Kolarze HP-Sferis w rolach głównych
Michał Kowalczyk (nr startowy 1593, pochylona głowa) w imponujący sposób wygrał Bike Maraton we Wrocławiu na dystansie Giga. Z lewej Robert Banach, z prawej Wojciech Halejak.
Fot. HP-Sferis
Kolarze HP-Sferis zdominowali rywalizację podczas inaugurującego edycję Bike Maraton wyścigu we Wrocławiu. Na dystansie Giga (81 kilometrów) triumfował Wojciech Halejak, zaś dystans Medio (57 kilometrów) najszybciej pokonał Michał Kowalczyk ze Swarzędza.
Pomimo tego, że we Wrocławiu pogoda nie była łaskawa dla kolarzy, to na starcie pojawiło się grubo ponad 1500 osób. Deszcz i błoto nie stanowiło dla nich problemu i wszyscy ochoczo ruszyli na trasę. Od samego startu ton rywalizacji nadawali kolarze HP-Sferis.
Czołówkę prowadził głównie Wojciech Halejak, który przyspieszył na 10 kilometrze, podczas przejazdu przez łąkę i oderwał się wraz z klubowymi kolegami Robertem Banachem, Michałem Kowalczykiem oraz Mikołajem Jurkowlańcem z TC Felt Chrobry Głogów.
Małe kłopoty na śliskiej i błotnistej trasie miał Robert Banach, który zaliczył niegroźny upadek. W tym momencie odjechali do przodu Halejak i Kowalczyk, a już po kilku kilometrach samotnie podążał za nimi Banach. Na rozjeździe pętli Mega i Giga Banach dołączył do Halejaka, a Kowalczyk niezagrożony pomknął na metę średniego dystansu.
Jak się okazało, na mecie Kowalczyk uzyskał blisko 5 minut przewagi nad drugim Jurkowlańcem. Na dystansie Giga duet Halejak-Banach powiększali przewagę nad rywalami, która na mecie sięgnęła ponad 8 minut. Zwyciężył Wojciech Halejak, drugi zameldował się Robert Banach, a podium uzupełnił Bartosz Janowski.
- Starałem się jechać od początku wyścigu na czele. W takim błocie jazda na kole nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż błoto wydostające się z pod kół oblepia cię momentalnie i ciężko cokolwiek zobaczyć. Przed startem postanowiłem założyć również przedni błotnik, co było słusznym rozwiązaniem. Zwycięska passa trwa i oby tak było jak najdłużej - powiedział Wojciech Halejak.
|