Polscy mistrzowie szosy trudzili się w jeździe na czas po Moście Rędzińskim we Wrocławiu
Dwaj wielcy mistrzowie polskiej szosy (Stanisław Szozda z lewej, Ryszard Szurkowski z prawej) dziś, 27 sierpnia, byli znów razem. Spotkali się na Moście Rędzińskim we Wrocławiu, pokonali wspólnie ponad dziesięć kilometrów w jeździe parami na czas i byli głównymi bohaterami wielkiej imprezy na autostradowej obwodnicy stolicy Dolnego Śląska.
Stanisław Szozda (z lewej) i Ryszard Szurkowski na rampie startowej.
Ryszard Szurkowski (z lewej) w rozmowie z Tomaszem Wołodźko (już po jeździe przez przepiękny Most Rędziński), z prawej Stanisław Szozda.
xxx
Byłem dzisiaj we Wrocławiu. Jako dziennikarz i aktywny kolarz. Też jechałem przez przepiękny Most Rędziński - razem z Mateuszem Rychwałem, mieszkańcem stolicy Dolnego Śląska.
Dystans - 11,56 km, czas jazdy - 22:53,6 minut, prędkość maksymalna - 43,5 km/h, średnia - 29,9 km/h. Mój partner jechał na szosowym rowerze marki Bianchi, ja na rowerze górskim Wheeler Pro 59. Wjechaliśmy razem, jak przystało, na linię metę.
To był piękny dzień dla ludzi kochających rowery, jak i - przede wszystkim - dla społeczności szosowców Dolnego Śląska, którzy dziś zjawili się na pięknym Moście Rędzińskim prawie w komplecie, chodzi o najwybitniejszych kolarzy Wrocławia i okolic.
W rolach głównych wystąpili Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda, Jan Brzeźny, Jan Faltyn, Jan Jankiewicz i Henryk Charucki, jak również ich trenerzy Mieczysław Żelaznowski i Wincenty Majka. Nie zabrakło prezesa Polskiego Związku Kolarskiego Wacława Skarula.
Piotr Kurek
Szersza relacja z Wrocławia w poniedziałek
na stronie Wielkopolskie Rowerowanie |