Michał Paluta liczy na doping
mieszkańców Strzelec Krajeńskich
Michał Paluta wystartuje w niedzielę 13 stycznia 2019 w Mistrzostwach Polski w kolarskich przełajach, które w najbliższy weekend odbędą się w Strzelcach Krajeńskich.
Fot. archiwum Michała Paluty
Ma 24 lata i już kilkanaście tytułów mistrza Polski w kolarstwie. Te pierwsze zdobywał w zawodach MTB, kolejne w wyścigach przełajowych, od pięciu lat koncentruje się w rywalizacji na szosie. Michał Paluta mieszka w Strzelcach Krajeńskich, jest zawodnikiem CCC Development Teamu i w niedzielę pojedzie na całego u siebie, walcząc o podium w elicie mężczyzn w Mistrzostwach Polski w kolarskich przełajach.
Oficjalnie dołączył do kolarskiej braci z LKS POM Strzelce Krajeńskie w roku 2006. Miał wówczas jedenaście lat. Ale dwa lata wcześniej startował w lidze szkolnej, cyklu zawodów na rowerach dla uczniów szkół podstawowych. Organizował je Rafał Chmiel, jego nauczyciel wychowania fizycznego w SP nr 1 w Strzelcach Krajeńskich.
– On mnie zachęcił do kolarstwa, pokazał jak trenować, jak się ścigać. Mój nauczyciel z podstawówki jest teraz moim kolegą. Ma niesamowite zdrowie, uczy młodych strzelczan wychowania fizycznego, jest idealnym partnerem do treningów. Jako nastolatek (junior) reprezentował Polskę na Mistrzostwach Świata w kolarskich przełajach - mówi Michał Paluta.
Michał Paluta ściga się na szosie, w przełajach ma trzy tytuły mistrza Polski.
Fot. Zbigniew Głębocki
– Spotykamy się niekiedy na treningach, szczególnie w terenie, i Rafał potrafi pokazać i podpowiedzieć, jak technicznie pokonać na rowerze ten lub inny fragment leśnej trasy, podjechać pod górkę i szybko z niej zjechać.
Nauczyciel życia i kolarstwa jest starszy od swego ucznia o 19 lat. Michał Paluta urodził się 4 października 1995 roku w Gorzowie Wielkopolskim, ale całe swe życie mieszkał i mieszka nadal w Strzelcach Krajeńskich. Tutaj zaczął edukację w podstawówce, skończył gimnazjum i zdał maturę w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 im. Macieja Rataja.
Michał Paluta może liczyć na wsparcie braci Kacpra i Pawła Szczepaniaków, którzy są kilka lat od niego starsi. – Kacper prowadzi salon rowerowy w Gorzowie Wielkopolskim i pomaga, jeśli zajdzie taka potrzeba, sprzętowo. Ich ojciec Pan Kazimierz był drugim trenerem w LKS POM Strzelce Krajeńskie i wsparciem dla głównego szkoleniowca Józefa Szymańskiego.
Michał Paluta na podium 75. Tour de Pologne. Z lewej strony Czesław Lang.
Fot. Stiehl Photography/ World od Cycling
– Rafał Chmiel, Józef Szymański, Kazimierz, Kacper i Paweł Szczepaniakowie - dzięki nim jestem w tym miejscu swej kolarskiej kariery, w którym jestem. Pierwszy swój tytuł mistrza Polski zdobyłem w kolarskich przełajach jako junior młodszy w Gościęcinie, Był to rok 2011. W następnych dwóch latach, 2012 i 2012, znów byłem najlepszy jako junior ma mistrzostwach Polski w Ełku i Koziegłowach - mówi zawodnik, już od pięciu lat, teamu CCC.
Jeśli chodzi o krajowe championaty w przełajach, w kolejnych latach Michał Paluta stawał na podium: w 2014 jako brązowy młodzieżowiec, rok później w Bytowie wywalczył tytuł wicemistrza i w 2016 w Lublinie także zdobył po raz trzeci jako orlik medal - tym razem brązowy.
Michał Paluta w latach 2011-2016 sześć razy stawał na podium mistrzostw Polski w kolarskich przełajach: trzy razy jako mistrz kraju, jeden raz jako wicemistrz i dwa razy jako brązowy medalista.
Michał Paluta z sympatią.
Fot. archiwum Michała Paluty
W najbliższą niedzielę, 13 stycznia, nadarzy się niepowtarzalna okazja, by powalczyć o kolejne podium, o kolejny medal mistrzostw Polski w przełajach. Krajowy championat odbędzie się w Strzelcach Krajeńskich, a więc blisko jego rodzinnego domu. Tym razem w elicie mężczyzn.
– Przy trasie nie zabraknie rodziców (Pani Beaty i Pana Krzysztofa Palutów), młodszej siostry Hanny. I mojej sympatii Nikoliny, z którą poznałem się w latach nauki w liceum ogólnokształcącym. Ja poświęciłem się kolarstwu, ona skończyła studia na UAM w Poznaniu oraz we Frankfurcie nad Odrą i jest anglistą: uczy tego języka w strzeleckim gimnazjum - odsłania trochę rodzinne i swe sercowe sprawy wielce utalentowany szosowiec.
Od pięciu lat dumnie reprezentuje barwy CCC, w tym roku w młodzieżowej przybudówce worldturowej ekipy, czyli CCC Development Team. Liczy 12 młodych, utalentowanych i wielce rozwojowych kolarzy, w tym czterech Polaków: Michała Palutę, Piotra Brożynę, Kamila Małeckiego i Patryka Stosza.
Na początku swej kariery więcej ścigał się w przełajach, ale odkąd jest w ekipie Pana Dariusza Miłka, główny sponsor CCC, koncentruje się na rywalizacji szosowej. Dla "Pomarańczowych" zdobył sześć tytułów mistrza Polski: w wyścigu ze startu wspólnego (2015 - Sobótka, 2016 - Świdnica), jeździe drużynowej na czas (2015, 2017), jeździe parami (z Patrykiem Stoszem - rok 2015) i jeździe indywidualnej na czas (2016).
Okolicznościowe spotkanie z okazji 50-lecia LKS POM Strzelce Krajeńskie, wrzesień 2018. Od lewej: Rafał Chmiel, Arek Ostojski, Dariusz Gil, Jan Antkowiak, Piotr Kurek, Michał Paluta i Jan Tarnawski.
Fot. Zbigniew Głębocki
Michał Paluta cieszy się, że ekipa CCC w tym roku stała się jedną z osiemnastu World Touru, czyli elity kolarskich elit. W roku ubiegłym jechał w jubileuszowym 75. Tour de Pologne, w tym sezonie z kolegami z Development Teamu pojedzie najważniejsze polskie wyścigi: Szlakiem Grodów Piastowskich, Bałtyk - Karkonosze i inne. I będzie z całego serca kibicował kolegom z worltourowego CCC Teamu. Wkrótce ich pierwszy wyścig w Australii - z Łukaszem Owsianem i Szymonam Sajnokiem na czele, w lipcu "Pomarańczowi" wystartują w Tour de France.
– Jestem członkiem wielkiego projektu kolarskiego, jakim jest CCC. Polska ma ekipę w World Tourze, to wielka sprawa. Kiedy pomyślę sobie o tym, że mam szansę pojechać w Tour de France w przyszłości, rośnie we mnie motywacja do treningów i zwycięstw - podkreśla. – Tak, by nie zmarnować możliwości, jaką ja mam i moi polscy koledzy.
Ma 174 centymetry wzrostu, 64 kilogramy wagi. W jedzeniu nie wybrzydza, wszystko mu smakuje. Lubi muzykę zespołu "The Killers", którą usłyszał po raz pierwszy, gdy poznał sympatię Nikolinę. Trenuje solidnie na rowerze szosowym, ale nie lubi monotonii. Raz pedałuje ze Strzelec Krajeńskich w stronę Barlinka, innym razem w stronę Wałcza. Siada często na rower górski i lubi się zagłębić w okoliczne lasy. – Odkrywam coraz więcej pięknych tras i ścieżek i także jeziorek, nad którymi rzadko kto bywa, bo nie mają nawet swych plaż. Odkrywam naturalne piękno ziemi strzelecko-drezdeneckiej - raduje go ta konstatacja.
Michał Paluta może w niedzielę liczyć na niesamowity doping mieszkańców Strzelec Krajeńskich.
Fot. Pascal Vande Putte/ Photography
Czternastokrotny mistrz Polski, 24-letni kolarz ze Strzelec Krajeńskich w niedzielę wystartuje w wyścigu elity mężczyzn podczas krajowego championatu w przełajach. Pojedzie u siebie, rodzina, sympatia i znajomi nie będą szczędzić gardeł, by ich doping niósł go do podium. Może do trzeciego, może do drugiego miejsca, a może do tytułu mistrza Polski?
Strzelce Krajeńskie, nieoficjalna stolica polskiego kolarstwa przełajowego, mają komu kibicować. Michał Paluta, sympatyczny młody sportowiec, liczy na wsparcie sąsiadów, kolegów z pierwszego swego klubu, na wielce pozytywny doping całego miasta. – Jeśli wygram u siebie lub zdobędę medal, uronię łezkę dla dziadka Mariana, który bardzo mi pomagał w pierwszych latach przygody z rowerem, a który przedwcześnie zmarł i nie doczekał się mych sukcesów i zwycięstw.
Piotr Kurek ców
|