Barbara Borowiecka i Mariusz Gil
w rolach głównych na najdłuższym dystansie
Zawodnicy elity na nowosolskiej trasie.
Fot. Piotr Łabaziewicz
Tak szybkiego wyścigu jeszcze nie było w tym sezonie cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB. Ósme zawody w Nowej Soli sprzyjały dynamicznej jeździe, ale nie brakowało na nich także ciekawych technicznie odcinków.
Trasa wyznaczona przez członków klubu UKS Peleton Nowa Sól gwarantowała emocje, od startu niejako zmuszała startująych do mocnego tempa, ale także do zachowania szczególnej ostrożności.
Pierwsze kilometry wiodły bowiem jedną z asfaltowych ścieżek rowerowych, z których słynie Nowa Sól. – Z tego powodu, między innymi, zadecydowaliśmy o starcie honorowym i lotnym. Z tego pierwszego zawodnicy za pilotem podążali na ścieżkę rowerową, gdzie po minięciu barierek ochronnych zaczynali ściganie – wyjaśnia organizator zawodów Joanna Balawajder.
Szybkie odcinki wpłynęły na tempo i czas trwania całego wyścigu. Prędkości na trasie, no i na finiszu były momentami bardzo duże.
Tradycyjnie pierwsi finiszowali młodzicy oraz żacy, u których sytuacja wróciła do normy, a więc do etatowych zwycięzców. Pewne wygrane Anny Precy (mimo defektu na ostatnim fragmencie trasy) i Bartosza Wentlanda wśród młodzików oraz Aleksandry Domanieckiej i Kacpra Mizuro wśród żaków – to już tradycja w wyścigach spod znaku Kaczmarek Electric.
O wygraną w kategorii junior walczyli Patryk Janiszewski i Oliwier Machura. Pierwszy na kreskę wpadł Janiszewski, minimalnie wyprzedzając Machurę. W generalce tej kategorii nadal jednak liderem jest Oliwier Machura.
Szybko było także na dystansie Mini, gdzie młodzież pogodził bardzo doświadczony Przemysław Mikołajczyk (Agrochest Team) z Konina. Wygrał on kategorię M4 osiągając najlepszy czas dnia. - Na początku się wywróciłem i musiałem gonić uciekającą mi czołówkę – odpowiada były kolarz szosowy, który ma na swoim koncie, między innymi, pięć startów w Tour de Pologne. – Gdzieś w połowie dystansu, na jednym z podjazdów dogoniłem chłopaków i udało mi się szybko ich zerwać. Do końca musiałem być jednak czujny, bo to był mój drugi wyścig w odstępie dwóch dni i zmęczenie dawało znać o sobie. Wśród pań najszybsza była Natalia Chorostkowska (The Four Horsemen).
W Nowej Soli blisko było, by po raz pierwszy w tym sezonie Grand Prix Kaczmarek Electric MTB na dystansie Mini wystartowało więcej osób niż na Mega. Ostatecznie jednak Mega „wygrało” ten pojedynek 228:220.
Co do samej rywalizacji na średnim dystansie: pierwszy wjechał na kreskę Kacper Fiszer (Real 64-sto) wygrywając kategorię M1, drugi był Dawid Romanowski (Masterchem MTB Team), tradycyjnie najszybszy w M3. Tym razem o prymat w tej kategorii walczył zacięcie do ostatnich metrów z Krzysztofem Borkowskim (Szookrower) – na mecie dzieliła ich zaledwie sekunda.
- Zacięta walka trwała do lotnej premii Enervar na 26 kilometrze. Potem już wszystko się uspokoiło – opowiadał Kacper, który tę lotna premię wygrał. – Trasa interwałowa, ciekawa, dużo podjazdów, ale też szybkich prostych. Działo się – dodał.
Kacper Fiszer cieszył się, że po raz kolejny dojechał do mety w parze z bardziej doświadczonym Dawidem Romanowskim. – To przyjemność ścigania się z Dawidem. I mam nadzieję, że na kolejnych wyścigach także będziemy wjeżdżali na metę w tym samym czasie – zaznaczył zawodnik klubu z Leszna.
U pań nie było tak zaciętego pojedynku na finiszu, bo zwyciężczyni: Sandra Samolewska (Eurorower.pl) wyprzedziła kolejną zawodniczkę o blisko 4 minuty, a trzecią na mecie o blisko 9 minut.
Rywalizację elity meżczyzn na dystansie Giga wygrał Mariusz Gil (Euro Bike Kaczmarek Electric MTB), który wjechał na metę 8 sekund przed Piotrem Krawczykiem (Real 64-sto). – Nie wiedziałem czego mam się dziś spodziewać, ani po trasie, ani po swoim organizmie – mówił zwycięzca o przedwyścigowych odczuciach. – Zacząłem wolniej, goniłem uciekającą grupę. Gdy już byłem z nimi, próbowałem odjazdów, ale to nie było takie łatwe. Owszem było trochę podjazdów, ale szybka trasa nie sprzyjała ucieczce – dodał Mariusz Gil.
U pań zdecydowanie najmocniejsza była Barbara Borowiecka (Szczepan Bike) – 21. w klasyfikacji open.
Kolejny, przedostatni już wyścig cyklu Grand Prix Kaczmarek Electric MTB odbędzie się na ciekawej, górzystej trasie w Zielonym Lesie w Żarach w niedzielę, 29 września.
Tomasz Hucał |