Operacja Galgo nabrała dramatycznego zwrotu
Operacja Galgo w Hiszpanii, której celem jest wyjaśnienie stosowania dopingu w sporcie, nabrała dramatycznego zwrotu wraz z komunikatem policji o samobójstwie Alberto Leona. Były kolarz górski był jedną z czternastu osób aresztowanych przez hiszpańską policję w grudniu ubiegłego roku. Był on już wcześniej zatrzymany w ramach innego dochodzenia - afera Puerto - w 2006 roku.
Hiszpańskie media donoszą, że 37-letni Alberto Leon został znaleziony (powieszony) w domu brata, gdzie ostatnio przebywał po kłopotach rodzinnych: separacja z żoną.
Leon był jedną z gwiazd hiszpańskiego kolarstwa górskiego lat dziewiećdziesiątych XX wieku, jeżdżąc w teamie Coronas-BH, który przez wiele lat był uważany za najlepszy w kraju.
Leon był w grupie 14 osób - sportowców, trenerów i lekarzy - których 9 grudnia przesłuchano w ramach prowadzonej w całym kraju operacji Galgo. Gwardia Cywilna przeprowadziła tego dnia rewizje między innymi w domu mistrzyni świata w biegu na 3000 metrów z przeszkodami Marty Dominguez oraz słynnego lekarza Eufemiano Fuentesa, centralnej postaci afery dopingowej Puerto w środowisku kolarskim z 2006 roku.
Kilkanaście dni później Leon, już w charakterze podejrzanego o handel środkami dopingowymi, został przesłuchany przez sędziego śledczego w Madrycie.
37-letni Leon był również zamieszany w aferę Puerto (zamieszanych w nią było i jest ponad 50 kolarzy), której wyjaśnienie jest w toku.
Ani Gwardia Cywilna, ani też madrycki sąd nie chciały dziś ani potwierdzić, ani też zaprzeczyć, czy jakiekolwiek substancje lub sprzęt zostały odkryte w rezydencji San Lorenzo del Escorial, gdzie byłego kolarza znaleziono w poniedziałek. |