Był to kolejny ciekawy i wielce interesujący czwartek kolarski. Do przejechania było dwanaście rund. Od startu kolarze amatorzy nie próżnowali, atak następował po ataku. Aktywni byli mniej i bardziej utytułowani zawodnicy: Bogumił Głuszkowski z Poznania, Michał Kowalczyk ze Swarzędza, Krzysztof Paterka z Góry, Piotr Lis z Korytnicy pod Ostrowem Wielkopolskim, Sławomir Spławski z Bogdanowa, Artur Kozal z Mosiny, także Franciszek Harbacewicz z Goleniowa.
Renata Kozanecka (od lewej), Paweł Szczepaniak, Sławomir Spławski, Natalia Pisz i Artur Kozal.
Fot. Piotr Kurek
Napiszę krótko: nikt nie dał dziś rady odjechać rywalom. Na końcową kreskę pędził kilkudziesięcioosobowy peleton. Wygrał Sławomir Spławski przed Pawłem Szczepaniakiem ze Strzelec Krajeńskich i Arturem Kozalem .
– FTI Racing Team chyba przekombinował, kto ma dziś wygrać? - mówił Sławomir Spławski za linią mety. – Rozpocząłem finisz około dwustu metrów przed metą, skuteczny - jak się okazało - cieszył się dziś młody "Spławik". I dodał: – Obserwowałem Roberta Żmudzina i Artura Kozala (obaj FTI Racing Team) i wiedziałem, kiedy ruszyć na całego, by wygrać! - kończy opowieść 33-letni kolarz, w przeszłości reprezentant Polski.
Tadeusz Jasionek z rodziną na torze samochodowym "Poznań".
Fot. Piotr Kurek
Wśród pań triumfowała Marta Gogolewska z Wągrowca przed Renatą Kozanecką z Poznania i Natalią Pisz z Poznania.
W kategorii M40 i M50 wygrał Franiszek Harbacewicz z Goleniowa przed Tomaszem Grobelnym z Poznania i Stanisławem Jurgą z Granowa. W kategorii M60 i więcej zwyciężył Marek Szymański z Poznania przed Sławomirem Warachem z Bełchatowa i Bogusławem Malke z Poznania.
Piotr Kurek