Jesienne jazdy do Strzeszynka

Marcin Paszkiewicz w sobotę nad Rusałką.
Marcin Paszkiewicz z Poznania, podobnie jak jego młodszy brat Maciej, kocha jazdę na rowerze. Od czasu do czasu ściga się w maratonach MTB, ale przede wszystkim codziennie pedałuje na swym rowerze górskim.
– W tym roku miałem mniej czasu, by startować regularnie w maratonach MTB - mówi 36-letni poznaniak. – W październiku przejechałem jednak ponad tysiąc kilometrów. Jeżdżę prawie codziennie, objaśniał mi w sobotę nad Rusałką jeden z bardziej znanych pasjonatów rowerów w Grodzie Przemysła.

Jezioro Strzeszyńskie w listopadowej krasie.
Ja też wczoraj odrabiałem swe rowerowe zaległości. W tym roku, niezwykle dlań pracowitym zawodowo, przejechałem raptem niecałe trzy tysiące kilometrów na swym Wheleerze Pro 59. Swą sportową aktywnością zapisałem udział w sześciu maratonach MTB: Kraków, Bytów, Kwidzyn - Skandia Maraton Lang Team, Kargowa i Wolsztyn - Kaczmarek Electric MTB oraz Dąbrowa Górnicza - Mistrzostwa Polski w Maratonie MTB. W odróżnieniu od lat poprzednich, nie brałem też udziału w żadnej wyprawie rowerowej ze znajomymi z Suchego Lasu, Poznania i Rokietnicy.

Ta przyczepka i jej właściciele są częścią ruchomego krajobrazu na trasie Strzeszynek - Rusałka.
Jeżdżę na rowerze przez cały rok i w tą pierwszą listopadową niedzielę na kultowej trasie rowerowej Rusałka - Strzeszynek panował ruch jak w miesiące wiosenno-letnie. Marcin Paszkiewicz, Wojciech Polcyn z Poznania (zawodnik Taris Sevroll Puszczykowo - wysoki na całe 2 metry, jak tenisista Jerzy Janowicz), ekolog Jerzy Juszczyński z wnukiem, redaktor Marek Lubawiński z "Głosu Wielkopolskiego" oraz znany animator sportu szkolnego Krzysztof Rex - to tylko pięć nazwisk ludzi, którzy wczoraj pedałowali na swych rowerach nad Rusałkę, do Strzeszynka i z powrotem.

Fani Strzeszynka - poznańscy ludzie biznesu, mediów i prawa podczas sobotniego spotkania.
Rowerzyści, biegacze, zwolennicy Nordic Walking, amatorzy psich zaprzegów, otóż wszyscy oni swą obecnością potwierdzali, że w taki ładny listopadowy dzień, jakim byla sobota, kultowa trasa Rusałka - Strzeszynek tętniła rekreacyjno-turystycznym życiem.

Bogdan Wolczyński (z prawej), poznański animator tenisa dla klasy średniej, z autorem Wielkopolskiego Rowerowania.
Za niecałe dwa miesiące, 1 stycznia 2013 roku nad poznańskim jeziorem Rusałka odbędzie się noworoczne spotkanie rowerzystów. Jak w ostatnich latach, rozpocznie się o godzinie 13. Atrakcji i wspólnej jazdy nie zabraknie.
|