Merx Team zdobył pięć krążków
Piotr Barczyk (z lewej) i Sławomir Spławski.
Fot. Zamana Group
Sławomir Spławski i Artur Spławski w miniony weekend potwierdzili swe kolarskie talenty i znakomitą formę, zdobywając w Brodnicy dwa medale podczas szosowych Mistrzostw Polski mastersów. Syn wywalczył brąz, ojciec - srebro.
Sławomir Spławski - brązowym medalistą szosowych Mistrzostw Polski mastersów w Brodnicy. Ma 32 lata, wiele kolarskich sukcesów i na niełatwej trasie wokół pomorskiego miasta dopisał kolejny. I to w ładnym stylu.
W kategorii M30 stanęło na starcie 70 zawodników. Mieli oni do pokonania dystans 112 kilometrów. Ruszali z Brodnicy, dwadzieścia kilometrów liczył dojazd do rund. Było ich osiem, każda o długości 9 km. I następnie powrót do mety - też 20 km.
Trzech najlepszych w kategorii M30: Piotr Barczyk (2. miejsce), Piotr Osiński (1. miejsce) i Sławomir Spławski (3. miejsce).
Fot. archiwum Sławomira Spławskiego
Pogoda sprzyjała szosowcom, dmuchał delikatny wiaterek. Trasa wokół Brodnicy nie była płaska, a pełna wzniesień.
Ruszyli o 10.10. I od samego początku zaczęły się ataki, jeden za drugim. I tak przez cały wyścig. – Wystartowałem i przyjąłem założenie, że nie będę się wyrywał, nie będę inicjował ataków, tylko spokojnie jechał. W grupie zasadniczej, szukając szczęścia dla siebie na ostatnich metrach - mówi Sławomir Spławski.
Artur Spławski - wicmistrzem Polski. Mistrz Dariusz Leduchowski, Bogdan Kurkiewicz - 3. miejsce.
Fot. Sławomir Spławski
Wyścig rozegrał się na ostatnich dwudziestu kilometrach. Odjechało kilku kolarzy, oderwali się peletonu. Po kilku kilometrach grupa mocniej nacisnęła na pedały i dojechała do uciekinierów. Ale jeden z nich pomknął na solo do mety. To Piotr Osiński - mistrz Polski U23 z roku 2008 (Złotoryja), były kolarz grupy Mróz - dał radę pojechać szybko sam do przodu i jako pierwszy zameldował się na finiszowej kresce.
– Dwa dni przed wyścigiem starannie zapoznałem się z trasą wyścigu. Wiedziałem, że bardzo ważne będzie pokonanie ostatniego zakrętu, około 450 metrów przed metą, w prawo. Prawie pod kątem prostym. Wjeżdżałem na 5-6 pozycji i później już tylko dusiłem pedały z całych sił. Przyjechałem jako trzeci, drugi z grupy - opisuje przebieg walki na ostatnich metrach Sławek Spławski.
– Grupę przyprowadził Piotr Barczyk z Częstochowy i on został wicemistrzem Polski. Ma 194 cm wzrostu i aż 106 kg wagi. Dla mnie był jednym z głównych aktorów tego wyścigu. Od początku był niezwykle aktywny i na finiszu okazał się najszybszy z peletonu - podkreśla kolarz z Bogdanowa pod Obornikami.
Sławomir Spławski reprezentuje Merx Team z Wągrowca i jego medal brązowy medal jest jednym z pięciu krążków, jakie wywalczyli kolarze grupy sponsorowanej przez Ryszarda Kołackiego.
Trzech najlepszych w kategorii M60B: Romuald Szaj (2. miejsce), Jerzy Bylicki (1. miejsce) i Jerzy Rogalski (3. miejsce).
Fot. Sławomir Spławski
Artur Spławski, ojciec Sławka, wywalczył srebrny medal w kategorii M50B. Po złoto sięgnął w M70B Stanisław Paterka z Głogowa, po srebro w M60B Romuald Szaj z Poznania (prezes PTC) i brąz w tej samej kategorii wiekowej Jerzy Rogalski z Leszna. Wszyscy oni są zawodnikami wągrowieckiego teamu.
Sławomir Spławski w tym roku wygrał już trzy razy wyścigi szosowe na torze samochodowym "Poznań". Jutro, 23 czerwca, odbędą się one po raz dziesiąty. Start o 18.30, będzie 15 rund do przejechania. Zapisy od 17 do 18.
I jeszcze jedno: mistrzem Polski w Brodnicy został w kategorii M20 Robert Żmudzin (FTI Racing Team) z Wolsztyna, który w roku ubiegłym aż 9 razy wygrywał na torze "Poznań". Jeśli jutro pojawi się w miejscu, gdzie kolarze szybko i bezpiecznie się ścigają, zapowiada się ładna walka sportowa.
Piotr Kurek
|