Podjazd ośmiu zawodników przed finiszem na pierwszym etapie w Złotoryi.
Mateusz Mróz podpisuje listę startową w Złotoryi.
MROZOWCY z Złotoryi przed obiektywem Pawła Urbaniaka, pięknie fotografującego kolarzy w Polsce.
To był piękny wyścig. Ładna pogoda, dobrzy zawodnicy, góry, także dobra organizacja i 30 tysięcy euro na nagrody.
Kolarze grupy Mróz Action Uniqa i cały sztab ekipy przed startem po pierwszego etapu.
Ukrainiec Serhij Honczar (z lewej) ma 40 lat i ciągle jest w dobrej formie. Obok niego Adam Wadecki.
Kolarski szeryf w samochodzie, czyli sędzia główny wyścigu Jerzy Klinik.
Wojciech Walkiewicz, prezes Polskiego Związku Kolarskiego, pilnie obserwował 44. edycję wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich.
Błażej Janiaczyk musiał zmienić tylne koło na 75. kilometrze. Cała operacja trwała raptem 24 sekundy. Uczynił to mechanik grupy Mróz Action Uniqa Michał Danielak, który popycha do jazdy kolarza.
Piotr Wadecki, dyrektor sportowy grupy CCC Polkowice, pilnie obserował poczynania kolarzy teamu Mróz Action Uniqa.
Tu, w Złotoryi, finiszowali kolarze na pierwszym etapie 44. edycji wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich.
Ostatnie chwile przed startem w Jaworze.
Jacek Morajko, Mariusz Witecki i Piotr Kosmala na mecie pierwszego etapu w Złotoryi.
Peleton w majowym słońcu prezentował się bardzo ładnie.
Peleton widoczny z samochodu dyrektora sportowego grupy Mróz Action Uniqa Piotra Kosmali.
W tym momencie na czele było pięciu kolarzy (2 - Łukasz Bodnar, 24 - Jacek Morajko, 38 - Patrik Sinkiewitz, 44 - Wołodymyr Starchyk, 155 - Iwaylo Gabrowski), mając 1 minutę i 20 sekund przewagi nad grupą zasadniczą.
|