Bracia Licznerscy serdecznie zapraszają
Rafał Licznerski i Piotr Kurek na 22. piętrze wieżowca Polskiej Żeglugi Morskiej w Szczecinie.
Fot. Michał Szczeciński
Jutro, 9 października, w Szczecinie odbędzie się maraton MTB. Bracia Rafał (starszy) i Bartosz (młodszy) Licznerscy serdecznie zapraszają do uczestnictwa w imprezie, która odbędzie się w pięknej okolicy - Puszczy Wkrzańskiej. Do pokonania fani kolarstwa górskiego będą mieli dwa dystanse: Mega - 50 kilometrów i Mini - 25 km.
Dziś o poranku spotkałem się z Rafałem LIcznerskim. Zaprosił mnie do miejsca kultowego dla Szczecina - budynku Polskiej Żegługi Morskiej. Wjechaliśmy na 22. piętro, by stamtąd podziwiać urodę miasta: jego ulice, place, Odrę, jezioro Dąbie, gmachy użyteczności publicznej, Las Arkoński, Puszczę Wkrzańską...
Ci wszyscy, którzy znają Berlin, mogą sobie wyobrazić to miejsce w Szczecinie, z którego można obejrzeć to piękne miasto we wszystkich kierunkach świata.
– Jutro organizujemy maraton MTB w Szczecinie po raz pierwszy. Przez cztery lata w naszym mieście przeprowadzaliśmy zawody XC o nazwie Trzy Wieże. Teraz postanowiliśmy miastu dobrych kolarzy, jak choćby Wojciech Matusiak - debiutował w Wyścigu Pokoju w 1970, zaoferować maratonowe zmaganie. Rozpocznie się ono w północnej części miasta - na ulicy Miodowej, na skraju Puszczy Wkrzańskiej. Mamy dobrych sponsorów, życzliwość leśników i liczymy na fanów MTB. Tych zapisanych do tej pory i tych, którzy jutro zjawią się w na miejscu zawodów - mówi Rafał Licznerski.
Szczeciński (zachodniopomorski) świat MTB ma swoje nazwiska: Filip Hasse, Remigiusz Kuźmicki, Piotr Cibart, Tomasz Jaworski, Piotr Walczak. Dopisuję doń Wojciecha Ceniucha - wielce utalentowany junior (mistrz Polski w kolarskich przełajach, wicemistrz kraju w MTB), jego ojca Arkadiusza, dziadka Mieczysława. Może pojawi się Borys Korczyński - Gryfino, utytułowany kolarz szosowy reprezentujący z powodzeniem Tarnovię Tarnowo Podgórne.
Organizatorzy liczą jednak na to, że jutro do Szczecina, w przepiękną okolicę, przyjdą fani MTB z innych rejonów Polski: z Wielkopolski, z Lubskiego, z Kujawsko-Pomorskiego, z Bytowa (ojczyzna Czesława Langa), także z Dolnego Śląska.
Nie będę zdradzał szczegółów, ale warto przyjechać do Szczecina, by tu rywalizować o pierwsze miejsce na dłuższym dystansie - nagroda wielce wartościowa.
Przyjechałem wczoraj do Szczecina, by jutro z mikrofonem w ręku poprowadzić imprezę MTB, w której zapewne wystartuje kilka setek fanów rowerów. Naprawdę warto, bądźcie w niedzielę 9 października z braćmi Licznerskimi i ze mną.
Piotr Kurek
|