Trzecia edycja Skandia Maraton Lang Team 2015
Katarzyna Hendrzyk-Majewska (160) wygrała w Rzeszowie na dystansie Medio. W maju zawodniczka z Poznania triumfowała w trzech maratonach MTB. Zdjęcie z maratonu MTB w Kostrzynie Wielkopolskim, 17 maja 2015.
Fot. Piotr Kurek
Paweł Kowalkowski i Paula Gorycka triumfowali na dystansie Grand Fondo podczas trzeciej edycji Skandia Maraton Lang Team w Rzeszowie. Piękna słoneczna pogoda przyciągnęła do stolicy Podkarpacia około 800 pasjonatów MTB. Katarzyna Hendrzyk-Majewska z Poznania (Duda-Cars TP-Link Rybczyński Team) triumfowała wśród kobiet na trasie Medio.
Atmosfera rowerowego święta panowała w miasteczku wyścigu od samego rana. W pobliżu hali Podpromie można było spotkać wielu doświadczonych kolarzy, ale również tych, dla których sobotni start był pierwszym w życiu. Pełne energii maluchy bawiły się na Paradzie Rodzinnej, której malownicza trasa wiodła wzdłuż Wisłoka. – To część jednej z najpopularniejszych ścieżek rowerowych w Rzeszowie. Okazuje się zbyt wąska, zainteresowanie jest tak ogromne, że właśnie ją poszerzamy – mówi wiceprezydent Rzeszowa Stanisław Sienko. – Byłem pewien, że pogoda dopisze. Ostatnio trochę padało, ale na Skandia Maraton Lang Team w Rzeszowie pogoda zawsze dopisuje – dodał Sienko. – Cieszymy się, że taka impreza trafiła na Podkarpacie. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni z naszej gościnności – dodawał marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl. – Nasze zaangażowanie w imprezy rowerowe jest bardzo duże i będzie rosło w przyszłym roku, kiedy uruchomimy ścieżki rowerowe w Polsce wschodniej i oczywiście na Podkarpaciu – dodał Ortyl.
Było dużo błota
Trasy pozostałych dystansów zostały nieco zmodyfikowane z powodu dużej ilości błota. Warunki nie były łatwe, co przyznawali kolarze wjeżdżający na metę ubłoconymi rowerami. Na dystansie Mini (36 km) najlepsi okazali się Przemysław Mikołajczyk z Konina (Euro Bike Kaczmarek Eletric Team) i Monika Grzebinoga (Brzeszcze). W ramach tego dystansu rozgrywane były Mistrzostwa Polski Strażaków. Wśród mężczyzn najlepszy był Kamil Cygan (Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów). – Nie było łatwo, sporo górek. Na 27 kilometrze miałem wypadek i później jechało się ciężko, ale udało się wygrać – mówił po dekoracji zwycięzca. Upadek zaliczyła również najlepsza wśród pań Nikola Bujak (SpecBike Racing Team). – Było ciężko – sporo błota, ślisko. Bardzo się cieszę, że udało mi się dojechać jako pierwszej. Od roku jeżdżę bardziej sportowo, a w ubiegłym roku dołączyłam do OSP – cieszyła się zwyciężczyni.
Rzeszów i Podkarpacie są przyjazne dla rowerzystów.
Fot. skandiamaraton.pl/ konrad knap/ whitecoffephoto
Na dystansie Medio (53 km) triumfowali Lary Zębatka (Laryzebatka.com) oraz Katarzyna Hendrzyk-Majewska z Poznania (Duda-Cars TP-LINK Rybczyński Team). Pani Kasia, tak na dobrą sprawę, ściga się drugi rok w maratonach MTB i wygrywa maraton za maratonem. W maju 2015 wygrała ich kilka - w Śremie, w Kostrzynie Wielkopolskim i w Rzeszowie.
Kowalkowski przed Kaiserem
Bardzo zacięta była walka na dystansie Grand Fondo (85 km). Do samej mety walczyli Paweł Kowalkowski (Kross Centrum Rowerowe Olsztyn) oraz Andrzej Kaiser (Euro Bike Kaczmarek Electric Team). Ostatecznie wygrał Kowalkowski wyprzedzając rywala o sekundę. – To jeden z moich największych sukcesów. Trasa była bardzo interwałowa ze stromymi podjazdami. Atmosfera w Rzeszowie jest fantastyczna, wiele osób dopingowało nas na trasie – mówił Kowalkowski. – Paweł lepiej wszedł w ostatni zakręt i zyskał lepszą pozycję do finiszu, przegrałem o pół roweru. Ale jestem zadowolony i szykuję się do kolejnej edycji w Gdańsku – mówił Kaiser. Wśród kobiet wygrała Paula Gorycka (4F Scott Racing Team), która tym samym powtórzyła osiągnięcie z Krakowa. – Trasa w Rzeszowie była nieco inna. W Krakowie przypominała trochę cross-country, a tu było więcej asfaltu, długie podjazdy i zjazdy. To ciężka trasa, ale mi ona odpowiada – przyznała Gorycka.
W Rzeszowie, co oczywiste, nie zabrakło Wielkopolan. Maciej Kasprzak z Poznania (Duda-Cars TP-LINK Rybczyński Team) był czwarty na Grand Fondo i pierwszy w kategorii M3, zaś Michał Górniak z Piły (ten sam team) dziewiąty na tym dystansie i drugi w M2. Paweł Bober z Poznania (Euro Bike Kaczmarek Eletric Team) zajął czwarte miejsce w Medio i wygrał w kategorii M4.
Upadek Macieja Kasprzaka
Maciej Kasprzak trzy kilometry przed metą jechał na trzecim miejscu - za Kaiserem i Kowalkowskim. W pewnym momencie któryś z zawodników jadących na dystansie Medio zajechał mu drogę. Poznaniak nie chciał uderzyć w zawalidrogę, skręcił w lewo, przednie koło dostało uślizgu i było lądowanie na ziemi. Zawodnik ekipy Matuesza Rybczyńskiego podniósł się i z pomocą Krzysztofa Krzywego dotarł do mety. Okazało się wówczas, że doznał uszczerku na zdrowiu. Złamana kość ręki i wystawiony staw barkowy - przed Maciejem Kasprzakiem operacja chirurgiczna i kilka miesięcy rehabilitacji.
Drużynowo w Rzeszowie ekipy z Poznania zajęły drugie (Duda-Cars TP-LINK Rybczyński Team) i trzecie (Euro Bike Kaczmarek Electric Team) miejsca, zaś po trzech edycjach Skandii Maraton Lang Team prowadzi ekipa prowadzona przez Piotra Pawlaka, czyli Euro Bike Kaczmarek Electric Team i wyprzedza Nexus Team z Gdańska i Duda-Cars TP-LINK Rybczyński Team.
Skandia Maraton Lang Team Rzeszów – Podkarpackie to także kolejna odsłona społecznej akcji Pozytywne Obroty. Każdy chętny może przejechać dowolny dystans na stacjonarnych rowerach, a każdy przejechany w ten sposób kilometr jest przeliczany na pakiety odblasków dla dzieci. W ramach akcji organizowane są także szkolenia wśród dzieci na temat bezpieczeństwa na drodze przeprowadzane przez fundację Doroty Stalińskiej Nadzieja. Kolejny przystanek Pozytywnych Obrotów to Gdańsk, gdzie Skandia Maraton Lang Team zawita 13 czerwca.
|