To już ósmy czwartek kolarski 2018
Finisz Sławomira Spławskiego był, po prostu, mistrzowski.
Fot. Piotr Kurek
Sławomir Spławski z Bogdanowa pod Obornikami (Merx Team) dziś po raz kolejny potwierdził swoje wrodzone umiejętności do finiszowania, wygrywając już po raz trzeci w tym roku wyścig szosowy w ramach czwartków kolarskich na torze samochodowym "Poznań" . Za nim meldowali się na końcowej kresce Damian Miela z Wrocławia (Strefasportu.pl MW Invest) i FranciszeK Harbacewicz z Goleniowa (JF Duet).
Było ciepło, świeciło słońce. Ale wiał wiatr i to dość mocny, utrudniając znacznie jazdę ponad 100 osobom, które dziś zdecydowały się na start.
Kolarze amatrorzy mieli do pokonania 10 rund. Już na pierwszej rundzie zaczęły się próby odjazdów i odskoków. Aktywni byli Sławomir Spławski, Paweł Wasiński, Jakub Kędziora, Michał Górniak, Franciszek Harbacewicz, Damian Miela, olimpiczyk Sławomir Chrzanowski i jeszcze kilku innych zawodników Wszystkie te akcje zaczepne peleton skutecznie likwidował i na ostatnie okrążenie wjechał w sile ponad 50 osób.
Damian Miela, Sławomir Spławski i Franciszek Harbacewicz i Romuald Szaj.
Fot. Piotr Kurek
Finisz był wyjątkowo widowiskowy. Ponad 100 metrów przed metą rozpoczął go Franciszek Harbacewicz. Prowadził prawie do końcowej kreski, przed którą minimalnie wyprzedzili go Sławomir Spławski i Damian Miela.
– Wygrałem, cieszę się z tego zwycięstwa. Nie przyszło ono łatwo, gdyż udało mi się wyprzedzić rywali minimalnie i na ostatnich kilku metrach wyścigu. Inicjowałem ataki i odjazdy, chyba z dziesięć, ale wiatr utrudniał skuteczność tych prób - powiedział Sławomir Spławski.
Trzeci był Franciszek Harbacewicz, rocznik 1960, z Goleniowa, który w tym roku demonstruje znakomitą formę i walczy sportowo na torze samochodowym "Poznań", jak równy z równymi, z kolarzami młodszymi od niego o 24 lata.
Pamiątkowe foto na zakończenie imprezy.
Fot. Patrycja Jasionek
Kolarze ścigali się dziś bezpiecznie, mając na uwadze sobotni wyścig szosowy we Wrześni, w którym weźmie udział większość dziś startujących, a którego dobrym duchem i dobrą dusza będzie polski kolarz wszech czasów Ryszard Szurkowski.
We wtorek, 29 maja, kolejna jazda indywidualna na czas na dystansie 12,3 km na torze "Poznań", (początek o godzinie 18.00), natomiast w czwartek, 31 maja, kolejny wyścig kolarski w tym miejscu - o nietypowej godzinie 13.00 (15 rund do pokonania).
Piotr Kurek
|