Kolarze grupy kolarskiej Mróz Action Uniqa trenowali w Hiszpanii. Jako miejsce swego pobytu wybrali Lloret de Mar, znany kurort śródziemnomorski, położony kilkadziesiąt kilometrów od Barcelony.
W tym roku w ekipie kierowanej przez Piotra Kosmalę startować będzie ośmiu kolarzy. Jacek Morajko, Mateusz Taciak, Mateusz Mróz, Piotr Osiński, Wojciech Dybel, Błażej Janiaczyk, Paweł Cieślik i Mariusz Witecki ścigają się od wielu lat i w tym roku jako team chcą walczyć o miano najlepszej grupy kolarskiej w naszym kraju.

Lloret de Mar, 16 lutego 2009 - przed pierwszym treningiem w słonecznej Hiszpanii. Od lewej: Jacek Morajko, Wojciech Dybel, Błażej Janiaczyk, Mariusz Witecki, Mateusz Taciak, Paweł Cieślik, Piotr Osiński, Mateusz Mróz i Piotr Kosmala.
Jacek Morajko (1981) przez sześć poprzednich sezonów ścigał się w Portugalii, w sierpniu ubiegłego roku reprezentował nasz kraj na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w wyścigu szosowym ze startu wspólnego. W Portugalii wygrał kilka wyścigów, był tam bardzo cenionym zawodnikiem. Teraz trafił do Mroza i nie ukrywa, że jego aspiracje na sezon 2009 są realnie wysokie.
Mariusz Witecki jest rówieśnikiem Jacka, znają się dobrze od lat, od czasów wspólnej nauki w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Żyrardowie. Największym jego sukcesem był tytuł mistrza Polski w 2006 roku w wyścigu ze startu wspólnego. W grupie Mroza jeździ od czasu jej reaktywacji w 2008 roku.

Mariusz Witecki poprowadził kolegów na pierwszy trening w Hiszpanii.
Najstarszym zawodnikiem w ekipie jest Mateusz Mróz (1980), Wielkopolanin. Uprawia kolarstwo od kilkunastu lat. Przez ostatnie trzy sezony ścigał się w barwach CCC Polsat Polkowice, wcześniej trenował i ścigał się przez trzy lata we Włoszech.
Wojciech Dybel (1982) i Błażej Janiaczyk (1983) należą do grupy starszych i doświadczonych kolarzy
Młodzież w teamie Mróz 2009 stanowią: Piotr Osiński (1986) - ubiegłoroczny mistrz Polski młodzieżowców w wyścigu ze startu wspólnego, Mateusz Taciak (1984) z podpoznańskiego Kórnika i najmłodszy z całej ósemki Paweł Cieślik (1986) z Tarnowa Podgórnego.

Widok na Lloret de Mar.
Cała ósemka w niedzielę o poranku, 15 lutego, wsiadła w Poznaniu na pokład Boeinga-737, by dwie godziny później wylądować na lotnisku Barcelona-Girona. Ich rowery szosowe dowiózł z Polski samochodem do czterogwiazdkowego hotelu "Acacias" w Lloret de Mar Łukasz Dudała. Młody kielczanin, masażysta, dobry duch teamu. Mający w swym zawodowym dorobku trzy lata współpracy z Andrzejem Piątkiem - trenerem kadry narodowej kolarzy górskich.

Jacek Morajko poprowadził kolegów na wtorkowy trening.
W tym roku, jak i w dwóch następnych latach, kolarze ścigać się będą na rowerach marki Jamis. Te szosowe cacka są bardzo lekkie, wytrzymałe i kosztują około 30 tysięcy złotych każdy.
W poniedziałek o 11.30 wyruszyli na swój pierwszy trening. Tego dnia świeciło słońce, temperatura wynosiła 13 stopni Celsjusza, na suchych drogach przejechali w czasie 3 godzin i 20 minut pierwsze wspólne w tym roku sto kilometrów. Mariusz Witecki był tu na treningu przed rokiem z ekipą Mroza i powiódł kolegów na północ od Lloret de Mar.

Okolice Lloret de Mar urzekają pięknem o tej porze roku.
We wtorek było cieplej, 18 stopni Celsjusza i tego dnia kolarze przejechali 120 km w czasie 4 godzin, czyli w tempie 30 km na godzinę. I kierowali się w stronę Barcelony, by później powrócić do Lloret de Mar.
Warunki do treningu były prawie idealne. Drogi były suche, można zatem było pedałować po kilka godzin dziennie. Kolarze mieszkali w czterogwiazdkowym hotelu "Acacias", gdzie można nie tylko wypoczywać, ale i także korzystać z odnowy biologicznej.

Przygotowania do wtorkowego treningu. W czerwonej czapeczce Błażej Janiaczyk, z prawej Jacek Morajko.
Miałem okazję przez trzy dni przebywać razem z kolarzami grupy Mróz Action Uniqa. I dużo z nimi rozmawiać. Teraz, przez dwa tygodnie - do końca lutego, zamierzali w słoneczej Hiszpanii przejechać około 1500 kilometrów. I tyle też przejchali.
Później będą mieli następne obozy treningowe, od kwietnia zaczną się ścigać na całego. Chcieliby, czego nie ukrywają - i cała ósemka, i trener Piotr Kosmala, także główny sponsor Wojciech Mróz, startować od 2 do 8 sierpnia w 66. edycji Tour de Pologne - naszym narodowym wyścigu. I to jako drużyna Mroza właśnie.

Kolarze grupy Mróz podczas śniadania: Mateusz Mróz (od lewej), Jacek Morajko, Mateusz Taciak, Piotr Osiński, Wojciech Dybel, Błażej Janiaczyk i Paweł Cieślik.
W planach startowych jest, co oczywiste, udział w szosowych mistrzostwach Polski, które w dniach 25-28 czerwca odbędą się w Wielkopolsce - w Śremie i Dolsku.
Cała ósemka jest mocno zmotywowana, by w 2009 roku pokazać na polskich szosach i poza granicami naszego kraju, że są silnym teamem, że mogą wygrywać. I że w drugim roku startów reaktywowanej po kilku latach przerwy grupy Mróz mogą wrócić do czasów chwały i wielkich sukcesów drużyny, która w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych torowała polskim kolarzom drogę do zawodowego peletonu.
Wierzę, że tak będzie.
I jeszcze jedno: Błażej Janiaczyk prowadzi swój kolarski blog, ale nie zabrał do Hiszpanii laptopa. Pozostała siódemka wsiadła na pokład Boeinga-737 z laptopami, by w czasie wolnym od treningów, masażów obserwować zmagania siedmiokrotnego triumfatora Tour de France Lance'a Armstronga na drogach Kalifornii.
Kolarze Mroza wiedzą, że Amerykanin - tytan szos, tak jak oni teraz, w słonecznej Hiszpanii, w niedalekiej od Lloret de Mar Gironie, przygotowywał się do zmagań na trasie największego wyścigu, jakim od dziesiątków lat jest Tour de France.

W czasie, gdy kolarze odbywali drugi swój trening, autor Wielkopolskiego Rowerowania zanurzył się po kolana w Morzu Śródziemnym.
Dziękując za trzy miłe dni gościny, ślę z Poznania, z okolic surowej zimy, w stronę słońca i południa dobre życzenia dla ośmiu kolarzy grupy Mróz Action Uniqa i ich sportowego dyrektora.
Weekendowe wydanie dziennika "Polska Głos Wielkopolski, 21-22 lutego 2009, informowało na stronach sportowych o hiszpańskich przygotowaniach do sezonu kolarzy grupy Mróz Action Uniqa.
|