Były kolega klubowy Michała Kwiatkowskiego
dał dziś pokaz kolarskich umiejętności i siły
Zwycięski Adam Adamkiewicz.
Fot. Piotr Kurek
Adam Adamkiewicz z miejscowości Grabonóg pod Gostyniem (Strefa sportu.pl) dał dziś pokaz swych sportowych umiejętności i siły. Wygrał kolejny czwartek kolarski na torze samochodowym "Poznań", uciekając rywalom przez 14 rund (ponad 57 km) i wjeżdżając solo na końcową kreskę. Dystans 82 kilometrów przejechał w czasie 1 godziny 50 minut 57 sekund ze średnią prędkością 44,34 km na godzinę.
Czwartek był dniem jednego kolarza - Adama Adamkiewicza. Już na pierwszej rundzie próbował odejechać rywalom. Na drugiej takiej roli podjęli się, między innymi, Grzegorz Hofmman z Góry, Przemysław Rozwalka z Goniembic i Wojciech Ziólkowski ze Stargardu. Na trzeciej znów Adamkiewicz był na czele...
Na czwartej były kolega klubowy Michała Kwiatkowskiego (Adam Adamkiewicz w latach 2007-2011 był zawodnikiem Pacificu Toruń) postawił wszystko na jedną kartę, zaryzykował śmiały odjazd. Po przejechaniu niecałych 10 km miał już 40 sekund przewagi. Peleton w tym momencie wahał się, jakby nie wiedział jak zareagować na sytuację. Śmiałek naciskał na pedały i nie oglądał się do tyłu.
Na sześć okrążeń przed metą (24,6 km) przewaga prowadzącego zaczęła się zmniejszać, ale byla to sytuacja chwilowa. Wydawało się wówczas, że goniący mocniej zaangażują się w pogoń. Nic takiego jednak nie nastąpiło.
Adam Adamkiewicz, 29-latek - 10 grudnia br. ukończy trzydziestkę, solo wjechał na końcową kreskę. Ze zwycięstwa cieszył się już kilkadziesiąt metrów przed metą, unosząc obie ręce wysoko w górę. 20 okrążeń (82 km) przejechal w czasie 1 godziny 50 minut 57 sekund.
– Zaryzkowałem. Chciałem sprawdzić na co mnie stać. Dałem z siebie wszystko. Jestem zmęczony potwornie. W tym miejscu chcę serdecznie podziękować jednemu z kibiców, który podał mi w trakcie wyścigu bidon z wodą. Lubię starty szosowe na dłuższych dystansach, dlatego też dziś się na torze samochodowym "Poznań" pojawiłem - to słowa Adama Adamkiewicza, który również z powodzeniem w ostatnich latach startuje jako amator w maratonach MTB.
Drugi był Piotr Lis przed Sławomirem Spławskim (obaj Merx Team), ze stratami 1:20 min i 1:24 min.
Następny czwartek kolarski za tydzień (1 sierpnia) zostanie rozegrany na dystansie ponad 100 kilometrów (25 rund). Dwa dni wcześniej w tym samym miejscu odbędzie się czasówka na trasie 20,5 km (5 okrążeń).
Piotr Kurek
|