarczyk z ojcem Krzysztofem już po wyścigu juniorek, w którym zajęła drugie miejsce.
W piatek, na dzień przed zawodami Bank BPH Grand Prix MTB, podczas treningowej jazdy na Łysej Górze, na mokrej trawie po deszczu, upadł i złamał obojczyk Piotr Tomczak z Wrześni - jeden z najbardziej utalentowanych młodzików Wielkopolski.
Prawie 400 startujących, Łysa Góra pełna kolarzy górskich i licznie zgromadzonych kibiców. Burmistrz Bielawy Ryszard Dźwiniel nie ukrywał, że za rok w tym samym miejscu jako włodarz 30-tysięcznego miasta znów z serdecznością powita pasjonatów MTB. I tych z licencjami, i tych, którzy startowali w wyścigach mastersów, VIP-ów i dzieci.
Sobota 17 maja 2008 zapisuje się jako ładny dzień w historii Bielawy, jako dzień słabszej formy Anny Szafraniec i dzień wielkiej radości tegorocznego maturzysty Macieja Dombrowskiego z Przemyśla, reprezentanta klubu kolarstwa górskiego z Rybnika.
Anna Szafraniec i prezes Zarządu Banku BPH Józef Wancer.
Był to także bardzo pracowity i zarazem ładny dzień dla Józefa Wancera, jednego z największych polskich bankowców, człowieka wielkiej klasy i kultury, który tworzył nastrój wielkiego święta MTB razem z Czesławem Langiem, stając do zdjęć, wręczając nagrody i odpowiadając na liczne pytania nie tylko dziennikarzy.
|