Adrian Tekliński wystartował
w czwartek na torze "Poznań"
Adrian Tekliński doznał dziś dużo sympatii ze strony braci kolarskiej
na torze samochodowym "Poznań".
Fot. Piotr Kurek
Adrian Tekliński, mistrz świata w scratchu, wystartował dzisiaj (18 maja) w wyścigu szosowym na torze samochodowym "Poznań". Była to piąta tegoroczna edycja coraz popularniejszej imprezy w środowisku kolarskim. Wzięły w niej udział 122 osoby, w tym kilka pań. Wszystkie one okazały dużo sympatii dla posiadacza tęczowej koszulki championa globu.
Tym razem kolarze mieli do przejechania 12 rund, czyli 48996 metrów. Było ciepło (ponad 20 stopni Celsjusza), ale startującym dość mocno dmuchał wiatr prosto w twarz.
Na pierwszej rundzie mocno zaatakował Jan Zugaj ze Szczecina. Na drugiej na solidny odjazd zdecydowało się czterech kolarzy: Wojciech Ziółkowski ze Stargardu, Sławomir Spławski z Bogdanowa pod Obornikami, Przemysław Mocek z Ostrowa i Ukrainiec Richard Nikołajenko z Wrocławia.
Z okrążenia na okrążenie ta czwórka zyskiwała przewagę nad następną grupą kolarzy: od 20 sekund do ponad półtorej minuty (1:16) na końcu wyścigu
Wojciech Ziółkowski (rocznik 1984) finszował dziś pierwszy przed Sławiomirem Spławskim (też 1984) i Przemysławem Mockiem (1992).
Adrian Tekliński przyjechał dziś do Poznania gościnnie i treningowo. Pokonał 12 rund w dobrym tempie, ale ważniejesze od jego jazdy były wyrazy szacunku i uznania okazane przez startujące panie i mężczyzn za to, co 13 kwietnia zrobił w Hongkongu, gdzie zdobył tytuł mistrza świata w scratchu. Przed startem otrzymał od wszystkich gromkie brawa.
Przejechał dwanaście rund, ale wszyscy mu dziękowali za wyczyn w Azji. I prawie wszyscy stawali do pamiątkowych zdjęć z Mistrzem.
Piotr Kurek |