Kolejny lipcowy czwartek kolarski
Michał Błażejewski wygrał dziś, 19 lipca, wyścig kolarski na torze samochodowym "Poznań" w ramach czwartków kolarskich.
Fot. Piotr Kurek
Michał Błażejewski (Euro Bike Kaczmarek Electric Team) wygrał dziś kolejny czwartek kolarski na torze samochodowym "Poznań". 25-latek z Poznania na finiszu wyprzedził towarzyszy odjazdu: Artura Kozala z Mosiny (FTI Racing Team) i Pawła Rychlickiego z Poznania (Merx Team). Jego zwycięstwo jawi się cokolwiek sensacyjnie. Ścigało się tylko 60 osób, w tym kilka pań.
Na dzisiejszy wyścig w ramach czwartków kolarskich na torze samochodowym "Poznań" zapisało się ponad 110 osób. Ale ostatecznie na starcie stanęło 60 osób. Być może niektórych pasjonatów szosy odstraszyły warunki pogodowe - deszcz padający rano, w południe i także później.
Kiedy kolarze rozpoczęli jazdę o 18.15, deszcz już nie padał i asfalt na torze "Poznań" bardzo szybko stawał się suchy. Na pierwszej rundzie mocno pojechał Bernard Bocian z Poznania, przed laty znakomity specjalista w jeździe na czas. Na kolejnych okrążeniach bardzo aktywnie pedałowali Artur Małkowski, Lech Ergang, Jakub Kędziora, ale nie doszło do jakiegoś spektakularnego odjazdu.
Finiszują najlepsi. Na pierwszym planie Wojciech Ziółkowski. Za nim Michał Błażejewski i Artur Kozal.
Fot. Piotr Kurek
Na cztery okrążenia do finiszowej kreski uformowała się 9-osobowa grupa, w której jechali: Wojciech Ziółkowski (Domin Sport, zawodnik elity), Artur Kozal, Michał Błażejewski, Paweł Rychlicki, Kamil Kordus, Piotr Lis, Michał Michalski, Franciszek Harabacewicz i Jakub Malke.
Pierwszy linię mety przejechał Wojciech Ziółkowski, ale nie był klasyfikowany jako zawodnik elity. Za jego plecami toczyła się zacięta walka o zwycięstwo. Wygrał Michał Błażejewski z Poznania (Euro Bike Kaczmarek Electric Team) przed Arturem Kozalem z Mosiny (FTI Racing Team). Obu zawodnikom zmierzono taki sam czas: 00:55:59. Trzy sekundy za nimi końcową kreskę osiągnął Paweł Rychlicki z Poznania (Merx Team).
– To moje pierwsze zwycięstwo w wyścigu kolarskim na torze samochodowym "Poznań". Bardzo się cieszę z tego powodu. Jeżdżę tak na dobrą sprawę sportowo dopiero drugi rok. Dotąd pedałowałem na rowerze szosowym marki "Unibike", od tygodnia jestem posiadaczem markowego "Canyona". Ciągle się uczę tego trudnego sportu, wygrałem do tej pory dwa wyścigi szosowe - w Żninie (2017) i w Bydgoszczy (2018) - mówił o sobie za linią mety sensacyjny zwycięzca.
Michał Błażejewski i Artur Kozal.
Fot. Piotr Kurek
– Nie chciało mi się dziś ścigać z powodu deszczu. Ale przezwyciężyłem lenistwo i gnuśność, wystartowałem. I wygrałem. Radość moja jest ogromna - podkreślił głosem pełnym emocji.
22 września ukończy 25 lat. Jest informatykiem wysokiej klasy - programistą. Prowadzi własną firmę. I jak sam przyznał, kolarstwo stało się jego wielką pasją.
Ja ze swej strony dodam: zapamiętajcie to nazwisko - Michał Błażejewski i jego numer startowy 154. Informatyk z poznańskich Jeżyc jeszcze pokaże na co go stać w kolarskiej rywalizacji na swym czarnym "Canyonie".
Piotr Kurek
|