Katarzyna Pawłowska jutro leci na Bliski Wschód
Kasia Pawłowska rozpoczyna w tym roku startami w barwach holenderskiej ekipy Boels Dolmans nowy rozdział w swej karierze.
Katarzyna Pawłowska we wtorek rozpoczyna przygodę kolarską w holenderskiej grupie Boels Dolmans startem w Ladies Tour of Qatar. W wyścigu wystartuje 90 zawodniczek z 15 najsilniejszych ekip kobiecych na świecie. Będę się one ścigać przez cztery dni o punkty UCI i niezłe nagrody finansowe.
– Jutro, w niedzielę 2 lutego, lecę do Frankfurtu nad Menem. Tam spotykam koleżanki z zespołu Boels Dolmans - Holenderkę Ellen Van Dijk, Brytyjkę Elizabeth Armitstead, Niemkę Romy Kasper, Christine Majerus z Luksemburga oraz Holenderkę Marieke Van Wanroij, z którymi wystartuję w Katarze. Jedziemy w sześcioosobowym składzie - powiedziała w sobotę przed wieczorem Katarzyna Pawłowska Wielkopolskiemu Rowerowaniu.
– Nie było okazji, by wcześniej się z nimi spotkać. Jutro na lotnisku we Frankfurcie nad Menem otrzymam strój kolarski holenderskiego teamu, w barwach którego ścigać się będę w tym roku.
– Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowana do tego wyścigu w Katarze. Po sukcesie w Meksyku, zwycięstwo w zawodach torowych Pucharu Świata w wieloboju (omnium), końcowe dni stycznia spędziłam na Teneryfie z koleżankami z torowej reprezentacji Polski: Edytą Jasińską, Natalią Rutkowską, Eugenią Bujak i Łucją Pietrzak. Od 23 do 30 stycznia ostro trenowałyśmy pod okiem Grzegorza Ratajczyka. Codziennie wypadało po osiem godzin jazdy na rowerze, w tym dwie na tzw. ostrym kole.
– Debiutuję w ekipie Boels Dolmans w prestiżowym wyścigu kobiecym. Wiem, że będzie wiało, że będzie piasek wciskał się w rower i w zęby, ale chcę dobrze wypaść w tym tourze. Liderką zapewne nie będę, ale chciałabym go, po prostu, ukończyć. Sama jestem bardzo ciekawa swego startu na Bliskim Wschodzie.
– 8 lutego znowu będę w kraju, by po przepakowaniu rzeczy w domu ruszyć do Pruszkowa na ostatni etap przygotowań przed Mistrzostwami Świata w kolarstwie torowym w kolumbijskim Cali. Odbędą się one od 26 lutego do 1 marca 2014. Bronić tam będę tytułu mistrzyni świata w scratchu, który wywalczyłam w Mińsku w roku ubiegłym.
|