Maja Włoszczowska i Marek Galiński
triumfują na początek sezonu
Zawodnicy, kolarze górscy z całego kraju, już zajmowali miejsca w sektorach startowych, gdy rozgłośnie radiowe podały sygnalnie, jeszcze bez szczegółów, że doszło do niewyobrażalnej katastrofy lotniczej, w której zginął prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, jak również wielu wybitnych i zasłużonych Polaków.
Włodzimierz Rezner z Polskiego Radia był tym, który poinformował (z wyczuciem chwili i niebywałym taktem) tysięczną rzeszę pasjonatów MTB o tym co zdarzyło się pod Smoleńskiem. Minutą ciszy panie i panowie uczcili pamięć tragicznie zmarłych rodaków, by dopiero później ruszyć na trasę ogólnopolskiego maratonu na rowerach górskich w Dolsku.
Jako pierwsi rozpoczęli rywalizację na dystansie Giga (88 km) zawodnicy i kilka pań - w sumie 208 osób. Co tu dużo mówić, do Wielkopolski przyjechali znakomici kolarze górscy: Marek Galiński, Andrzej Kaiser, nie zabrakło szosowców grupy Mróz Active Jet.
Po starcie najszybciej ruszył Dariusz Woźniak (3122). Za nim uformowała się kilkunastoosobowa grupa, w której jechali wszyscy najważniejsi kandydaci do zwycięstwa. Po przejechaniu ponad połowy dystansu, 30 km przed metą, solową akcję rozpoczął Robert Banach (Mróz Active Jet). Nie dał jednak rady, gdyż z tyłu mocno pedałowali kolarze, zaś ton jeździe nadawali na zmianę Marek Galiński, Bogdan Czarnota i Wojciech Halejak.
Marek Galiński (3018), Grzegorz Golonko - organizator imprezy, Andrzej Kaiser - na chwilę przed startem.
Ostatnie 10 km było popisem dwóch zawodników: Galińskiego i Czarnoty, którzy odskoczyli rywalom i jako pierwsi minęli linię mety. Wygrał czterokrotny olimpijczyk (Atlanta - 1996, Sydney - 2000, Ateny - 2004 i Pekin - 2008), 35-letni zawodnik, który który Czarnotę wyprzedził o trzy sekundy.
Kolarze ruszyli na dystansie Giga. Na prowadzeniu Dariusz Woźniak.
– Zwycięstwo cieszy i to na początek sezonu. Zdecydowałem się na przyjazd do Dolska w ostatniej chwili. Trasa była dość płaska i trzeba było non stop pedałować. To dobry dla mnie początek sezonu - mówił zadowolony zawodnik JBG2, który nie zamierza w tym roku ustępować kolarskiej młodzieży.
Giga, 88 km - wyniki
1. Marek Galiński(JBG2 -1974) - 02:52:36 h
2. Bogdan Czarnota (KROSS RACING TEAM - 1975) - 02:52:39
3. Wojciech Halejak (MRÓZ ACTIVE JET - 1983) - 02:53:07
4. Bartosz Janowski (Dobre Sklepy Rowerowe - Author - 1985) - 02:53:10
5. Tomasz Jajonek (TWOMARK Specialized Endura - 1978) - 02:53:34.
6. Michał Putz (AGpol Team GKKG -1985) - 02:53:39
Najlepszym Wielkopolaninem na dystansie Giga okazał się Michał Putz - reprezentujący AGpol Team Gnieźnieński Klub Kolarstwa Górskiego. Zajął on szóste miejsce i przegrał z Markiem Galińskim o jedną minutę i trzy sekundy.
Michał Putz jest liderem AGpol Teamu i do tegorocznego sezonu przygotowywał się we Włoszech. W tym roku zamierza startować we wszystkich zawodach XC Czesława Langa i marzy mu się udział w Igrzyskach Olimpijskich. Może już w Londynie w 2012 roku.
Redaktor Włodzimierz Rezner (Polskie Radio) rozmawia przed startem z Mają Włoszczowską.
Maja Włoszczowska, srebrna medalistka z Pekinu, przyjechała do Dolska, by wystartować po raz pierwszy w tym roku w Polsce. Zawodniczka CCC Polkowice wygrała zawody w Izraelu, gdzie w tym roku odbędą się mistrzostwa Europy w kolarstwie górskim, startowała we Francji, dziś zdecydowała się na pokonanie dystansu Mega (66 km).
– Mam za sobą zawody w Izraelu i Francji. Przyznam uczciwie, że ciężko mi się dziś jechało. To była jazda po płaskim, ja preferuję pedałowanie po górach. Taka jazda, jak dzisiejsza, zmusza do nieustannego kręcenia nogami, nie ma gdzie odpocząć. To jest jazda, jak się mówi po kolarsku - głowa w kierownicę, i nie ma chwili oddechu. Startowałam z mężczyznami i moją ambicją było to, by zająć jak najwyższe miejsce. Dałam dziś z siebie wszystko na dystansie Mega, zajęłam 19. miejsce i pierwsze wśród kobiet. To moje pierwsze zwycięstwo w tym roku w Polsce. Za mną przyjechała koleżanka klubowa Paula Gorycka, natomiast Magda Sadłecka (CCC Polkowice) wycofała się.
Burmistrz Dolska Henryk Litka (z lewej) i Wojciech Mróz przed uroczystością wręczenia nagród proszą o minutę ciszy.
Pytana o swe tegoroczne priorytety, Maja Włoszczowska odpowiedziała: – Nastawiam się na mistrzostwa świata w kolarstwie górskim, które odbędą się we wrześniu w Kandzie, także na mistrzostwa Europy (w lipcu w Izraelu), także starty w zawodach Pucharu Świata, mistrzostwa Polski, imprezy krajowe i mój wyścig w Jeleniej Górze w dniu 9 maja 2010.
Dystans Giga (88 km)
1. Marek Galiński (JBG2 Professional MTB Team) - 2:52.36
2. Bogdan Czarnota (Kross Racing Team) - strata 3 s.
3. Wojciech Halejak (Mróz Active Jet) - 31 s.
1. Magdalena Hałajczak (Shimano) - 3:16.52
2. Ewelina Ortyl (Twomark - Specialized Endura) - 54 s.
3. Urszula Luboińska (Cyklotramp Team) - 25.14
Dystans Mega (66 km)
1. Marek Konwa (Elettroveneta-Corratec) - 2:01.35
2. Paweł Wiendlocha (Dobre Sklepy Rowerowe - Author) - 1 s.
3. Marcin Nowak (Selle Italia bikeWorld.pl Test Team) - 48 s.
1. Maja Włoszczowska (CCC Polkowice) - 2:04.51
2. Paula Gorycka (CCC Polkowice) - 10.25 min.
3. Katarzyna Galewicz (Kellys PGNiG Team Tarnów) - 20.41.
Dystans Mini (24 km)
1. Krzysztof Grzegorzewski (Drukujznami.pl) - 00:51:39
2. Bartosz Kołodziejczyk (Chodzieskie Towarzystwo Rowerowe) - 1.42 min.
3. Radosław Zaworski (AGRO Team Środa Wlkp.) - 3.22
1. Katarzyna Klimala (Thule Team) - 01:09:40
2. Gizela Rakowska (Northtec-Bike Team) - 2.54 min.
3. Małgorzata Gumiennik (Bicykl-Corratec Team) - 5.44
Wszystkie wyniki na stronie http://www.sportchallenge.cz/pl/vybrat_zavod
xxx
Tysiąc prawie zawodników stanęło na starcie maratonu MTB, który odbył się w Dolsku. Wojciech Mróz, jego żona Maria, jego córka Karolina, burmistrz miasta Henryk Litka, także Grzegorz Golonko postarali się o to, by ogólnopolska inauguracja ścigania się na rowerach górskich i to na długich dystansach wypadła imponująco.
Pogoda nie była aż tak zła, choć momentami lało, momentami wychodziło słońce za chmur, momentami kolarzy bombardował grad.
Każdego kto był dziś w Dolsku jak karabinowy pocisk, jak bomba, ugodziła wiadomość z Rosji. Porażająca, trudna do ogarnięcia, jakby nie do uwierzenia, że my - Polacy - stoimy teraz przed trudnym ciężarem do udźwignięcia.
Minuta pamięci przy starcie, minuta pamięci przy wręczaniu nagród. Maraton MTB Dolsk 2010 jawi się jako perfekcyjna impreza kolarska, ale jako i miejsce, gdzie tysiąc kolarzy z całego kraju dosięgła ta straszliwa wiadomość.
Jestem dziennikarzem od prawie 40 lat. I dzisiaj, pisząc o imprezie sportowej, w której zorganizowanie wiele osób włożyło serce i pieniądze, stoję przed bodaj najtrudniejszym zadaniem.
Ale myślę, że warto spotkać się za rok w Dolsku. By w miejscu życzliwym dla kolarstwa od lat, znów na rowerach w pedałach stanęli Maja Włoszczowska i Marek Galiński. I ponad tysiąc im podobnych ludzi, którzy ukochali maratony MTB. I niech to nasze przyszłoroczne spotkanie, spotkanie 2011, będzie hołdem dla Polaków, których dziś o poranku w niebywale tragicznych okolicznościach rozstali się z życiem.
Dolsk, 10 kwietnia 2010
|