Mistrz kitesurfingu
wygrał wyścig mastersów
Zawody przełajowe w Dolsku
Łucja Pietrzak, Rafał Stanisławski, Radosław Lonka i Marek Walendzik - triumfatorami lutowego cyklu zawodów w kolarstwie przełajowym Cyclocross Wielkopolska 2010. Wczoraj (28 lutego) odbyła się ostatnia edycja - w Dolsku, pięknym miasteczku, które od lat przytula pasjonatów rowerów i cyklizmu. Także najlepszych polskich szosowców.
Mateusz Mróz (DHL-Author) na przełajowej trasie w Dolsku.
Dariusz Ziomek z Poznania był w niedzielę w Dolsku sprawcą największej niespodzianki. Poznaniak, rocznik 1979, nigdy wcześniej nie pojawiał się na imprezach XC, które siedem lat z rzędu organizuje Wojciech Gogolewski - prezes ogniska TKKF "Pałuki" z Wągrowca. I choć w młodości trochę marzył i tęsknił za kolarską przygodą, to jednak nie odniósł jakiś większych sukcesów.
Skończył szkołę średnią we Wrocławiu, tamtejszą Akademię Wychowania Fizycznego i w ostatnich latach bardziej zajmują go inne dyscypliny sportowe: snowboard i kitesurfing. Jeśli chodzi o pływanie na wodzie i wznoszenie się w powietrze za pomocą kilku-kilkunastu metrów kwadratowych latawca, kilkanaście metrów nad poziom Zatoki Puckiej, to należy do czołowej dziesiątki w Polsce. Jakby tego było mało, od kilku lat prowadzi w Chałupach prywatną szkołę kitesurfingu.
Mistrz kitesurfingu Dariusz Ziomek wygrał w niedzielę w Dolsku przełajowe zawody mastersów.
Dariusz Ziomek stanął na starcie obok Dariusza Wojciechowskiego, byłego zawodnika Mroza, szosowego mistrza Polski w wyścigu ze startu wspólnego z 1996 roku i zarazem dyrektora ubiegłorocznych kolarskich mistrzostw Polski, które odbyły się w trójkącie miast: Borek Wielkopolski, Śrem i Dolsk właśnie.
Grzegorz Napierała (niebieski kask), za nim Dariusz Wojciechowski - szosowy mistrz Polski z 1996 roku.
– Byłem trochę stremowany ma starcie, wiedząc o tym, że przychodzi mi rywalizować ze starszym od siebie zawodnikiem, ale bardzo utytułowanym. I mającym jako mistrz kraju trwałe miejsce w historii polskiego kolarstwa - to słowa Dariusza Ziomka.
Dariusz Wojciechowski i Dariusz Ziomek. Obok nich siedmiu innych mastersów: Marek Walendzik, Ireneusz Lubiatowski, Radosław Hulewicz, Andrzej Zaworski, Grzegorz Napierała, Ryszard Bruździński i Piotr Chojnacki.
Najlepsi mastersi całego cyklu: zwycięzca Marek Walendzik na najwyższym miejscu podium. Przed zwycięzcą Kacper Szczepaniak z siostrą Wiktorią.
Starterami do tego wyścigu byli: wiceburmistrz Dolska Liliana Lenarczyk-Żurczak i aktualny wicemistrz świata w kolarstwie przełajowym w kategorii U23 Kacper Szczepaniak.
Mastersi mieli wyznaczony czas jazdy 40 minut plus jedna runda. Po starcie najszybciej ruszył Marek Walendzik (rocznik 1973) z Gorzowa Wielkopolskiego, Dariusz Ziomek na swym rowerze górskim marki "Cannondale" jechał na drugim miejscu, ale niebawem się okazało, że coraz bardziej przesuwa się w stronę gorzowianina. Wyprzedził go i na nic nie zważając wygrał wyścig w czasie 45 minut i 15 sekund. Drugi był Marek Walendzik - czas 00:47:34, trzeci - Ireneusz Lubiatowski z Gubina - 00:50:12 h.
Mastersi open - wyniki
1. Dariusz Ziomek
2. Marek Walendzik
3. Ireneusz Lubiatowski
4. Radosław Hulewicz
5. Andrzej Zaworski
6. Dariusz Wojciechowski
7. Grzegorz Napierała
8. Ryszard Bruzdziński
9. Piotr Chojnacki - DNF
Był to najciekawszy wyścig niedzielnych zawodów w pięknym słońcu, gdyż pogoda w wyjątkowy, jak na luty, sposób sprzyjała kolarzom i organizatorom.
Start wyścigu mastersów. Prowadzi Marek Walendzik (niebieski strój). Piotr Chojnacki z Dolska (drugi z lewej - czerwony strój) zasłużył na słowa pochwały.
Wyścig elity wygrał Radek Lonka (Corratec Team) przed Sebastianem Swatem i Piotrem Krysmanem (DHL-Author). W tej rywalizacji uczestniczył także Mateusz Mróz (DHL-Author), ale kłopoty techniczne z rowerem zmusiły go do rezygnacji z jazdy.
Wyścig open pań wygrała Łucja Pietrzak (UKS Koźminianka Corratec Team), rywalizację juniorów - jej kolega klubowy Rafał Stanisławski.
Impreza w Dolsku była trzecią w cyklu Cyclocross Wielkopolska 2010, po zawodach w Poznaniu (7 lutego) i Gnieźnie (21 lutego). Zawodnicy zdobywali punkty i w poszczególnych kategoriach zdobyli ich najwięcej: kobiety open - Łucja Pietrzak (195 punktów - trzy zwycięstwa), juniorzy - Rafał Stanisławski (195 punktów - trzy zwycięstwa), elita - Radek Lonka (195 punktów - trzy zwycięstwa), mastersi open - Marek Walendzik (175 punktów - jedno zwycięstwo, jedno drugie miejsce, jedno trzecie).
Niebanalne nagrody dla najlepszych zawodniczek i zawodników.
Gospodarze Dolska: burmistrz miasta o 651-letniej historii Henryk Litka (jeden z tych samorządowców w Polsce, który cieszy się niezmiennym poparciem mieszkańców i sprawuje swój urząd już nieprzerwanie od 20 lat), jego zastępczyni Liliana Lenarczyk-Żurczak i dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji Witold Opielewicz uczynili wszystko, by kolarze dobrze się czuli, by mieli zapewnione optymalne warunki rywalizacji. Puchary i statuetki podobały się nie tylko zwycięzcom.
Łucja Pietrzak wygrała w tym roku kilka wyścigów przełajowych, od maja rywalizować będzie w zawodach XC organizowanych przez Czesława Langa.
Gościem specjalnym imprezy był Kacper Szczepaniak (1990), który 30 stycznia w czeskim Taborze wywalczył tytuł mistrza wicemistrza świata w kolarskich przełajach w kategorii U23. Dwudziestolatek ze Strzelec Krajeńskich przyjechał do Dolska z rodzicami, ojciec Kazimierz był kolarzem - teraz rywalizuje w kategorii masters, także z młodszym rodzeństwem. No cóż, starszy od niego brat Paweł (rocznik 1989) w Taborze został mistrzem świata i jest teraz o nim głośno. Ale nie można zapominać, że utytułowani bracia mają sześcioletnią siostrę Wiktorię (wygrała przed rokiem wyścig dzieci w Kórniku), zaś niespełna czteroletni Antoś pedałuje już zawzięcie i bez podpórek i... chciałby bardzo, ale to bardzo naśladować starszych braci.
W Dolsku Kacper Szczepaniak nie startował, ale nie brakowało chętnych, którzy chcieli z nim stanąć do wspólnego zdjęcia lub obejrzeć medale wywalczone na śniegu i w mrozie w Taborze.
Rowery 2010 z Lang Teamem
Trzydniowa wystawa w Warszawie
W dniach 26 – 28 lutego 2010 w Centrum Wystawienniczym EXPO XXI w Warszawie przy ul. Prądzyńskiego 12/14 odbyła się 6. edycja wystawy rowerowej „ROWERY 2010”. Partnerem wystawy „Rowery 2010” był Lang Team, organizator Tour de Pologne oraz Skandia Maraton Lang Team. Na stoisku Lang Team można było obejrzeć materiały filmowe z wyścigów organizowanych przez firmę Czesława Langa, zapoznać się z kalendarzem imprez 2010 oraz zapisać się na Skandia Maraton Lang Team. Wśród osób, które dokonały rejestracji podczas targów zostanie wylosowana specjalna nagroda. Czesław Lang był specjalnym gościem imprezy.
Ryszard Szurkowski, Zbigniew Szczepkowski, Czesław Lang, Agata Lang-Piermarini i Tomasz Jaroński byli w sobotę goścmi targów rowerowych w Warszawie.
Wcześniejsze wystawy były zorganizowane kolejno: w roku 2004 pod hasłem „ROWEREM DO EUROPY” w hali warszawskiego „Torwaru”, w latach 2006 – 2009 w hali EXPO XXI w Warszawie.
Roman Kołodziejczyk (z lewej), wiceburmistrz Chodzieży Piotr Witkowski mieli okazję w sobotę zamienić kilka słów z prezesem Polskiego Związku Kolarskiego Wojciechem Walkiewiczem.
Zaprezentowanych zostało około 200 światowych i krajowych marek (rowery i akcesoria) na powierzchni około 6000 metrów kwadratopwych (40 procentowy wzrost w stosunku do 2009 roku). W trakcie wystawy pokazane zostały najnowsze osiągnięcia czołowych, światowych producentów (między innymi: TREK, SCOTT, MERIDA , KONA, CUBE, SPECIALIZED, CANNONDALE, WHEELER, AUTHOR, HERKULES, KETTLER, CAMPAGNOLO, MARZOCCHI, SIGMA, SINTESI, RUDY PROJECT) i największych polskich firm (ARKUS, KROSS, ZASADA, MBIKE ).
Partnerami byli: LANG TEAM, WARSZAWSKIE TOWARZYSTWO CYKLISTÓW, WARSZAWSKA MASA KRYTYCZNA, STOWARZYSZENIE ”ZIELONE MAZOWSZE”, "ALTER EGO” FUNDACJA POMOCY POSZKODOWANYM W WYPADKACH DROGOWYCH, STOWARZYSZENIE TRANSPLANTACJI SERCA, RADOMSKI PODODDZIAŁ KOLARZY na zabytkowych rowerach „Łucznik”. Oddział wystąpił w umundurowaniu polowym Wojska Polskiego z września 1939 – była mini defilada i specjalny salut dzwonkowy (rowerowy).
Organizatorzy wystawy gościli wybitnych polskich sportowców - między innymi Ryszarda Szurkowskiego, Czesława Langa, Cezarego Zamanę. Odbyły się pokazy mistrzów akrobacji rowerowych (stunt, trial), swoje dyscypliny sportowe przedstawiłi także zawodnicy i przedstawiciele klubów triathlonu, bikejoringu (rowerzysta + pies i rower), rowerowej jazdy na orientację, downhillu i fourcrossu .
Tradycyjnie część wystawy została przeznaczona na propagowanie bezpieczeństwa ruchu drogowego: pokazy ratownictwa drogowego, szkółkę jazdy dla dzieci, konkursy na temat znajomości przepisów. Nie zabrakło prezentacji prawidłowego oznakowania odblaskowego, informacji odnośnie zalecanego przygotowania roweru do bezpiecznej jazdy z udziałem policji warszawskiej i organizacji społecznych (Stowarzyszenie Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach Drogowych, Warszawska Masa Krytyczna).
Niewątpliwie atrakcyjność wystawy zwiększyły aukcje i losowania rowerów.
Kacper Szczepaniak przyjeżdża do Dolska
na kolarskie wyścigi przełajowe
W najbliższą niedzielę finałowa edycja
imprezy CycloCross Wielkopolska 2010
W najbliższą niedzielę (28 lutego 2010) w Dolsku odbędą się otwarte mistrzostwa tego miasta w kolarstwie przełajowym. Impreza odbywa się w ramach cyklu CycloCross Wielkopolska 2010 i będzie jego wielkim finałem. Wystartuje w nim tegoroczny wicemistrz świata w kolarstwie przełajowym w kategorii U23 Kacper Szczepaniak.
W imprezie mogą startować juniorzy (1992 i młodsi), juniorki, kobiety i mężczyzni oraz mastersi. Zawody zostaną rozegrane w konkurencji: kolarski wyścig przełajowy ze startu wspólnego.
Impreza odbędzie się na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Dolsku (ul. Kościańska 8), pierwszy wyścig o godzinie 11.00. Biuro zawodów przyjmuje zgłoszenia od godziny 9, najpóźniej na pół godziny przed startem danej kategorii wiekowej. Kobiety i juniorzy nie ponoszą opłaty startowej, natomiast zawodnicy elity i mastersi uiszczają ją w wysokości 20 złotych.
Zawodnicy będą zmagać się na rundach o długości 1500 metrów każda. Wszystkie kategorie wiekowe startują na rowerach dowolnych. Pięciu pierwszych zawodników w każdej kategorii otrzyma puchary, statuetki i dyplomy.
Organizatorem imprezy jest Urząd Miasta i Gminy Dolsk oraz Wielkopolska Liga Masters. Regulamin niedzielnej imprezy na stronie internetowej http://www.gogolmtb.pl.
Program zawodów
- start kategorii junior - 11.00 (dystans:czas lidera 40 minut + runda)
- start kategorii kobiety open - 11.00 (dystans: czas lidera 40 minut + runda)
- start ketegorii elita - 12.00 (dystans: czas lidera 50 minut + runda)
- start kategorii masters open - 13.15 (dystans: czas lidera 40 minut + runda)
- dekoracja zwycięzców około godziny 15.00
Amatorzy ścigania się w kolarskich przełajach z terenu Wielkopolski mają w tym miesiącu niepowtarzalną okazję rywalizować ze sobą w trzech imprezach. Pierwsza z nich odbyła się w niedzielę 7 lutego na terenie ośrodka TKKF w Poznaniu. W niedzielę 21 lutego taka okazja nadarzyła w Gnieźnie, finał całego cyklu zaplanowano na 28 lutego w Dolsku. Honorowym patronem całego przedsięwzięcia jest trener kadry narodowej polskich przełajowców Jan Antkowiak.
Swój udział w Dolsku zapowiedział tegoroczny wicemistrz świata w kolarstwie przełajowym w kategorii U23 Kacper Szczepaniak. Dla zawodników z Wielkopolski będzie to znakomita okazja, by rywalizować z bardzo utalentowanym zawodnikiem polskiej reprezentacji, który na niedzielne zawody przyjeżdża w asyście ojca Kazimierza Szczepaniaka.
3. etap Tour de Pologne
pamięci Franco Balleriniego
3. etap tegorocznego 67. Tour de Pologne UCI Pro Tour z Sosnowca do Katowic (3 sierpnia 2010) będzie poświęcony pamięci Franco Balleriniego.
Franco Ballerini, znakomity włoski kolarz, zginął 7 lutego 2010 roku w wieku 45 lat w wypadku podczas rajdu samochodowego koło Florencji.
Łza się w oku kręci: od lewej Lech Piasecki, Czesław Lang, Giuseppe Saronni i Franco Ballerini.
Fot. archiwum Czesława Langa
Franco był bliskim przyjacielem dyrektora Tour de Pologne Czesława Langa. Razem ścigali się w grupie Del Tongo-Colnago (1988) oraz Malvor-Sidi-Colnago (1989-1990), a w 1991 Lang został dyrektorem sportowym Balleriniego w grupie Del Tongo-MG Maglificio. – Franco był wielkim profesjonalista w tym co robił: i na rowerze, i jako selekcjoner reprezentacji Włoch – mówi Czesław Lang. – Był też przyjacielem Polski. Spotykaliśmy się wielokrotnie, rozmawialiśmy na różne tematy. Odszedł tak wcześnie, mógł przecież dokonać jeszcze wiele wielkich rzeczy. Postanowiłem więc w ten sposób uczcić Jego pamięć – dodał Czesław Lang.
xxx
Franco Ballerini znakomity kolarz, dwukrotny triumfator klasyku Paryż - Roubaix. W ostatnich latach był trenerem reprezentacji Włoch uczestniczącej w igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata. Pod jego wodzą Mario Cipollini zdobył tytuł szosowego mistrza świata w 2002 roku, Paolo Bettini w 2006 i 2007 roku, a Alessandro Ballan (zwycięzca Tour de Pologne 2009) w 2008 roku. W 2004 roku Bettini zdobył w Pekinie złoty medal olimpijski.
Oskar Pluciński z Konina
szybszy od Cezarego Zamany
Northtec MTB Zimą: 300 kolarzy w Mrozach
W niedzielę w Mrozach odbył się maraton na rowerach górskich o nazwie Northtec MTB Zimą. Wzięło w nim udział, nie zważając na mróz i śnieg, ponad trzystu amatorów pedałowania. Na najdłuższym dystansie (Mega - 32 km) triumfowali: Ireneusz Gruszczyński i Maja Busma. W imprezie wystartowali także Wielkopolanie, z których najlepiej wypadł Oskar Pluciński z Konina - finiszując przez Cezarym Zamaną.
Cezary Zamana, były kolarz zawodowy, który od lat organizuje cieszące się dużym zainteresowaniem maratony MTB wokół Warszawy, postanowił zorganizować cykl imprez dla pasjonatów pedałowania zimą.
Trasa pełna śniegu powodowała upadki.
Northtec MTB Zimą to cykl trzech zawodów dla każdego, także dla najmłodszych, na trzech dystansach (Mega, Fit i Hobby). W Mrozach, kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Warszawy, ścigało się w niedzielę ponad 300 zawodniczek i zawodników obojga płci.
Na najdłuższym dystansie, czyli Mega - tym razem liczył on 32 km, triumfował Ireneusz Gruszczyński z podwarszawskiej Zielonki, który potrzebował jednej godziny 31 minut na jego pokonanie. Najlepsza z pań Maja Busma z Legionowa uporała się z trasą Mega w czasie 2 godzin 5 minut.
Cezary Zamana, jako główny organizator, przez cztery dni przygotowywał ze swą ekipą trasę, by także rywalizować z innymi na rowerze. Przypiął na swego "górala" numer startowy 3000 i zdecydował się na pokonanie trasy Mega. Zajęło mu to 100 minut (1 godzinę 40 minut 34 sekundy). Zajął on w swej kategorii, M4, drugie miejsce za Wojciechem Bartolewskim z Częstochowy.
Warunki jazdy były trudne, śliska trasa powodowała sporą liczbę upadków - na szczęście bez kontuzji i poważnych obrażeń.
W imprezie wystartowali fani MTB z Wielkopolski. W kategorii MJ na dystansie Mega jako dwaj pierwsi przyjechali dobrze znani specjaliści XC z naszego regionu: wygrał Oskar Pluciński z Konina przed Pawłem Górniakiem z Piły. W kategorii M1 sytuacja znów się powtórzyła: Dawid Nowicki z Konina był lepszy od Michała Górniaka z Piły. Honoru pań dobrze broniła Gizela Rakowska z Gniezna.
W klasyfikacji open na dystansie Mega pierwsze pięć miejsc zajęli: 1. Ireneusz Gruszczyński (Zielonka) - 01:31:56, 2. Wojciech Bartolewski (Częstochowa) - 01:33:51, 3. Radosław Rękawek (Garwolin) - 01:36:06, 4. Oskar Pluciński (Konin) - 01:39:19, 5. Cezary Zamana (Łomianki) - 01:40:34 h.
W Mrozach na śniegu jechało, ścigało się i cieszyło się na mecie ponad trzystu fanów rowerowego pedałowania. 7 marca 2010 kolejna edycja Northtec MTB Zimą - tym razem w Karczewie. Finał 28 marca w Józefowie.
Zawodnicy są najważniejsi
Czesław Lang o igrzyskach w Vancouver
Czesław Lang, dyrektor Tour de Pologne, choć uprawiał i zajmuje się sportem zaliczanym do letnich igrzysk, z uwagą śledzi przebieg Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. Sam jest dwukrotnym olimpijczykiem i zdobywcą srebrnego medalu na igrzyskach w Moskwie (1980).
Czesław Lang, Siergiej Suchoruczenkow i Jurij Barinow - medaliści Igrzysk Olimpijskich w Moskwie.
Fot. archiwum Czesława Langa
– Oglądam i kibicuję, a jednocześnie podglądam organizatorów, bo przecież moim głównym zajęciem jest organizacja imprez sportowych – mówi Czesław Lang. – Patrząc na organizację igrzysk widzę sporo mankamentów. Przygotowując trasy, stadiony nie można zapominać o zawodnikach. Oni są najważniejsi. Oni są aktorami, którym ma służyć scenografia, otoczenie. Tymczasem okazuje się, że trasy, tory, areny zmagań często „nie trzymają” odpowiednich standardów. Komfort, sprawiedliwa rywalizacja, jednakowe warunki – to elementy, które muszą być przestrzegane, nawet kosztem pewnych przesunięć w programie.
Igrzyska są raz na cztery lata. Presja medalu jest ogromna. Każdy ze startujących włożył ogrom pracy w przygotowania, na nich zwrócone są oczy wszystkich Polaków, a tymczasem trud ów niweczy pogoda, nieprzygotowany tor i inne rzeczy niezależne od sportowca. Nie podobają mi się też dążenia to dodatkowych ocen w różnych dyscyplinach. Sport powinien być jak najbardziej wymierny i czytelny dla widza. Sędziowie, mając nieraz istotne instrumenty w ręku, mogą taką rywalizację wypaczyć. Takich możliwości powinno być jak najmniej. Skoczył najdalej – wygrał. Mówię tu o skokach narciarskich, bo – porównajmy – czy w skoku w dal ktoś oceniał styl Boba Beamona?
- Czasy są takie, że liczą się medale – kontynuuje Czesław Lang. – Choć i dawniej tak bywało. W Moskwie sięgnąłem po srebrny medal (w wyścigu ze startu wspólnego) – to wszyscy wiedzą i pamiętają, a o czwartym miejscu drużyny szosowej na tych samych igrzyskach, tuż za podium, nikt już nie wspomni. Cztery lata wcześniej drużyna torowa, w której jechałem (Igrzyska Olimpijskie w Montrealu - 1976 rok), zajęła miejsca 5-8, też blisko medalu…
Dlatego gratuluję Justynie Kowalczyk i Adamowi Małyszowi i współczuję wszystkim tym, którzy stanęli tuż za podium.
Przełajowe wyścigi
na śniegu i w słońcu
Łucja Pietrzak, Rafał Stanisławski, Radosław Lonka i Marek Walendzik wygrali w Gnieźnie
W niedzielę 21 lutego w gnieźnieńskim Parku Miejskim im. generała Władysława Andersa odbyły się otwarte mistrzostwa tego miasta w kolarstwie przełajowym. Zawody miały charakter otwarty. Rywalizacja toczyła się kilka godzin - w czterech kategoriach wiekowych.
Wyścig open kobiet wygrała Łucja Pietrzak z Koźminianki Koźminek. Przed rokiem startowała jako młodziczka, w tym roku ściga się w kategorii juniorka młodsza. W 2010 roku została mistrzynią Polski Zrzeszenia LZS w kolarstwie przełajowym, triumfowała także w Pucharze Polski - także w przełajach.
Początek wyścigu elity. Radek Lonka (32) i Sebastian Swat (33) rywalizowali w ładny sposób. Piotr Antkowiak (43) jedzie za nimi.
Fot. Matuesz Góralczyk
W niedzielę 15-letnia Łucja Pietrzak jechała po swój kolejny sukces, drugie miejsce zajęła jej koleżanka klubowa Marlena Wawrzyniak (1996), trzecia była Anna Tomczyńska (także Koźminianka Koźminek). Na czwartej pozycji uplasowała się Paulina Andrzejewska z Gniezna.
W tym miejscu trzeba podkreślić, że te cztery zawodniczki (przed dwoma tygodniami w Poznaniu ścigały się tylko dwie kobiety - Łucja Pietrzak i Magdalena Banach) zdecydowały się na start na śniegu i w słońcu na dobrze przygotowanej przez organizatorów - działaczy Gnieźnieńskiego Klubu Kolasrtwa Górskiego - trasie, liczącej 1800 metrów (jedna runda).
Kobiety open - wyniki
1. Łucja Pietrzak
2. Marlena Wawrzyniak
3. Anna Tomczyńska
4. Paulina Andrzejewska
Na starcie stanęło ośmiu juniorów. Po sygnale sędziego głównego, był nim Piotr Góralczyk, najbardziej dynamicznie ruszył do przodu Rafał Stanisławski (Koźminianka Koźminek), który z każdą minutą powiększał swą przewagę nad rywalami. I który zdecydowanie wygrał. Drugi był Piotr Tomczak z Wrześni, trzeci Patryk Adamkiewicz z podpoznańskiego Skórzewa.
Juniorzy - wyniki
1. Rafał Stanisławski
2. Piotr Tomczak
3. Patryk Adamkiewicz
4. Tomasz Wachowiak
5. Szymon Bereźnicki
6. Kacper Klimacki
7. Bartosz Zaworski
8. Dawid Adamczyk
Dziewięciu zawodników elity wyraziło ochotę na ściganie się po Parku Miejskim w Gnieźnie, który spodobał się zawodniczkom i zawodnikom jako miejsce sportowej rywalizacji. Radek Lonka (rocznik 1980) z Wrześni (Corratec Team Poznań) od początku objął prowadzenie i nie oddał go do końca. Po swój sukces jechał 54 minuty i w tym czasie pokonał dwanaście i pół rundy. Na pochwałę zasłużył Sebastian Swat (1990) z Poznania, który w pierwszej fazie wyścigu jechał kilka metrów za Lonką, w drugiej trochę odstał za wrześnianinem, ale i tak zameldował się na mecie 28 sekund za zwcięzcą. Trzecie miejsce wywalczył Piotr Antkowiak(1989) z Wałcza, syn trenera kadry polskich przełajowców.
Elita open - wyniki
1. Radosław Lonka
2. Sebastian Swat
3. Piotr Antkowiak
4. Sylwester Swat
5. Karol Wojtczak
6. Patryk Franc
7. Piotr Putz
8. Grzegorz Głuchowski
9. Michał Nowak
Najliczniej, piętnastu zawodników, obsadzony był wyścig mastersów - panów po trzydziestym roku życia. Bohaterem tej rywalizacji był Marek Walendzik z Gorzowa Wielkopolskiego, który z numerem 221 od początku do końca sportowej rywalizacji jechał pewnie po swój sukces.
Marek Walendzik, rocznik 1973, jest strażakiem i przed dwoma tygodniami zajął w Poznaniu podczas Memoriału Marka Wawrzyniaka i Zbyszka Jędrzejczaka trzecie miejsce - za Jackiem Wawrowskim ze Strzelec Krajeńskich i Piotrem Zellnerem z Poznania.
– Jacek Wawrowski dziś nie mógł przyjechać. Wkrótce zostanie ojcem i oczekuje na syna, któremy chce dać imię Wiktor. Ale pozdrawia kolarzy przełajowych i zapowiada swój udział w innych imprezach na rowerach, które odbędą się w Wielkopolsce - to słowa Marka Walendzika.
W wyścigu mastersów przez ponad połowę dystansu na miejscu drugim jechał Arkadiusz Knap z Piły, ale na czwartej rundzie przed końcem wyprzedził go Ireneusz Lubiatowski z Gubina. Najlepszym gnieźnianienm był Radek Jaskulski, który po starcie zajmował szóstą pozycję, ale z każdą 1800-rundą przesuwał się do przodu, by zająć ostatecznie czwarte miejsce.
Masters open - wyniki
1. Marek Walendzik
2. Ireneusz Lubiatowski
3. Arkadiusz Knap
4. Radosław Jaskulski
5. Zdzisłam Bińkowski
6. Leszek Dorynek
7. Radosław Hulewicz
8. Grzegorz Napierała
9. Artur Lisiecki
10. Ryszard Bruździński
11. Leszek Jopek
12. Andrzej Zaworski
13. Sławomir Pieczyński
14. Grzegorz Jopek
15. Tadeusz Kubiak
Najstarszym uczestnikiem przełajowych zmagań na śniegu i w słońcu był Tadeusz Kubiak ze Swarzędza, wiceprezes Poznańskiego Towarzystwa Cyklistów w tym roku kończy 65 lat.
Otwarte mistrzostwa Gniezna w kolarstwie przełajowym były drugimi zawodami w ramach tegorocznego cyklu CycloCross Wielkopolska 2010. Poza kolarzami w imprezie licznie uczestniczyli kibice.
Zmagania kolarzy obserwowali, między innymi, Jan Antkowiak - trener kadry polskich przełajowców, prezydent Gniezna - Jacek Kowalski, człowiek biznesu i kolarstwa - Ryszard Pawlak.
Krótki komentarz
Nie zawiedli mastersi, nie zawiedli kibice, kolarze - poza gnieźnieńskimi - dojechali ze Strzelec Krajeńskich, z Poznania, z Piły, z Konina, ze Środy i Wrześni, z Koźminka trener Marek Cieślak przyjechał z czworgiem młodych i zarazem uzdolnionych adeptów kolarstwa.
Była zacięta rywalizacja sportowa i miła atmosfera kibicowania. Gniezno zorganizowało udaną imprezę kolarską, w czym zasługa Dariusza Łukasiewicza - prezesa GKKG i jego kolegów, którzy Park Miejski przygotowali w optymalny sposób do przełajowych zmagań.
W trakcie imprezy dowiedziałem się od prezydenta miasta Jacka Kowalskiego, że na obrzeżach miejsc, w których ścigali się kolarze, istniała kiedyś osada o nazwie Gnieźninek. Z niej wyrosło Gniezno, stolica naszego kraju.
Za tydzień następne zawody - w Dolsku - w okolicach, które swą biznesową działalnością rozsławił w minionych latach Wojciech Mróz. I w miejscu gdzie trener Jan Antkowiak stawiał swe pierwsze kroki. Zatem do zobaczenia w Dolsku.
Wielka Kolarska Gala
67. Tour de Pologne
13 marca na torze kolarskim w Pruszkowie
niepowtarzalne widowisko sportu i kultury
67. Tour de Pologne UCI Pro Tour czas zacząć. 13 marca na torze kolarskim BGŻ Arena w Pruszkowie odbędzie się Wielka Kolarska Gala Tour de Pologne z udziałem znakomitych gości, w tym kilku kolarskich mistrzów z Włoch.
W programie - prezentacja trasy, drużyn, miast etapowych, sponsorów, klasyfikacji 67. Tour de Pologne, wyścigi kolarskie z udziałem światowych gwiazd na torze w ramach Grand Prix Polski, nuta wspomnień z okazji 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina, występy artystyczne Waldemara Malickiego i Orkiestry Dowcipu pod batutą Bernarda Chmielarza.
- Po raz pierwszy w historii Tour de Pologne organizujemy tak wspaniałą galę – mówi dyrektor Tour de Pologne, Czesław Lang. – Pragniemy połączyć sport z kulturą. Sport w tych czasach nie jest już tylko widowiskiem samym w sobie. Połączenie sportu i kultury podkreśla rangę obu tych dziedzin życia. I tu, i tu mamy do czynienia z widowiskiem, emocjami, przeżyciami. Jako organizatorzy wyścigu chcemy oddać hołd wielkiemu Polakowi, jakim był Fryderyk Chopin.
Zaproszeni goście i widzowie (rozprowadzane będą bilety) zobaczą nie tylko prezentację 67. Tour de Pologne i występy artystyczne, ale również zawody sportowe. O godzinie 20.00 rozpoczną się Międzynarodowe Zawody "Grand Prix Polski" o Puchar Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W programie torowe wyścigi punktowe, sprinty, keirin, scratch, wyścigi drużynowe w międzynarodowej obsadzie. Na torze zaprezentuje się też młodzież uczestnicząca w Nutella Mini Tour de Pologne.
Atmosfera w BGŻ Arenie ma przypominać to, co dzieje się podczas torowych „sześciodniówek”, imprez kolarskich rozgrywanych wieczorami na najsłynniejszych torach na świecie. Wyścigom towarzyszyć będzie odpowiednia oprawa łącząca elementy gry światłem i muzykę. Całość stworzy niepowtarzalne widowisko sportowo-artystyczne.
Kolarską Galę Tour de Pologne retransmitować będzie TVP.
Dla dziennikarzy wstęp wolny za okazaniem legitymacji prasowej.
Kolarstwo jest moim życiem
Rozmowa z Piotrem Wadeckim
Piotr Wadecki kilka dni temu obchodził swe 37. urodziny. Najwybitniejszy polski kolarz końca lat dziewięćdziesiątych XX wieku i początku XXI wieku jest obecnie selekcjonerem polskiej kadry szosowców i zarazem dyrektorem sportowym teamu CCC Polsat Polkowice.
Piotr Wadecki za kierownicą teamowego auta. Wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich, I etap, 8 maja 2009.
Pięć dni temu, 11 lutego, skończył 37 lat. Przez dwadzieścia lat, od marca 1986 do września 2005, był kolarzem szosowym. Ścigał się w polskich grupach - między innymi w grupie Mróz, w barwach której w 2000 roku wygrał siedemnaście wyścigów klasyfikowanych przez UCI. Na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w tymże roku był siódmy, rok później na mistrzostwach świata zajął szóste miejsce.
Wygrał Wyścig Pokoju, o starcie, w którym marzył w dzieciństwie. Był mistrzem Polski w wyścigu ze startu wspólnego, do wygranej w Tour de Pologne w 2000 roku zabrakło mu siedmiu sekund. Przez cztery lata (2001-2004) jeździł z belgijskich grupach zawodowych - między innymi z Paolo Bettinim, Tomem Boonenem i wieloma innymi znakomitymi kolarzami.
Molo w Sopocie, jak miasto, zasypane śniegiem.
Ścigał się jako kolarz na wszystkich kontynentach, poznał kolarstwo i jego problemy ze wszystkich stron. Dziś odpowiada za szosową reprezentację Polski i za mający wielkie i zarazem realne ambicje team kolarski CCC Polsat Polkowice.
– W tym roku mamy status Continental Pro (dawna druga dywizja UCI) i wkrótce, na przełomie lutego i marca, moi kolarze ścigać się będą w Hiszpanii w trzech wyścigach (Ruta cyclistica del sol - kat. 2.1, Clasica de Almeria - 1.1 i Vuelta ciclista Murcia - 2.1) z udziałem silnych ekip - także z cyklu Pro Tour. Moi kolarze trenują teraz pracowicie pod Alicante. Marzy mi się, by w tym roku kolarz w stroju pomarańczowym (barwy CCC Polsat Polkowice) w końcu czerwca w Kielcach został szosowym mistrzem Polski i powtórzył sukces Krzysztofa Jeżowskiego z Dolska, by reprezentacja Polski dobrze pojechała 67. Tour de Pologne, i by na mistrzostwach świata w dalekiej Australii nasi kolarze wypadli na medal.
W piątek przez prawie dwie godziny rozmawiałem w pięknym i zarazem pełnym śniegu Sopocie (Centrum Haffnera - niedaleko molo) z człowiekiem, który wygrał w swym życiu pięćdziesiąt wyścigów UCI, pokonał na rowerze ponad pół miliona kilometrów, i który teraz spełnia drugą cześć swego kolarskiego snu: jako selekcjoner, jako dyrektor sportowy.
Spacer po sopockim molu jest zawsze atrakcją, bez względu na porę roku.
Piotr Wadecki ma plan, wie dobrze, co trzeba zrobić, by Polacy byli widoczni w światowym peletonie.
Pełny zapis rozmowy z Piotrem Wadeckim ukaże się w kwietniowym numerze magazynu (miesięczniku) dla ludzi aktywnych "Rowertour".
Walentynki w Kobyłce
w najbliższą niedzielę
Trzynaście maratonów Grzegorza Wajsa
na terenie Mazowsza w 2010 roku
Poland Bike to nowy cykl maratonów rowerowych dla amatorów, którego pomysłodawcą jest były kolarz zawodowy Grzegorz Wajs. Od kwietnia do października 2010 roku Wajs zorganizuje trzynaście imprez na terenie Mazowsza. Poprzedzi je prolog, który odbędzie się w najbliższą niedzielę, 14 lutego, w podwarszawskiej Kobyłce.
- Nie trzeba nikogo przekonywać, że kolarstwo górskie przeżywa w Polsce rozkwit. Przekonałem się o tym osobiście, organizując w 2008 roku zawody testowe w Kobyłce i Urlach. Startowały w nich setki kolarzy - powiedział dzisiaj (11 lutego) Wielkopolskiemu Rowerowaniu Grzegorz Wajs. W roku 2009, od kwietnia do września, zorganizowałem dziewięć imprez na terenie Mazowsza i w Mikołajkach.
Przed rokiem Grzegorz Wajs zorganizował dziewięć maratonów MTB.
Fot. Jacek Prondzyński
Wyścigi Wajsa to kolejna oferta dla amatorów kolarstwa górskiego. W Polsce maratony rowerowe organizuje już kilka firm i stowarzyszeń, a za niektórymi stoją znane kolarskie nazwiska, jak Czesław Lang (Skandia Maraton) czy Cezary Zamana (Mazovia MTB). Zawody gromadzące tysiąc i więcej rowerzystów nie należą do rzadkości.
- Nasze wyścigi będą się odbywać w miejscowościach, które warto promować ze względu na ich urodę. Zapewniam, że trasy są wspaniałe, sam je przejechałem. Zapraszamy całe rodziny - zachęca Wajs. – Dla dzieci organizujemy zawsze rywalizację na dystansie 8-15 km (Fan). Honorowy patronat nad całym cyklem objęły gwiazdy polskiego MTB: Anna Szafraniec i Marek Galiński - podkreśla były kolarz Mroza.
Cykl Poland Bike Marathon 2010 rozpocznie się 14 lutego w Kobyłce (prolog). Następnymi etapami będą: Serock (18 kwietnia), Płock (9 maja), Góra Kalwaria (22 maja), Łuków (29 maja), Sulejówek (13 czerwca), Łochów (20 czerwca), Zakroczym (4 lipca), Urle (10-11 lipca), Węgrów (7 sierpnia), Tłuszcz (29 sierpnia), Pomiechówek (5 września), Legionowo (26 września) i Nowy Dwór Mazowiecki (13 października).
Zawody XC odbyły się kilka dni temu na warszawskich Stegnach. Tak też zapewne będzie w Kobyłce.
Fot. Jacek Prondzyński
Z kronikarskiego obowiązku trzeba odnotować, że cykl Poland Bike Grzegorz Wajs zorganizował po raz pierwszy w 2009 roku i maratończyków MTB gościły kolejno: Serock (26 kwietnia), Czersk (23 maja), Łochów (7 czerwca), Kobyłka (21 czerwca), Nur (12 lipca), Mikołajki (26 lipca), Urle (1 sierpnia), Tłuszcz (30 sierpnia) i Pomiechówek (27 września).
Grzegorz Wajs (rocznik 1973), były zawodowy kolarz w latach 1997-2005. Reprezentował barwy Legii Warszawa, Mroza - Borek Wielkopolski i DHL-Autor. Zdobył między innymi mistrzostwo Polski w parach w 1994 roku. Zwyciężył w wyścigu dookoła Argentyny, a w wyścigu dookoła Australii zajął II miejsce. Po zakończeniu kariery kolarskiej otworzył w Wołominie sklep rowerowy, organizował coniedzielne wycieczki rowerowe, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Co niedzielę powiększała się grupka sympatyków dwóch kółek, wśród której Grzegorz Wajs wypatrzył przyszłych zawodników założonej przez siebie grupy kolarskiej Wajsport Team.
Wszelkie informacje o niedzielnych zawodach w Kobyłce i o cyklu Poland Bike Marathon 2010 na stronie http://www.polandbike.pl.
To będzie wielka wyprawa rowerowa
W trzy tygodnie przez sześć krajów
12 lipca 2010 roku rozpocznie się wielka wyprawa rowerowa. Jej uczestnicy przez trzy tygodnie pedałować będą przez Polskę (start), Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię i Szwecję. Doświadczeni amatorzy cyklizmu zamierzają pokonać w ten sposób około 1500 kilometrów.
W poniedziałek 12 lipca Grażyna Głowacka, jej mąż Ryszard (główni organizatorzy turystycznego przedsięwzięcia) oraz pozostali uczestnicy wyprawy wsiądą w Poznaniu do pociągu, by dojechać w ten sposób do Suwałk. Stąd rozpocznie się pedałowanie - w stronę Jeleniewa. Tego dnia wypadnie przejechać tylko 15 kilometrów.
Ryszard Głowacki, Grażyna Głowacka, JM Rektor Michał Iwaszkiewicz i Piotr Kurek.
Fot. Marta Połczyńska
13 lipca będzie drugim dniem jazdy i dawka kilometrów do pokonania wynosić będzie 133 km. Miejsce startu Jeleniewo, meta w Kownie.
Kowno, Kiejdany, Birżai, Ryga, Saulkrasti, Parnu, Tallin - to kolejne etapy wakacyjnego rowerowania wielkich pasjonatów cyklizmu, którzy w swych życiorysach mają zapisane tysiące kilometrów wspólnej jazdy po Europie.
20 lipca wsiądą oni w stolicy Estonii na prom, by dopłynąć nim do Helsinek. Fińska część wyprawy to sześć dni pedałowania i zwiedzania - między innymi miast Heinola, Jyvaskyla, Vittasaari, Turku.
Przez cztery dni poznawać będą Wyspy Alandzkie, skąd dotrą do Sztohholmu. Stamtąd zaś promem do Gdańska. Wyprawa zakończy się w niedzielę 1 sierpnia.
Dziś (10 lutego 2010) troje uczestników wyprawy (Grażyna i Ryszard Głowaccy i Piotr Kurek) było goścmi rektora Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu i zarazem konsula honorowego Estonii w Polsce profesora Michała Iwaszkiewicza.
Była to świetna okazja, by usłyszeć wiele ciekawych i pouczających informacji o Estonii (jej dawnej przeszłości i dniu dzisiejszym) od Pana Rektora, którego rodzinna historia zakorzeniona jest w dziejach tego nadbałtyckiego kraju. Co więcej, otrzymaliśmy wsparcie logistyczne na czas jazdy po Estonii, za co ślicznie dziękujemy.
Przed rokiem, w lipcu, dojechaliśmy z Polski przez Czechy, Słowację do węgierskiego Tamasi.
Fot. Henryk Kusza
Dla Grażyny i Ryszarda Głowackich i autora Wielkopolskiego Rowerowania będzie to kolejna wspólna jazda po Europie. W 2002 roku pokonaliśmy na rowerach dystans prawie 700 kilometrów z podpoznańskiego Suchego Lasu przez Berlin do Hanoweru - stolicy Dolnej Saksonii. Rok później pracowicie pedałowaliśmy z Polski, przez Niemcy i po Danii. Przed rokiem w dwa tygodnie, w lipcowy - gorący czas, pokonaliśmy trasę z Suchego Lasu przez Ostrów, Opole, Racibórz, Czechy, Słowację na Węgry do miasta Tamasi. I na dokładkę zafundowaliśmy sobie rowerowy objazd Balatonu. W 2008 roku z Czech ruszyliśmy wzdłuż Nysy Łużyckiej i Odry, by zakończyć wyprawę w Świnoujściu.
W mroźną i śnieżną zimę 2010 roku planujemy lipcową wyprawę przez sześć krajów. Dzisiejsze spotkanie z Jego Magnificencją Rektorem Michałem Iwaszkiewiczem stanowi, tak na dobrą sprawę, początek przygotowań do skandynawskiej jazdy po wrażenia i niezapomniane przeżycia.
Przełajowe wyścigi pamięci
Łucja Pietrzak, Rafał Stanisławski, Radosław Lonka i Jacek Wawrowski triumfowali w Poznaniu
Zbigniew Jędrzejczak i Marek Wawrzyniak. Prawie rówieśnicy, koledzy, partnerzy wspólnych jazd rowerowych. Ta z 9 stycznia 2008 roku, będąca kolarskim treningiem, okazała się dlań ostatnia. Dostawczy Mercedes, kierowany przez niespełna 20-latka, potrącił ich tego dnia około godziny 14 na obwodnicy Kórnika. Marek Wawrzyniak zginął na miejscu, Zbyszek Jędrzejczak zmarł pięć dni później w poznańskim szpitalu przy ulicy Przybyszewskiego.
Obaj kochali jazdę na rowerze, obaj od lat rywalizowali w zawodach cross country i maratonach MTB. Pokonywali tysięce kilometrów rocznie na swych rowerach górskich. I na szosie, jak i po bezdrożach.
Radosław Lonka wygrał w niedzielę wyścig elity.
Wczoraj, w niedzielę 7 lutego, na terenach ośrodka TKKF, ul. Winogrady 11, w Poznaniu odbył się II Memoriał Marka (Wawrzyniaka) i Zbyszka (Jędrzejczaka) - kolarskie wyścigi przełajowe. Zawody miały charakter otwarty. Rywalizacja toczyła się kilka godzin - w czterech kategoriach wiekowych.
Wyścig open kobiet wygrała Łucja Pietrzak z Koźminianki Koźminek. Przed rokiem startowała jako młodziczka, w tym roku ściga się w kategorii juniorka młodsza. W 2010 roku została mistrzynią Polski Zrzeszenia LZS w kolarstwie przełajowym, triumfowała także w Pucharze Polski - także w przełajach.
Mastersi na podbiegu. Pierwszy z lewej Tadeusz Kubiak, rocznik 1945 - najstarszy zawodnik niedzielnej rywalizacji przełajowej.
Fot. Paweł Borkowski
W niedzielę 15-letnia Łucja Pietrzak jechała po swój kolejny sukces, drugie miejsce zajęła Magdalena Banach. I tylko te dwie zawodniczki zdecydowały się na start na śniegu, w 5-stopniowym mrozie, na dobrze przygotowanej przez organizatorów - działaczy TKKF - trasie, liczącej 1400 metrów.
Kobiety open - wyniki
1. Łucja Pietrzak
2. Magdalena Banach
Na starcie stanęło sześciu juniorów. Po sygnale sędziego głównego, był nim Michał Wojciechowski, najbardziej dynamicznie ruszył do przodu Michał Jędrzejczak (Corrertec Team), ale już na pierwszej rundzie na prowadzenie wyszedł Rafał Stanisławski (Koźminianka Koźminek), który z każdą minutą powiększał swą przewagę nad rywalami. I który zdecydowanie wygrał. Drugi był Michał Jędrzejczak, trzeci - Sylwester Swat.
Juniorzy - wyniki
1. Rafał Stanisławski - 43:50 min.
2. Michał Jędrzejczak - 48:15
3. Sylwester Swat - 51:15
4. Michał Tomczyński - 45:10 (dubel)
5. Patryk Adamkiewicz - 51:30 (dubel)
Łucja Pietrzak, Ryszard Pawlak, Marek Cieślak i Rafał Stanisławski.
Fot. Paweł Borkowski
Tylko siedmiu zawodników elity wyraziło ochotę na ściganie się po terenach ośrodka TKKF w Poznaniu przy ulicy Winogrady. Sebastian Swat najlepiej radził sobie na pierwszych kilkuset metrach, ale starszy od niego o dziesięć lat Radek Lonka w drugiej połowie pierwszej rundy objął prowadzenie. I na następnych okrążeniach wcale nie zwalniał tempa. I wygrał. Drugi był Sebastian Swat, trzeci - Łukasz Leśniak.
Elita open - wyniki
1. Radosław Lonka - 48:08
2. Sebastian Swat - 53:37
3. Łukasz Leśniak - 51:07 (dubel)
4. Piotr Kaszubiak - 54:32 (dubel)
5. Dawid Marosz - 52:30 (2xdubel)
6. Bartosz Brzeziński - DNF
7. Jarosław Jędrzejewski - DNF
Najliczniej, szesnastu zawodników, obsadzony był wyścig mastersów - panów po trzydziestym roku życia. Bohaterem tej rywalizacji był Jacek Wawrowski ze Strzelec Krajeńskich, od wielu lat stolicy polskiego kolarstwa przełajowego. I jemu, i jego konkurentom prawo jazdy na starcie udzieliły Beata Jędrzejczak i Beata Wawrzyniak - żony tragicznie zmarłych kolarzy.
Najlepsi mastersi II Memoriału Marka i Zbyszka. Wojciech Gogolewski (z lewej) - główny organizator imprezy, obok Beata Wawrzyniak, Beata Jędrzejczak (z prawej).
– Przed ośmioma dniami byłem w czeskim Taborze, gdzie Paweł Szczepaniak został kolarskim mistrzem świata w przełajach w kategorii U23 - powiedział Jacek Wawrowski. – Ze Strzelec pojechało do Czech ponad pięćdziesięciu kibiców. Dopingowaliśmy i Pawła, i jego młodszego brata Kacpra, i Marka Konwę. W którymś momencie, jedną rundę przed końcem, trójka Polaków jechała na czele. I choć Marek osłabł na końcówce, to sukces dwóch braci zapisał się złotymi zgłoskami w historii naszego miasta. To było dla mnie, jak i dla moich kolegów, niesamowite przeżycie.
Radosław Jaskulski (114) wystartował 7 lutego w Poznaniu, za dwa tygodnie będzie w Gnieźnie gospodarzem kolejnej edycji CycloCross Wielkopolska 2010.
Te słowa Jacek Wawrowski wypowiedział już po niedzielnym zwycięstwie w Poznaniu. Po swój sukces jechał 52 minuty 3 sekundy. Piotr Zellner z Poznania (Corratec Team) był drugi - 15 sekund za strzelczaninem. Trzecie miejsce wywalczył Marek Walendzik ze Strzelec Krajeńskich.
Masters open - wyniki
1. Jacek Wawrowski - 52:03 min.
2. Piotr Zellner - 52:18
3. Marek Walendzik - 54:58
4. Rafał Pułkowski - 55:57
5. Radosław Hulewicz - 56:10
6. Jan Zozuliński - 58:41
7. Radosław Jaskulski - 52:33 (dubel)
8. Artur Lisiecki - 53:34 (dubel)
9. Grzegorz Napierała - 55:34 (dubel)
10. Ryszard Bruździński - 55:37 (dubel)
11. Arkadiusz Kaczmarek - 57:44 (dubel)
12. Paweł Skrzypkowiak - 59:54 (dubel)
13. Tadeusz Kubiak - 01:01:36 h (dubel)
14. Bartosz Zaworski - 01:01:44 (dubel)
15. Przemysław Kozłowski - 01:02:47 (dubel)
16. Andrzej Zaworski - DNF
17. Marek Witkiewicz - DNF
Najstarszym uczestnikiem przełajowych zmagań na śniegu i w mrozie był Tadeusz Kubiak ze Swarzędza, wiceprezes Poznańskiego Towarzystwa Cyklistów w tym roku kończy 65 lat.
II Memoriał Marka i Zbyszka zainagurował tegoroczny cykl CycloCross Wielkopolska 2010. Poza kolarzami w imprezie licznie uczestniczyli kibice. Byli obecni: Ryszard Pawlak, Piotr Pawlak, Andrzej Kaczmarek, Marek Kluj - reprezentujący środowisko kolarskie i biznesu.
7 lutego 2010 - niezapomniane zawody pamięci w Poznaniu.
Zmagania kolarzy obserwowali rodzice: Edyta i Jacek Swatowie są lekarzami i startują w zawodach MTB - w mrożną niedzielę dopingowali synów Sylwestra i Sebastiana. Kinga Zozulińska kibicowała mężowi - jechał na czwartym miejscu, by ostatecznie zająć szóste miejsce. Architekt Jerzy Briks, zaprojektował salon "Polskie Meble" w Poznaniu przy Alejach Solidarności - sam pasjonat MTB, przyglądał się z uwagą zmaganiom kolegów mastersów.
Krótki komentarz
Nie zawiedli mastersi, nie zawiedli kibice, kolarze - poza poznańskimi - dojechali ze Strzelec Krajeńskich, z Leszna, z Gniezna, z Konina, ze Środy i Wrześni, z Koźminka trener Marek Cieślak przyjechał z trojgiem młodych i zarazem uzdolnionych adeptów kolarstwa.
Była zacięta rywalizacja sportowa i miła atmosfera kibicowania. Pani Małgorzata Brzezińska przygotowała dla ścigających się i dla kibiców pyszne rogaliki. Organizatorzy zadbali o gorącą herbatę i taką też kiełbasę z chlebem.
Najważniejsze jest jednak to, że surowe warunki polskiej zimy 2010 w najmniejszym stopniu nie przeszkodziły w rozegraniu kolarskich przełajów pamięci (koledzy nie zapomnieli o Marku i o Zbyszku), które inaugurują nowy regionalny cykl - CycloCross Wielkopolska 2010. W czym wielka zasługa Wojciecha Gogolewskiego - głównego organizatora niedzielnej imprezy - i jego kolegów z Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej.
Za dwa tygodnie następne zawody - w Gnieźnie, siedem dni później w Dolsku - w okolicach, które swą biznesową działalnością rozsławił w minionych latach Wojciech Mróz.
Kto wygra z Łucją Pietrzak
Rafałem Stanisławskim?
Triumfatorzy Pucharu Polski
wystartują w niedzielę w Poznaniu
Łucja Pietrzak i Rafał Stanisławski reprezentują Koźminiankę Koźminek, są nadziejami kolarstwa i w sezonie 2009/2010 zdobyli w pięknym stylu Puchary Polski w kolarstwie przełajowym. W ostatniej edycji PP, która odbyła się 17 stycznia tego roku Kórniku - na śniegu i w mrozie, oboje triumfowali w sposób bezapelacyjny.
Łucja Pietrzak i Rafał Stanisławski, podopieczni trenera Marka Cieślaka - przed laty odkrył talent Aleksandry Dawidowicz, wystartują w zawodach kolarstwa przełajowego, które odbędą się w najbliższą niedzielę w Poznaniu.
Łucja Pietrzak i Rafał Stanisławski wywalczyli w sezonie 2009/2010 Puchary Polski w kolarstwie przełajowym. Marek Cieślak, w środku, jest ich trenerem i przed laty odkrył talent Aleksandry Dawidowicz.
Trener Marek Cieślak zabiera z sobą także inną utalentowaną zawodniczkę - Marlenę Wawrzyniak.
Łucja Pietrzak i Marlena Wawrzyniak wystartują w wyścigu open kobiet, Rafał Stanisławski rywalizować będzie z juniorami. Cała trójka swe sportowe umiejętności przez lata zdobywała w zawodach kolarstwa górskiego, które organizuje Czesław Lang.
Zaczynamy w niedzielę w Poznaniu
Lutowe kolarskie przełaje w Wielkopolsce
Amatorzy ścigania się w kolarskich przełajach z terenu Wielkopolski będą mieli w tym miesiącu niepowtarzalną okazję rywalizować ze sobą w trzech imprezach. Pierwsza z nich już w najbliższą niedzielę, 7 lutego, w Poznaniu, zaś dwie następne odbędą się w Gnieźnie (21) i w Dolsku (28). Honorowym patronem całego przedsięwzięcia jest trener kadry narodowej polskich przełajowców Jan Antkowiak.
Tak było przed rokiem - 1 lutego 2009. Na podbiegu Paweł Kliński.
Organizator całego cyklu, o nazwie CycloCross Wielkopolska 2010, ognisko TKKF "Pałuki" z Wągrowca z jego prezesem Wojciechem Gogolewskim na czele zaprasza w niedzielę 7 lutego amatorów rywalizacji i ścigania się w zimowych warunkach na teren ośrodka Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej w Poznaniu przy ulicy Winogrady 11.
W imprezie mogą startować juniorzy, juniorki, kobiety i mężczyzni oraz mastersi. Opłatę startową w wysokości 20 złotych wnoszą tylko zawodnicy elity i mastersi.
O godzinie 11 rozpoczną ściganie kobiety w wyścigu open i juniorzy, o 12 - zawodnicy elity i o 13.30 mastersi. Zawodniczki i zawodnicy będą mogli zapoznać się z trasą od godziny 9 do 10.45 oraz po zakończeniu wyścigu juniorów od 11.40 do 12. 00 i po zakończeniu wyścigu elity od 13.00 do13. 30.
Uczestnicy ubiegłorocznych zmagań przełajowych w Poznaniu, 1 lutego 2009.
Zawody będą miały charakter wyścigu przełajowego na rundach. Dopuszczalny jest start na rowerach przełajowych 28” oraz górskich do XC 26 cali. Obowiązuje zakaz stosowania opon kolcowanych !!!
Zawodniczki i zawodnicy zdobywać będą punkty. Zwycięzca otrzyma ich 65, zdobywaca drugiego miejsca - 58, trzeciego - 52, czwartego - 47, piątego - 43, szóstego - 40. Do klasyfikacji generalnej brane będą wszystkie punkty zdobyte w poszczególnych wyścigach. Zwycięzcami w poszczególnych kategoriach zostanie zawodnik/zawodniczka, którzy zdobędą najwięcej punktów we wszystkich startach. W sytuacji równej ilości punktów o zwycięstwie końcowym decydować będzie zajęte miejsce podczas ostatnich zawodów w Dolsku.
CycloCross Wielkopolska 2010
1. 07.02.2010 - II Memoriał Marka i Zbyszka, TKKF Poznań - ul. Winogrady 11
2. 21.02.2010 - Otwarte Mistrzostwa Gniezna w CycloCrossie - Park Miejski w Gnieźnie
3. 28.02.2010 - Otwarte Mistrzostwa Dolska w CycloCrossie - Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji
Honorowym patronem całego przedsięwzięcia jest trener kadry narodowej polskich przełajowców Jan Antkowiak. Przed sześcioma dniami, 30 stycznia, w czeskim Taborze Paweł Szczepaniak został przełajowym mistrzem świata w kategorii U23, zaś jego brat Kacper zajął drugie miejsce, piąty był Marek Konwa. To największy sukces w historii polskiego kolarstwa przełajowego.
I choć w niedzielę Jana Antkowiaka nie będzie w Poznaniu, to jednak pojawi się na dwóch następnych edycjach wielkopolskich przełajów - w Gnieźnie i Dolsku, by podpatrywać młode talenty i uczestniczyć w ich nagradzaniu.
Regulamin całego cyklu CycloCross Wielkopolska 2010
na stronie www.gogolmtb.of.pl
23 lata Aleksandry Dawidowicz
Najlepsze życzenia dla mistrzyni świata
4 lutego Aleksandra Dawidowicz ukończyła 23 lata. Znakomita zawodniczka kolarstwa górskiego, reprezentantka MTB CCC Polkowice, ma w swym sportowym dorobku tytuły mistrzyni świata w cross country w kategorii U-23 (Australia - Canberra 2009) i mistrzyni Europy (Holandia - Zoetermeer 2009). Na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie zajęła dziesiąte miejsce.
Aleksandra Dawidowicz i Maja Włoszczowska w rozmowie z reporterem TVP Sport. Nałęczów - 30 maja 2009 - zawody XC Lang Team Grand Prix MTB.
– Jestem studentką Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu i tej chwili pochłaniają mnie egzaminy podczas sesji zimowej. Mam ich kilka, z których najtrudniejszy wydaje się z przedmiotu "Kierunki rozwojowe wspólczesnej ekonomii". Mam nadzieję zdać je wszystkie pomyślnie i następnie skoncentrować się na treningach.
– W czasie wolnym od nauki dużo biegam na nartach, w pięknym miejscu, jakim są okolice Szklarskiej Poręby - a więc w Jakuszycach. 4 lutego, w dniu moich urodzin, cudnie świeciło słońce, temperatura wynosiła około minus jednego stopnia i przez trzy godziny nie schodziłam z nart.
– W marcu razem z koleżankami z teamu MTB CCC Polkowice (Mają Włoszczowską, Magdą Sadłecką i Paulą Gorycką) i trenerem Andrzejem Piątkiem udajemy się do Izraela, gdzie w tym roku - w lipcu - odbędą się mistrzostwa Europy w kolarstwie górskim. Będzie to zatem doskonała okazja, by poznać trasę letniej rywalizacji o tytuł mistrzyni Starego Kontynentu, jest ponoć trudna technicznie, i by po raz pierwszy w tym roku wystartować w wyścigu XC.
xxx
Wielkopolskie Rowerowanie życzy Aleksandrze Dawidowicz dużo zdrowia, powodzenia w nauce i sportowych sukcesów. I w zawodach Czesława Langa, i w Izraelu, i w dalekiej Kanadzie - mistrzostwa świata, i podczas imprez Pucharu Świata.
Sylwetkę Aleksandry Dawidowicz przybliży pasjonatom kolarstwa i rowerów w marcu magazyn ludzi aktywnych "Rowertour".
|