Spektakularny sukces zawodnika teamu Merx
Sławek Spławski jako pierwszy przyprowadził peleton pod Bramę Brandenburską.
Fot. archiwum Sławomira Spławskiego
Sławomir Spławski drugi w stolicy Niemiec na mecie jednej z największych imprez kolarskich świata - UCI Velothon Berlin. Ponad 13 tysięcy startujących, bezpieczne ściganie się na zamkniętych dla ruchu samochodowego ulicach i drogach, przejazd przez znane historycznie miejsca tej metropolii i finisz na mecie zlokalizowanej pod słynną Bramą Brandenburską.
UCI Velethon Berlin to logistyczny majstersztyk. Trzynaście tysięcy ludzi na starcie tego wielkiego wydarzenia kolarskiego. To pedałowanie po znanych z historii ulicach niemieckiej metropolii, uczestnictwo w najszybszym wyścigu miejskim na świecie. I kilka tras do wyboru, z tą najdłuższą - liczącą 160 kilometrów.
Z takim dystansem mierzył się Sławomir Spławski z Bogdanowa pod Obornikami, zawodnik ekipy Merx Team. Miał wielu, wielu konkurentów. Na mecie pod Bramą Brandenburską zameldował się jako drugi.
– To coś niesamowitego: brać udział w takiej imprezie, finiszować na słynnej Alei 17 Czerwca i być drugim kolarzem pod Bramą Brandenburską. Pędziłem na końcową kreskę z jakąś nieprawdopodobną energią, którą wyzwolił też, czego nie ukrywam, niesamowity doping kibiców. Był to jeden z najpiękniejszych finiszów w moim życiu - podkreśla znany kolarz amator.
I opowiada o swym udziale w tej imprezie. – Uczestniczyłem w niej po raz pierwszy. Jestem pod wrażeniem jej organizacji. Zdecydowałem się na start na głównym dystansie - 160 kilometrów. Stanąłem jednak zbyt późno w swym sektorze startowym, na samym jego końcu. I stąd przez pierwszych 15 kilometrów wyprzedzałem innych zawodników, by już do końca jazdy być w czubie peletonu. Jestem pod dużym wrażeniem kultury startujących kolarzy: nikt nie wpychał się na siłę, nawet w największym tłoku można było nie trzymać dłoni na klamkach hamulca.
– Wygrał wyścig Valentin Szalay, kolarz z niemiecką licencją. Ja przyprowadziłem peleton, będąc drugim na mecie i wyprzedzając o ponad trzy metry następnego zawodnika z głównej grupy.
– 19 sierpnia zamierzam znów skutecznie pościgać się na niemieckiej ziemi, tym razem w UCI Velethon Hamburg - podkreśla triumfator wielu wyścigów kolarskich na torze samochodowym "Poznań".
– W tym miejscu ślicznie dziękuję Dawidowi Wawrzyniakowi, właścicielowi firmy Prinz Wear, który zorganizował mój wyjazd Berlina i zapewnił start w tej wielkiej imprezie - mówi Sławek Spławski.
W imprezie skutecznie wziął także udział Paweł Szczepaniak ze Strzelec Krajeńskich, który wygrał rywalizację na dystansie 60 kilometrów, najszybciej finiszując z peletonu.
Piotr Kurek |