Ostatnia czasówka w tym roku
na torze samochodowym "Poznań"
Arkadiusz Czarnecki (od lewej), Artur Kozal i Szymon Toporek.
Fot. Piotr Kurek
Dziś na torze samochodowym "Poznań" odbyła się ostatnia w tym roku jazda indywidualna na czas. Do pokonania były trzy rundy, czyli 12,3 km. Na starcie stanęło czterdziestu dwóch mężczyzn. Triumfował Artur Kozal z Mosiny (FTI Racing Team), który uzyskał rezultat 00:15:18,161.
Drugie miejsce, wielka niespodzianka, wywalczył Arkadiusz Czarnecki z Wągrowca (FTI Racing Team) z czasem 00:15:32,877 (najlepszy w kategorii M40+50). Trzeci był Szymon Toporek z Opalenicy (Bembnista Transport), jego rezultat - 00:15:49,664.
Ze swych wyników mogą być zadowoleni i inni zawodnicy. Czwarty czas dnia uzyskał Marcin Bartoszewwski z Poznania (Zgrupka Team) - 00:15:50,284. Granicę 16 minut pokonali także: Bartosz Zbierajewski (niestowarzyszony) i Jan Modzelewski (Tarnovia Tarnowo Podgórne).
Kolarze amatorzy rozpoczynali swą jazdę o 18.15, kończyli w temperaturze powyżej 8 stopni Celsjusza przy zapadającym zmroku. Była to ostatnia czasówka w tym roku. – Trochę szkoda - mówił dziś Arkadiusz Czarnecki (rocznik 1975), który w tym roku wziął udział we wszystkich jazdach indywidualnych na czas na torze "Poznań" i dziś pobił swój rekord życiowy. I dodał: – Jestem w dobrej formie, może udałoby się jeszcze poprawić osiągniety rezultat.
Zabrakło dziś pań, gościnnie odwiedzili dziś Poznań jeleniogórscy fani szosy (Quest Road) Wojciech Zieliński i Ireneusz Kucewicz. Pojechali zupełnie przyzwoicie, zajmując miejsca 10. i 11. open z czasami: 00:16:35,252 i 00:16:43,520. Ładną walkę stoczyli między sobą bracia Mirosław i Jarosław Kajochowie z Leszna (Galibier Bikefun Team). Wygrał młodszy Mirosław o niecałych 39 sekund - jego czas 00:17:34,755.
Kolejne spotkanie fanów szosy na torze samochodowym "Poznań" już w najbliższy czwartek - 26 września. Tym razem odbędzie się wyścig ze startu wspólnego na dystansie 41 km (10 rund). Początek jazdy o godzinie 17.30.
Piotr Kurek
|