Jestes 42552021 gosciem na naszej stronie
Aktualizowano:
2024-12-02
Spoczął na rodzinnej ziemi
Pożegnanie Ryszarda Szurkowskiego
Ryszard Szurkowski spoczął dziś w Wierzchowicach na Dolnym Śląsku. Fot. Bogusław Malke
Dzisiaj na cmentarzu w Wierzchowicach na Dolnym Śląsku pochowany został Ryszard Szurkowski. Zmarł 1 lutego w wieku 75 lat. Był najwybitniejszym polskim kolarzem - indywidualnym mistrzem świata, medalistą igrzysk olimpijskich i czterokrotnym zwycięzcą Wyścigu Pokoju.
Mimo nie najlepszej pogody, było zimno i dmuchał wiatr, w ostatniej drodze polskiemu kolarzowi wszech czasów towarzyszyły setki osób - rodzina, przyjaciele, kibice. Uroczystości pogrzebowe poprzedzone zostały odmówieniem różańca w intencji zmarłego. Podczas mszy wartę honorową przy urnie pełniło wojsko, a przed wejściem do kościoła ustawiono rower z biało-czerwoną flagą.
Ryszard Szurkowski urodził się w Świebodowie 12 stycznia 1946 roku, niedaleko Wierzchowic (miejscowości te dzieli odległość niecałych pięciu kilometrów). Spoczął zatem dzisiaj na ziemi rodzinnej, na której rozpoczynał przygodę z rowerem, i która tak mu zawsze była bliska.
Podczas mszy świętej wójt gminy Krośnice Andrzej Biały powiedział, że rajdy rowerowe o nazwie "Śladami Ryszarda Szurkowskiego" nabierają odtąd, po jego śmierci, nowego znaczenia. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, odbędą się one w ostatnią sobotę kwietnia i pierwszą sobotę września tego roku.
– Staraliśmy się bardzo (Urząd Gminy w Krośnicach, tutejszy Zakład Usług Komunalnych, Centrum Edukacyjno Turystyczno Sportowe w Krośnicach, miejscowi strażacy), by uroczystości pogrzebowe Ryszarda Szurkowskiego wypadły godnie - mówi Krystian Okoń, dyrektor CETS. – Zadbaliśmy o miejsca parkingowe dla przyjezdnych, o czytelne oznakowanie dróg dojazdowych do kościoła i cmentarza. Wiemy aż nadto dobrze, że Ryszard Szurkowski był wybitnym Polakiem i teraz na nas, ludzi z Krośnic i okolicy, spoczywa przede wszystkim ciężar odpowiedzialności za pamięć o wielkim kolarzu - podkreśla.
Podczas uroczystości w Wierzchowicach nie zabrakło poznaniaków. – Znałem Ryszarda od początków jego kariery. Był wybitnym kolarzem. Umiał wygrywać, był sportowcem z klasą - mówił dziś dziennikarzowi rozgłośni wrocławskiej Polskiego Radia Ryszard Pawlak, wielce zasłużony trener kolarstwa KS Stomil Poznań.
Ostatnie honory Mistrzowi Szurkowskiemu oddali także i inni poznaniacy: Andrzej Kaczmarek (jechał razem z nim w Wyścigu Pokoju) , Kazimierz Gogolewski, Piotr Pawlak, Artur Spławski, Bogusław Malke, Jerzy Neumann, Jerzy Tracz, Piotr Miśkiewicz, Marek Szymański oraz wielce związany z Wielkopolską Tadeusz Jasionek z Przytocznej.